 |
W tym ciepłych powiewach wyglądasz tak dobrze. Czy patrzysz tak na mnie bo czujesz to co ja. Pragnę Cię choć jeszcze nie znam. Tym razem obiecuje nie kochać mocniej, nie zatracać się w uczuciach, nie tańczyć w myślach na myśl o Tobie, nie będę biegł przez pola i lasy by Cię zobaczyć, nie zniszczę tego.
|
|
 |
https://olsztyn.informator-lokalny.pl/bezwarunkowy-dochod-podstawowy-1300-pln-dla-kazdego,w2554153.html
Bezwarunkowy dochód podstawowy - 1300 PLN dla każdego!
|
|
 |
Prawdą to jest to, co my przeżyliśmy, a nie to, co nam ktoś po latach na ten temat powie.
|
|
 |
Lubię kiedy gotujesz, zawsze wkładasz w to serce. Lubię patrzeć jak się skupiasz, jak dopracowujesz szczegóły. Tylko Ty opuszki palców odruchowo wycierasz o koszulkę i ściągasz usta kiedy coś kroisz.
|
|
 |
Nie będę Ci się narzucać, bo jakbyś chciała abym była w Twoim życiu to sama byś choć trochę zabiegała
|
|
 |
" Myślałam, że mogłabym go kochać do końca życia. Bo kochaliśmy się: może nigdy sobie tego nie powiedzieliśmy i może nigdy nie byliśmy " zakopani " w miłości, ale tak czy owak, była to miłość. Kochałam go i myślałam, że może już nigdy go nie zobaczę i że już zawsze będę za nim tęsknić. Czy to nie okropne? "
~ John Green, Żółwie aż do końca
|
|
 |
Pogodzę się kiedyś z tą ciszą, z tym wszystkim, co zostało w moich dłoniach. Nie wiedziałam, że tak łatwo zrezygnujesz. A może właśnie dokonałaś jakiegoś wyboru.
|
|
 |
Nie byłaś w stanie wysłuchać tego wszystkiego, co chciałam powiedzieć.
|
|
 |
Chciałbym zapomnieć lecz ciągle rozchodzą się kręgi
Choć kamień leży w głębinach ma ślad twojej ręki
Młodość zatruta w zaraniu puszcza zgniłe pędy
Nie umiem ufać nikomu po tobie więc dzięki
Za czuwanie skóry i ciągłe napięcie powierzchni
Za myśli jak wróble co zaraz się zerwą z gałęzi
Za palec na spuście i lufę przy ustach
Wychylam i lecę jak płytki domina
Wciąż urywam filmy lecz niczego nie zapominam
Kamień już spoczął w głębinach
Ale ja bez przerwy dalej bezsenny
Stoję nad jeziorem czasu i kamień mam w pięści
Kamień mam w piersi
Moje odbicie to odbicie czasów zamierzchłych i nienadeszłych
Wszyscy poszli dalej ty też ja stoję zaklęty
Kiedyś wypiję tę szalę goryczy do reszty i przełknę
Życie moneta wiem nie byłbym orłem bez reszki to pewne
Lecz muszę wyrównać rachunki zanim zamknę księgi
Bo wciąż nad głową mi krążą sępy na niebie czarne kręgi/Bisz
|
|
 |
*jak wiesz, straciłam córkę, to chociaż Tobie pogadam, nie pal, jest tyle różnych chorób, a robisz to z własnego wyboru..* znowu łzy w pracy, niedługo będzie to codzienność...
|
|
|
|