 |
zimoweslonce.moblo.pl
Łososiowy karmelowy chabrowy khaki turkusowy śliwkowy i zgaszony róż. Czasem granatowy lub czarny. Właśnie w takich kolorach bluzek bluz najczęściej mnie widać.
|
|
 |
Łososiowy, karmelowy, chabrowy, khaki, turkusowy, śliwkowy i zgaszony róż. Czasem granatowy lub czarny. Właśnie w takich kolorach bluzek /bluz najczęściej mnie widać. Nie lubię standardowych barw. Do tego dżinsy, ale nigdy niebiesko- /granatowo-wytarte, a zawsze jednolite ciemnoszare przypominające troszkęę wytartą czerń, bardzo ciemne granatowe, czarne lub po prostu jasnoszare. I zawsze rurki. Buty? Zwykłe, czarne adidasy, czarne lub szare baleriny, granatowo-niebiesko-szare sandałki, szare trampki do kostki lub czarne rzymianki. I najczęściej srebrna biżuteria. Ubierając się w takich kolorach czuję się najlepiej. Nie we fiolecie, brązie, różu, czerwieni, pomarańczy, zieleni, błękicie tylko w karmelu, chabrze, turkusie, granacie, zgaszonym ciemnym różu itd..
|
|
 |
Taak. W te wakacje będę mogła nareszcie opalić i twarz! :) W czerwcu zaczęłam po swojemu walczyć z pryszczami i nareszcie widać efekt. Po wielu żelach i maściach niezawodny stał się aloes. Teraz mogę pudrom powiedzieć `adiós` ..
|
|
 |
Rok młodszy. Lubiłam go oglądać w poprzedniej szkole. Marzę, abym od września miała taką samą możliwość. Głupi zapewne nie jest, a ja uczę się w dosyć dobrej szkole średniej w moim mieście. Byłoby fajnie. Chętnie pożyczałabym mu bilet autobusowy, żeby już nigdy nie zdarzyła się jemu podobna sytuacja, która miała miejsce dzisiaj. Ale skoro o tym w ogóle pomyślałam, to zapewne nigdy się to nie zdarzy. I tym oto pesymistycznym akcentem kończącym ten wpis wyeliminowałam możliwość spełnienia jednego z moich marzeń..
|
|
 |
Za każdym razem, gdy mijam go na szkolnym korytarzu chce mi się uśmiechać. Nie umiem tego opanować. Najgorzej jest, gdy idę sama. Wytrzymuję tylko do czasu wyminięcia go i od razu kąciki moich ust się unoszą. Niejednokrotnie zdarzyło mi się pochylić głowę w dół lub odwracać ją w stronę ściany, żeby zarówno jego jak i moi koledzy /jego i moje koleżanki lub w ogóle obcy ludzie niczego nie zobaczyli. Gdy idę z koleżanką, która wie o moim zauroczeniu, po prostu szeroko uśmiecham się do niej, a kiedy jestem z nią i widzę go w trakcie jakiejś wypowiedzi -przerywam ją, żeby nie palnąć jakiejś głupoty. Wszystkiemu towarzyszy głębokie patrzenie w oczy, ale tylko z mojej strony. Nie wiem jak, ale jakimś sposobem muszę przykuć jego uwagę..
|
|
 |
Siedziałam na długiej przerwie obok koleżanek, które były zajęte jakąś rozmową, nawet nie wiem o czym, jadłam bułkę popijając napojem z zielonych owoców i przysłuchiwałam się gadce jednego chłopaka (siedzącego blisko mnie) z drugim (siedzącym naprzeciwko). Ten pierwszy mówił o tak sprośnych rzeczach, że niejednokrotnie popatrzyłam w jego stronę z przerażeniem. Chłopak siedzący naprzeciw mnie, o kręconych włosach koloru ciemny blond, średniej długości ;), przyglądał się mojej twarzy i nie wiem co w niej zobaczył, ale za którymś razem, gdy odwróciłam głowę w bok i popatrzyłam na tego obok mnie, powiedział do swojego kolegi, `żeby przestał mówić o takim czymś, bo zaraz dziewczyny od niego uciekną`... Nie miałam wątpliwości, że mówił o nas, przeze mnie, bo innych dziewczyn na korytarzu nie było..
|
|
 |
Lekcja w sali bez ławek, ponieważ wyniesione zostały na halę dla maturzystów. Każdy usiadł gdzie chciał. Nauczyciel zaczął dyktować, a ja szybko piszę w porównaniu do niektórych i gdy skończyłam zdanie kończące się na słowo --skórę-- zerknęłam do zeszytu kolegi siedzącego w pobliżu i wywnioskowałam z ruchu jego długopisu, że napisał ten wyraz przez u otwarte. Powiedziałam -ó zamknięte- a on, spojrzał do zeszytu, zaśmiał się i spytał -skąd wiedziałaś?-. Odpowiedziałam po krótkiej pauzie, że -patrzyłam- :) ..
|
|
 |
Rozmawiałam z dobrą koleżanką, kiedy czekałyśmy na jej środek transportu i w tym samym czasie przyszedł jej kolega z dwiema dziewczynami z innej strony taką drogą, że zasłonił mnie mur. Spytał się z kim rozmawia, a że konkretna odpowiedź nie padła, postanowił sprawdzić to na własne oczy. Gdy zbliżał się w moja stronę, ja przysuwałam się do muru. Zamurowało go w pierwszym momencie po zobaczeniu mnie, a później wydukał z uśmiechem "a dzień dobry!". Wtedy ja odpowiedziałam to samo, lecz nie z uśmiechem tylko śmiejąc się z tej przezabawnej sceny..
|
|
 |
Bardzo miła niespodzianka i jeszcze milej spędzony czas podczas spaceru. Z przyjaciółką. Dziękuję..
|
|
 |
Czas dalej biegnie /A ja ciągle w miejscu tkwię /Chcę z nim biec do ciebie /Choć nie czekasz dobrze wiem /To moja wina /Wszystko mogło dłużej trwać /Mogłam cię zatrzymać /Staję z prawdą twarzą w twarz..
|
|
 |
Odejście maturzystów spowodowało znaczne opustoszenie szkolnego korytarza..
|
|
 |
Szłam przed siebie pewnym krokiem patrząc jak mnie wyprzedzał. Obserwując każdy jego ruch czekałam tylko na to, kiedy się odwróci. Sekundy mijały. Powoli przemieniały się w minuty. W końcu się doczekałam. Dzisiaj wiem więcej niż wczoraj. Zatem czas podjąć ryzyko..
|
|
 |
Przeklęty natłok wrażeń..
|
|
|
|