 |
kavu_zet.moblo.pl
Nie wiesz jak jest więc nie mów jak będzie dalej.
|
|
 |
Nie wiesz, jak jest, więc nie mów, jak będzie dalej.
|
|
 |
Lubię hardcore, rap i seks.
|
|
 |
Lubię, gdy mówi mi "śpij sobie jeszcze", gdy wychodzi rano. Lubię też, gdy mruży oczy i sposób, w jaki na mnie patrzy i to, w jaki sposób mnie dotyka. Niezależnie, czy chodzi tu o mocniejsze chwycenie za tyłek i pocałunek w szyję, czy przytulenie i pocałunek w czoło. Lubię, gdy żartujemy sobie i gdy milczymy razem. Lubię, gdy traktujemy się po kumpelsku i to, że mogę nosić jego koszulki. Lubię ściągać z siebie bluzkę, gdy patrzy mi prosto w oczy i, gdy śmieje się z moich żartów. Lubię, gdy zapamiętuje to, co mówię. / Kavu Zet.
|
|
 |
Dziewczyny miały być wrażliwe i piszczeć na widok, i płakać z byle powodów, a ja tak nie umiałam. Byłam zapancerzona i to chyba było najgorsze, bo chyba bałam się okazywania uczuć. Nie płakałam nawet, gdy umarła moja mama, tylko zagryzałam wargi tak mocno i paliłam papierosy, i nawet ciocia nie mówiła mi wtedy nic, bo wiedziała, że boli i że muszę jakoś oddychać. A ja oddychałam i jakoś nawet nie uzależniłam się od tych fajek, choć fakt faktem płakać nie umiałam nawet jako dziecko. Nawet, gdy się potłukłam i gdy ktoś powiedział mi coś niemiłego. Umiałam się odgryźć i powiedzieć ciętą ripostę dość szybko, nawet, jeśli było mi smutno, bo przecież bycie wrażliwym to słabość, a ja wolałam być uznana za silną. I to się zemściło, bo teraz płaczę, gdy oglądam głupi film i nauczyłam się wzruszać, a co dziwne nie wstydzę się tego. Nie mam już pancerza, przynajmniej nie w domu, bo gdy wychodzę gdzieś, zakładam go i potrafię być twarda, znacznie bardziej niż kiedyś. / Kavu Zet.
|
|
 |
pójście na mecz zamiast na imprezę i chyba faktycznie tylko na meczach czułam się sobą, ale przecież to nie było ważne, bo przecież mogłam być jeszcze dziewczyną, która jest blisko Boga i rozumie doskonale to, co on chce mi przekazać, bo przecież przeczytałam Biblię i nie wiedziałam, dlaczego to stępiło mi wrażliwość i wcale nie sprawiło, że miałam ochotę wylądować w klasztorze. Czasem myślę, że faktycznie byłam w tym dobra, bo nigdy nie chciałam być bezbarwna i chyba dlatego zawsze musiałam pisać. Nawet wtedy gdy moje życie już się ułożyło, a ja stałam się śliczną kobietą o dużych oczach, która jest kochana tak mocno jak można to sobie wyobrazić i jest szczęśliwa, bo kocha tę samą osobę, która jest z nią i to chyba jest szczęście, które się nie trafia. I teraz, kiedy to życie wreszcie wygląda jak w marzeniach czterolatki o szczęśliwej rodzinie, zaczynam rozumiem więcej niż powinnam. Jeszcze nie umiem tego skonkretyzować, ale zaczynam rozumiem i przestaję być chaosem. / Kavu Zet.
