 |
kavu_zet.moblo.pl
Nie dajmy się pożreć rutynie bejbe i dążmy do tego by być tą najlepszą parą. Bonnie i Clyde Dante i Beatrycze czy Romeo i Julia to przy nas marne pionki. Zwykli p
|
|
 |
Nie dajmy się pożreć rutynie, bejbe i dążmy do tego, by być tą najlepszą parą. Bonnie i Clyde, Dante i Beatrycze, czy Romeo i Julia to przy nas marne pionki. Zwykli przegrani. My wygramy, bo nie tylko razem umrzemy, ale i przeżyjemy razem wiele, wiele lat. A to chyba trudniejsze, nie wiem. / Kavu Zet.
|
|
 |
Legia albo śmierć! - Co ty, kurwa, chcesz, by pół Polski umarło :D
|
|
 |
Ludzie są naiwni i łatwo dają się ponieść wykrzykiwanym hasłom. Stop aborcji, tak dla aborcji, nie dla ACTA, nasze cipki, nasza sprawa, choć ostatecznie wszystko chuj. Mamy prawo do wolności, mamy prawo, lecz to ściema, bo wolności tutaj dawno już nie ma.
Mam w dupie PiS tak sam jak PO, sztucznego Petru i kłamcy Kukiza, bo dla mnie te mafie polityczne. Niczym się nie różnią i każda z nich działa tylko w interesie partii. Jeśli nie widzicie, że cała ta maskarada wiąże się z tym, że temat trybunału wyparował i trzeba znaleźć nową siłę nośną do utorowania sobie drogi do żłobu, to jesteście ślepo naiwni. To jasne, że nie o prawa kobiet czy dzieci nienarodzonych toczy się walka, a o spółki skarbu państwa, wpływy, kupczenie rządowymi przywilejami. A społeczeństwo łyka wszystko jak młody pelikan. Tematy zastępcze, zwłaszcza te kontrowersyjne, zawsze budzą emocje,a kierowanie się emocjami w polityce to często strzelanie sobie w stopy. Nie do przecenienia jest tylko jedno: trzeźwe myślenie.
|
|
kavu_zet dodał komentarz: |
6 września 2016 |
 |
"Marzy mi się wyjechać gdzieś samej. Za dużo miłości w mym życiu" Maria Hłasko
|
|
 |
"Życie jest tylko przelotnym półcieniem. Marnym aktorem, który swoją rolą, przez parę godzin przegrawszy na scenie, w nicość przepada. Powieścią idioty."
|
|
 |
"Pierdolić grupy wsparcia, jak siedzi coś na sercu."
|
|
 |
Ludzie nie wiedzą sami, czego chcą. Dążą do gwiazd, zamiast cieszyć się ich pięknem z daleka, a potem upadają na dno oceanu ze spalonymi skrzydłami. Nie słuchają intuicji i ciągle pragną czegoś więcej. Życie za rogiem wydaje się czymś lepszym, a że lepsze zawsze było dobrego wrogiem, sami wbijają sobie nóż między żebra i z tym nożem przeżywają kilka następnym lat. Milkną w nich dobre emocje i są coraz bardziej sfrustrowani, co kończy się ucieczką od życia. Rozumiem to. Zwłaszcza, gdy mrużę oczy i spoglądam na nich z balkonu. Nie chcę do nich dołączyć, a może już dołączyłam. Nie wiem. Kawa stygnie. / Kavu Zet.
|
|
 |
Tu chodzi tylko o to, że wtedy nie było wczoraj i jutro. Istniało tylko dziś. I to było piękne. / Kavu Zet.
|
|
 |
Na razie jest dobrze, masz kilka lat i zdarte kolana, które wcale nie kojarzą się nikomu z niczym zboczonym. Wspinasz się na drzewo i to jest proste zdobywanie szczytu, a inne szczyty też wydają się proste do osiągnięcia. Nawet Mount Everest, który widziałeś w telewizji. Jest fajnie. Plecaki robią za bramki, a piłką może być nawet kamień. Życie jest piękne. Starzy robią grilla, piją piwo i śpiewają beznadziejne piosenki, ale nie jest źle, bo wujek pozwolił uszczknąć łyka złotego napoju. Śmiejesz się z niczego i wiesz, że to właśnie wolność. Przyjaźń i nienawiść wydają ci się sprawą życia i śmierci, nawet, jeśli codziennie zmienia się skład "twojej ekipy". Bijesz się i czujesz krew na wargach, ale nie lecisz z tym do mamusi, bo tylko tak można zmienić się w dorosłego. Ale jest fajnie, bo nikt nie kabluje i nie łamie zasad niepisanego kodeksu. Wolność smakuje jak guma Turbo, dziewczyny grają w gumę, a ty jeszcze nie wiesz, że za kilka lat guma będzie kojarzyć ci się z prezerwatywą./ K.Z.
|
|
 |
Chcę stąd uciec, albo żyć właśnie tutaj. Być naraz w milionach miejsc, by móc to opisać. Dorosłość nakłada nam kolejne więzy na ręce i pozostaje nam coraz mniej czasu, czasu, by zrealizować samego siebie i coraz łatwiej przychodzi rezygnacja z tego. Poddajesz się i przestajesz walczyć, bunt pozostaje tylko gdzieś na opuszkach palców. Strzepujesz go lekko i żyjesz tak, by zwało się, że żyjesz. I jest całkiem w porządku, nie uciekasz już, tylko idziesz do pracy, której nawet nie lubisz i spędzasz tam większość życia, a w weekendy udajesz, że świetnie się bawisz, choć prowincjonalne dyskoteki z prawdziwą zabawą nie mają nic wspólnego. Pieprzysz jakąś pannę, albo - jeśli jesteś kobietą - idziesz do ołtarza z kolesiem, który powiedział ci parę miłych słów. Nie ma tu zbyt dużych perspektyw i wasze dzieci też będą marzyć, by uciec stąd, ale ostatecznie i tak wrócą, bo nie ma miejsca jak dom, a inne miejsca wcale nie przyniosły niczego więcej. / Kavu Zet.
|
|
 |
W sumie to mam wyjebane, staram trzymać się z dystansem. / Kavu Zet.
|
|
|
|