głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika taknietaknie

Tej nocy nie spałam usiadłam na parapecie przy otwartym oknie.Noc głucha kryjąca wiele nieznanych tajemnic.Papieros za papierosem.Nieogarnięty natłok myśli.Nie wiedziałam w niczym sensu patrzyłam wciąż wstecz nie umiałam jej wymazać nie potrafiłam postawić kroku do przodu.Sięgałam wzrokiem pełni księżyc.Był wolny zazdrościłam mu tak bardzo pragnęłam pozbyć sie nieustającego lęku przed dalszym życiem.Księżyc nie bał się ujawnić ja bałam sie panicznie zakrywałam się jak tylko mogłam unikam ludzi.Skrzywdzili mnie nie jestem silna w głębi jestem maleńka niczym nic nie znaczące zero bojące sie własnego cienia.Twarz kamienna bez emocji jedyna moja obrona przed światem.Kończą sie papierosy przestaje sie zastanawiać nad sensem mojego bytu.Księżyc również chce zniknąć więc w ciszy schodze z parapetu jak manekin ukrywam sie pod stertą poduszek w które co noc wycieram łzy wciąż odnajdując nowe przeszkody rzeczywistości tobili1212

toboli1212 dodano: 10 września 2013

Tej nocy nie spałam,usiadłam na parapecie przy otwartym oknie.Noc,głucha kryjąca wiele nieznanych tajemnic.Papieros za papierosem.Nieogarnięty natłok myśli.Nie wiedziałam w niczym sensu,patrzyłam wciąż wstecz,nie umiałam jej wymazać,nie potrafiłam postawić kroku do przodu.Sięgałam wzrokiem pełni,księżyc.Był wolny,zazdrościłam mu,tak bardzo pragnęłam pozbyć sie nieustającego lęku przed dalszym życiem.Księżyc nie bał się ujawnić,ja bałam sie panicznie,zakrywałam się jak tylko mogłam,unikam ludzi.Skrzywdzili mnie,nie jestem silna,w głębi jestem maleńka,niczym nic nie znaczące zero bojące sie własnego cienia.Twarz,kamienna bez emocji,jedyna moja obrona przed światem.Kończą sie papierosy,przestaje sie zastanawiać nad sensem mojego bytu.Księżyc również chce zniknąć,więc w ciszy schodze z parapetu jak manekin,ukrywam sie pod stertą poduszek,w które co noc wycieram łzy,wciąż odnajdując nowe przeszkody rzeczywistości/tobili1212

Rok temu dostałam od losu maleńkie wyróżnienie nową szansę niewielki symbol wynagrodzenia był to niebezpieczny talizman szczęścia.Cieszyłam sie jak dziecko gdy z płynącymi dniami uśmiech nie znikał z twarzy to dzięki niemu zrozumiałam jak małe gesty zmieniają życie drugiego człowieka.Trwałam w tym stanie szaleństwa do póki nie uświadomiłam sobie że nic nie trwa wiecznie.Nie wiedziałam czy to jeszcze emocje czy już uczucia czy to jego intensywny zapach czy tylko moja bujna wyobraźnia.Widze słysze tęsknie wariuje.Zamykam sie by zostać sama by móc chociaż przez chwile wspominać jak mój uśmiech był tylko dla Ciebie.Cholera.Jestem egoistyczną marzycielką chciałam całe szczęście świata schować do kieszeni bym później mogła podzielić się nim tylko z Tobą.Chciałabym być szczęśliwa jak i pragne byś i Ty był.Chciałabym jeszcze odrobiny czułości bo mimo tego że serce mam z lodu tam gdzieś głęboko istnieje taka cząstka mnie która umiera a która powinna żyć wiecznie toboli1212