|
|
 |
Czasem myślę, że faktycznie byłam w tym dobra. W zmienianiu image na taki, jaki mi się podobał. Mogłam być wzorową uczennicą i nastoletnią rebel girl, która popija piwo za Biedrą, mogłam farbować włosy na każdy kolor i uwodzić chłopców, bo przecież zakochana byłam wciąż tylko obiekty się zmieniały, wreszcie mogłam mówić, że nie umiem nic poczuć, bo faktycznie nie czułam niczego więcej prócz strachu, że jeśli się zaangażuje w drugiego człowieka,poczuję w plecach ostrze chłodnego metalu, a usta napęcznieją mi krwią i nie będą mogła nic powiedzieć, a przecież miałam tyle rzeczy do powiedzenia. Dlatego mogłam się zmieniać i jednego dnia paradować w eleganckiej sukience, by parę godzin przebrać się w dres i być bardziej wulgarna niż powinna być młoda intelektualistka, która czytywała Kanta już w czasach liceum i polemizowała z poglądami Freuda. Mogłam być wyuzdaną dziewczyną, która zakłada pończochy i maluje usta czerwoną szminką, dobrym kumplem, który gra całą noc w GTA, mogłam wybrać
|
|
 |
To chyba wynika ze świadomości, która nie przynosi niczego dobrego, bo właśnie okazuje się, że droga prowadzi donikąd i to, o co się ludzie zabijają tak naprawdę jest gówno warte. Dlatego tak bardzo w cenie jest zabijanie tejże świadomości. Wszyscy są mordercami, bo przecież nikt nie jest tacy "jak oni", ale udaje i tak naprawdę, gdybyśmy zawsze byli sobą, świat okazałby się całkiem inny, ale tak naprawdę już dawno by nie istniał. / Kavu Zet.
|
|
 |
To jest dziwne i nie ma nic wspólnego z kalkulacją. Wynika z wewnętrznej pustki i z pełni, które przewijają się cyklicznie w duszy i chyba to ma coś wspólnego z fazami księżyca. Jedni są jak słońce i świecą nieustannie, ale przecież nie każdemu tak się udaje, więc większość boryka się z tą sinusoidą i nie ma pojęcia, że to przecież jest normalne. Przynajmniej tak mi się wydaje. Dlatego literatura i filmy są tak popularne, a lepiej sprzedają się płyty z piosenkami, chwytającymi za serce. Nikt nie jest tak twardy, na jakiego stara się pozować. Nic nie jest takie, jak mogłoby się wydawać. Dzieci z dobrych domów cierpią na chorobę sierocą, a więcej zainteresowania znajdują u wirtualnych znajomych, z którymi klikają na smartfonach i czują się lepsze od swoich rówieśników sprzed wielu lat, którzy mieli wyimaginowanych przyjaciół. Ludzie w eleganckich ubraniach i dobrych samochodach wcale nie muszę różnić się mentalnie od meneli, przynajmniej, jeśli chodzi o poczucie samotności. / Kavu Zet.
|
|
 |
Bo to jest tak, że jednego dnia czujesz, że możesz wszystko, a życie wydaje ci się zajebiście cudowne, a następnego nie możesz sobie znaleźć miejsca i błąkasz się od jednego krańca do drugiego krańca skóry. Mach ochotę zdrapać ją z siebie i wejść w całkiem inne ciało, albo jechać autem gdzieś w chuj daleko. W nieznane, patrząc tylko na drogę, którą wyznaczają ci białe linie. Gdy są przerywane, możesz przyspieszyć i wyprzedzić tego grata przed tobą. Gdy stoisz w miejscu, cofasz się. Przygryzasz wargi i drepczesz przed siebie, idziesz coraz dalej i dalej, gdy nagle dociera do ciebie nagle, że chodzisz w kółko. Bo to jest tak, że nie chcesz tak umrzeć, nie w tym miejscu i nie w tych okolicznościach, gdy jesteś jeszcze nikim szczególnym, a twoje życie nie ma nic wspólnego z tym, o którym marzyłeś, ale to nic, nic, nic, bo potem budzisz się, słońce świeci, ty jedziesz na rowerze do pracy, a na śniadanie było coś pożywnego. Uśmiecha się do ciebie ktoś i jesteś na swoim miejscu. / Kavu Ze
|
|
 |
Życie nie jest proste i to jest w nim najpiękniejsze. Jestem wojownikiem. / Kavu Zet.
|
|
kavu_zet dodał komentarz: |
7 grudnia 2015 |
 |
I może nie jestem ideałem, ale ty jesteś. < 3
|
|
|
|