 |
zimoweslonce.moblo.pl
świetne..
|
|
 |
Widząc jego dłoń u mego boku wyrażającą poproszenie do tańca, w pierwszej chwili mnie zamurowało. Nie mogłam odmówić i nie chciałam bardzo narzekać, że nie umiem tańczyć. Gdy złapałam jego dłoń, wstałam i prowadził mnie w stronę parkietu. Nie dałam po sobie poznać rozproszenia, powiedziałam coś o moich butach, doszliśmy. Taniec jak taniec - jakoś poszło, parę wypowiedzianych słów o tym co słychać - również. Kilkakrotne spojrzenie sobie w oczy. Koniec dźwięków muzyki i podziękowanie. Źle nie było, ale mogło być lepiej. Zakochana dziewczyna chciałaby mieć zawsze przy sobie wybranka swojego serca. Nawet jeśli jest to niemożliwe. Zawsze o Nim myśli, nawet wtedy, gdy postanowi z tym skończyć nawet raz na zawsze - nie udaje się jej to..
|
|
 |
~Pięknem jest to, co będąc dobrem jest przyjemne..
|
|
 |
To co piękne nie dlatego jest piękne, że się podoba, ale dlatego się podoba, że jest piękne..
|
|
 |
Przygotowanie przed wielkim popołudniowym wyjściem głównie rozpoczynam od samego rana. Paznokcie, włosy, depilacja, makijaż, biżuteria. To wszystko zajmuje masę czasu. Co najmniej 20 min przed wyjściem muszę być już gotowa, żebym zdążyła jeszcze coś poprawić, dodać/odjąć lub zdjąć. Wszystko po to, aby wyjść z odpowiednio dopasowanymi dodatkami i nie zapomnieć kolczyków czy bransolet. Wtedy zawsze pozostaje jeszcze czas, by posłuchać ulubionej piosenki dla odstresowania się lub poprawienia sobie zepsutego humoru przez otaczających mnie ludzi. Czasami łatwo udawać perfekcję, trudniej jest, kiedy jest potrzebna bez udawania..
|
|
 |
Bycie niewidocznym na GG sprawia, że mogę kontrolować z kim i kiedy będę pisać. Chociaż nad tym mogę zapanować. Nad niczym innym już nie potrafię..
|
|
 |
Pamiętam radość, jaką miałam w sercu dokładnie rok temu, po powrocie ze Mszy Św. do domu. 3 maj, Święto Konstytucji 3 Maja, a zarazem rocznica dnia narodzin mojej mamy i jeszcze to wspaniałe zdarzenie, które miało miejsce w 2010 roku. Po usłyszeniu Twojego głosu samo patrzenie na Ciebie, w dodatku tak sporadyczne, już mi nie wystarczało. Pragnęłam Cię poznać, dlatego zaczęłam wymyślać mnóstwo scenariuszy, dzięki którym mogłabym to zrobić. Gdy wszystko opracowałam na kilka sposobów zniknąłeś. Przez rok cierpiałam myśląc o pocałunkach, których mi nie dasz, o miejscach, w których moglibyśmy być i o rzeczach, których wspólnie nie zrobimy. Na razie z tym koniec. Nie gwarantuję jednak, że gdy Ciebie znów zobaczę nie będę chciała znów więcej. Gotowy list czeka, już długi czas. Nie będę myśleć o Tobie więcej, ale jeśli Cię zobaczę, na pewno coś zrobię. Wierzę gorąco, że jeszcze się spotkamy, mój Nieznajomy. I za to, że spotkałam Cię na mojej drodze, uwielbiam cały świat..
|
|
 |
Mówiąc po niektórych zdarzeniach, że mnie to zabolało, mogę mieć na myśli jedynie działanie nerwowe..
|
|
 |
Część I. Rodziny się nie wybiera, niestety. Niewiarygodnym faktem jest to, jak różni ludzie ze sobą muszą przebywać. Nie możesz nic zrobić poza swoimi obowiązkami. Źle się odezwiesz –wychodzi kłótnia, po której do normalnego stanu się sprowadzi cię nawet przeczytanie niemałego fragmentu swojej ulubionej książki w zamkniętym pokoju, ani wysłuchanie w ciszy swojego ulubionego kawałka. Chcesz odzwyczaić swoją pełnoletnią siostrę grania na komputerze, ale kiedy powiesz coś innym niż zazwyczaj tonem i z niecodziennym kontekstem, słyszysz szloch w łazience i jej oczy unikają z tobą kontaktu przez długi czas. Oczywista oczywistość, że to alergia. Taka na siostrę.
|
|
 |
Część II. Masz dosyć wysłuchiwania jęków mamy na temat jej wagi, ale kiedy chcesz jej wybić z głowy pomysł zjedzenia kolejnej porcji obiadu, deseru lub, po prostu, w krótkim czasie po poprzednim posiłku kolejnego, to najzwyczajniej w świecie się nie da. Nie da się przetłumaczyć mamie, żeby skończyła z dłubaniem w nosie, siorbaniem przy piciu kawy lub jedzeniu zupy , objadaniem się przez cały dzień czy niepaleniem w kuchni. Nie da się jej oduczyć paplania zmyślanych historii o tym, że nic w domu nie robię, nic nie sprzątam, nie zmywam, nie gotuję.
|
|
 |
Część III. Idealna nigdy nie będę, ale zawsze mam porządek w szafce z ubraniami i na mojej połowie biurka, co tydzień odkurzam i ścieram kurze, od czasu do czasu na kolację smażę naleśniki, albo robię zwykłe kanapki. Nie dążę do utrudniania sobie życia, awantury wychodzą same z siebie, ale to przez to, że jestem zupełnie inna niż mama i siostra. Tatuś dał mi swoje geny a teraz ogląda nas z góry. Nie mogę pojąć większości ich zachowań. Ciągłe gadanie mamy wyprowadza mnie z równowagi, bo ja kocham spokój. Nicnierobienie. Jak można nudząc się ciągle grać na telefonie? Przecież można wyjść do ludzi, na spacer, pójść do sklepu, pojechać na zakupy, a nie grać ciągle na telefonie. Na komputerze też ledwo znoszę, ale na komórce, którą przez to trzeba codziennie ładować?
|
|
 |
Część IV. Wszystko czasem jest nie do zniesienia. Jak można w latach licealnych nie mieć żadnego hobby? Przecież jest tyle możliwości. Od czytania, oglądania filmów poprzez fotografię, zbieranie jakichś figurek, poszerzanie wiedzy z języków obcych lub o komputerach do uprawiania sportów. Tyloma rzeczami można się zająć. „Ale po co? Wystarczy jedna taka w rodzinie od wszystkiego. A ja się mogę ponudzić. To nic wielkiego.” Pewnie, a co tam. Przecież nikomu to nie przeszkadza… Za niedługo będzie mi potrzebny psycholog. Chyba, że się wyprowadzę..
|
|
|
|