toboli1212 dodano: 9 września 2013

Rok temu dostałam od losu maleńkie wyróżnienie,nową szansę,niewielki symbol wynagrodzenia,był to niebezpieczny talizman szczęścia.Cieszyłam sie jak dziecko,gdy z płynącymi dniami uśmiech nie znikał z twarzy,to dzięki niemu zrozumiałam,jak małe gesty zmieniają życie drugiego człowieka.Trwałam w tym stanie szaleństwa,do póki nie uświadomiłam sobie,że nic nie trwa wiecznie.Nie wiedziałam,czy to jeszcze emocje czy już uczucia,czy to jego intensywny zapach czy tylko moja bujna wyobraźnia.Widze,słysze,tęsknie,wariuje.Zamykam sie by zostać sama,by móc chociaż przez chwile wspominać jak mój uśmiech był tylko dla Ciebie.Cholera.Jestem egoistyczną marzycielką,chciałam całe szczęście świata schować do kieszeni,bym później mogła podzielić się nim tylko z Tobą.Chciałabym być szczęśliwa,jak i pragne byś i Ty był.Chciałabym jeszcze odrobiny czułości,bo mimo tego,że serce mam z lodu,tam gdzieś głęboko istnieje taka cząstka mnie,która umiera,a która powinna żyć wiecznie/toboli1212

Wznoszę się wysoko na wyżyny własnych emocji.W nicość pustke i nieuznanie.Stoje nad ogromną przepaścią oddając swój kruchy los w ręce przypadku.Na plecach czuję wstyd na policzkach wilgoć.Wszystko traci sens boso na strzępkach sił idę przez ocean własnych strat i pragnień.Spadam w dół w otchłań.Jestem tchórzem i to strasznym tchórzem jestem sama bez emocji czując niedosyt niespełnionych pragnień.Tak bardzo potrzebuję zrozumienia pomocnej dłoni która mocno chwyci moją i będzie mnie prowadzić przez życie obojętnie gdzie chce wreszcie znaleźć swoje miejsce.Swą przystań która będzie niczym bunkier namiętności mój eden pełen miłości Ciebie.Twoje usta Twoje dłonie chce by było to moje miejsce za wszelką cenę.Nawet jeśli szczęście miałoby zwiastować falę napływającego wciąż bólu przetrwam wszystko gniew zazdrość i nienawiść.Prosze nie karm mnie obojętnością nie teraz gdy potrzebuję pomocy świadomości że jesteś i nie zapomniałeś zrozum obłęd bólu nie zniknął po Twoim odejściu toboli1212

toboli1212 dodano: 22 sierpnia 2013

Wznoszę się,wysoko na wyżyny własnych emocji.W nicość,pustke i nieuznanie.Stoje nad ogromną przepaścią oddając swój kruchy los w ręce przypadku.Na plecach czuję wstyd,na policzkach wilgoć.Wszystko traci sens,boso na strzępkach sił idę przez ocean własnych strat,i pragnień.Spadam w dół,w otchłań.Jestem tchórzem,i to strasznym tchórzem,jestem sama bez emocji,czując niedosyt niespełnionych pragnień.Tak bardzo potrzebuję zrozumienia,pomocnej dłoni która mocno chwyci moją,i będzie mnie prowadzić przez życie,obojętnie gdzie,chce wreszcie znaleźć swoje miejsce.Swą przystań,która będzie niczym bunkier namiętności,mój eden,pełen miłości,Ciebie.Twoje usta,Twoje dłonie,chce by było to moje miejsce za wszelką cenę.Nawet jeśli szczęście miałoby zwiastować falę napływającego wciąż bólu,przetrwam wszystko,gniew zazdrość i nienawiść.Prosze,nie karm mnie obojętnością,nie teraz gdy potrzebuję pomocy,świadomości,że jesteś i nie zapomniałeś,zrozum obłęd bólu nie zniknął po Twoim odejściu/toboli1212

Jejku dziękuję! :  teksty toboli1212 dodał komentarz: Jejku,dziękuję! :) do wpisu 22 sierpnia 2013
Witaj zapraszam.Ale uważaj jest ciemno dużo kurzu dookoła pajęczyn możesz sie potknąć prosze uważaj na każdy krok możesz zacząć sie potykać o to co było dręczące myśli brak snu mase krzyku sumienie.Zobacz tam w oddali jest maleńkie krzesło siadaj kucnę przed Tobą.Dawno nikt tutaj nie zawitał patrząc na pomieszczenie Ciebie i siebie stwierdzam że trwało to wieki zanim przybyłeś.Rozejrzyj sie rozgość wiem że ciężko będzie to wszystko uporządkować ale pomoge Ci w tym zmienie tutaj wiele zmienimy to wspólnie.Po omacku znajdę gdzieś tutaj okno odsłonie czarną zasłonę cierpienia wpuszczę odrobine słońca.Naprawde czekałam na to aż ktoś w końcu odważy się na przekroczenie tego progu na wejście do mojego serca.Jak widzisz jest zaniedbane ale nie uciekaj nie poddawaj sie samo to że tutaj jesteś znaczy że dostałam kolejną szansę pozwole Ci o nie zadbać tak brakowało mi ładu stabilności i wiary toboli1212

toboli1212 dodano: 22 sierpnia 2013

Witaj,zapraszam.Ale uważaj,jest ciemno,dużo kurzu dookoła,pajęczyn,możesz sie potknąć,prosze uważaj na każdy krok,możesz zacząć sie potykać o to,co było,dręczące myśli,brak snu,mase krzyku,sumienie.Zobacz,tam w oddali jest maleńkie krzesło,siadaj,kucnę przed Tobą.Dawno nikt tutaj nie zawitał,patrząc na pomieszczenie,Ciebie i siebie,stwierdzam,że trwało to wieki,zanim przybyłeś.Rozejrzyj sie,rozgość,wiem,że ciężko będzie to wszystko uporządkować,ale pomoge Ci w tym,zmienie tutaj wiele,zmienimy to wspólnie.Po omacku znajdę gdzieś tutaj okno,odsłonie czarną zasłonę cierpienia,wpuszczę odrobine słońca.Naprawde,czekałam na to,aż ktoś w końcu odważy się na przekroczenie tego progu,na wejście do mojego serca.Jak widzisz,jest zaniedbane,ale nie uciekaj,nie poddawaj sie,samo to,że tutaj jesteś znaczy,że dostałam kolejną szansę,pozwole Ci o nie zadbać,tak brakowało mi ładu,stabilności i wiary/toboli1212

Kiedyś ucieknę spakuje to co kocham i rusze przed siebie.Nie będę się oglądała już nigdy więcej za siebie lecz nie będę wybierała prostych dróg będę wybierała te najbardziej zawiłe prowadzące ku dole i górze te które będą kaleczyły moje bose nogi.Nie będę myśleć o tym co znajduje się tuż za moimi plecami swój wzrok skieruje w przód.Będę pędziła do swojego wymarzonego raju w którym będzie już tylko spokój i cisza jedynym dźwiękiem będzie wiatr.Spakowane rzeczy będą mi przypominały o jedynych dobrych chwilach jakie przeżyłam jest ich nie wiele więc nie wiele zabrałam.Chce iść sama w ciemnościach i deszczu by gdy ujrzę słońce z radością przyznam że przeżyłam walczyłam o swój los i udało mi sie.Już sie nie poddam nie zawaham spełnie swój życiowy cel nie ważne co i ile miałabym poświęcić chce żyć.Z każdym krokiem zaczne rozumieć jak cenne jest moje życie ile warta może być każda sekunda zrozumiem że moje życie to cud najpiękniejszy i największy za który musze dziękować Bogu toboli1212

toboli1212 dodano: 22 sierpnia 2013

Kiedyś ucieknę,spakuje to co kocham i rusze przed siebie.Nie będę się oglądała już nigdy więcej za siebie,lecz nie będę wybierała prostych dróg,będę wybierała te najbardziej zawiłe,prowadzące ku dole i górze,te które będą kaleczyły moje bose nogi.Nie będę myśleć o tym,co znajduje się tuż za moimi plecami,swój wzrok skieruje w przód.Będę pędziła do swojego wymarzonego raju,w którym będzie już tylko spokój,i cisza,jedynym dźwiękiem będzie wiatr.Spakowane rzeczy będą mi przypominały o jedynych dobrych chwilach,jakie przeżyłam,jest ich nie wiele więc nie wiele zabrałam.Chce iść sama,w ciemnościach i deszczu,by gdy ujrzę słońce z radością przyznam,że przeżyłam,walczyłam o swój los,i udało mi sie.Już sie nie poddam,nie zawaham,spełnie swój życiowy cel,nie ważne co i ile miałabym poświęcić,chce żyć.Z każdym krokiem zaczne rozumieć jak cenne jest moje życie,ile warta może być każda sekunda,zrozumiem,że moje życie to cud,najpiękniejszy i największy,za który musze dziękować Bogu/toboli1212

Odkąd pamiętam ból jest moim towarzyszem w niekończącej pogoni za szczęściem.Nie potrafię go zgubić bo wiem że to właśnie on dzięki swojej obecności szlifuje szlachetność mojego serca.Kimże wówczas byłabym bez piętna które odciska na mnie każdego dnia?Wciąż ambitnie szukam odpowiedzi na moje pytanie.To chyba jest ten moment w którym powinnam zacząć się przyznawać do błędów.Naprawdę mi źle.Gubię się w codzienności a nie ma nic gorszego od człowieka który nie zna własnego miejsca w świecie.Zniose to wszystko bo wiem że Twoje serce wciąż do mnie tęskni o człowieku nie da sie zapomnieć jesteś na mnie skazany.Zawsze będę przy Tobie nawet gdy zabijesz w sobie to uczucie.Teraz powinnam być Ci wdzięczna.Dzięki Tobie poznałam odpowiedź.To smutne ale bez bólu byłabym nikim toboli1212

toboli1212 dodano: 22 sierpnia 2013

Odkąd pamiętam ból jest moim towarzyszem,w niekończącej pogoni za szczęściem.Nie potrafię go zgubić,bo wiem,że to właśnie on dzięki swojej obecności szlifuje szlachetność mojego serca.Kimże wówczas byłabym bez piętna,które odciska na mnie każdego dnia?Wciąż ambitnie szukam odpowiedzi na moje pytanie.To chyba jest ten moment w którym powinnam zacząć się przyznawać do błędów.Naprawdę mi źle.Gubię się w codzienności,a nie ma nic gorszego od człowieka,który nie zna własnego miejsca w świecie.Zniose to wszystko,bo wiem,że Twoje serce wciąż do mnie tęskni,o człowieku nie da sie zapomnieć,jesteś na mnie skazany.Zawsze będę przy Tobie,nawet gdy zabijesz w sobie to uczucie.Teraz powinnam być Ci wdzięczna.Dzięki Tobie poznałam odpowiedź.To smutne,ale bez bólu byłabym nikim/toboli1212

Marze o nim w każdej sekundzie dnia i nocy.Żyję wspomnieniem którym płacze ku niemu.Biorę kubek duży bez rączki robie kawę czarną..Nie dodaje pare kropli mleka już nie jest czarna jest jasna.Siadam w pokoju który nie jest sterylnie czysty i myślę marzę pogrążam się w tym co było.Ciągle zerkam na telefon czekając na chociaż jednego esemesa cisza.Chciałabym jak dawniej zmieniać makijaż by nie był za mocny ani za delikatny chciałabym znów ciągle się przebierać zmieniać fryzurę i szukać najlepszego flakonu perfum to wszystko przed spotkaniem z Tobą.Uwielbiałam malować usta drażniąco w oczy czerwoną szminką zostawiałam nią ślady na Twym ciele.Zapach papierosów pieściłby pokój paliłam ich z Tobą dużo wdmuchując dym z płuc do Twoich ust.Dopijam kawe patrze na dno kubka nic już nie ma tak samo jest z nami nie będzie już esemesa pocałunków dotyku szykowania sie palenia wspólnie papierosów nie będzie już nic.Rzucam kubkiem niszczę go a sama zsuwam się na podłogę nie wstaje zostaje tam tobi1212

toboli1212 dodano: 22 sierpnia 2013

Marze o nim,w każdej sekundzie dnia i nocy.Żyję wspomnieniem którym płacze ku niemu.Biorę kubek,duży,bez rączki,robie kawę,czarną..Nie,dodaje pare kropli mleka,już nie jest czarna,jest jasna.Siadam w pokoju który nie jest sterylnie czysty,i myślę,marzę,pogrążam się w tym co było.Ciągle zerkam na telefon,czekając na chociaż jednego esemesa,cisza.Chciałabym jak dawniej zmieniać makijaż,by nie był za mocny,ani za delikatny,chciałabym znów ciągle się przebierać,zmieniać fryzurę,i szukać najlepszego flakonu perfum,to wszystko przed spotkaniem z Tobą.Uwielbiałam malować usta drażniąco w oczy czerwoną szminką,zostawiałam nią ślady na Twym ciele.Zapach papierosów pieściłby pokój,paliłam ich z Tobą dużo,wdmuchując dym z płuc do Twoich ust.Dopijam kawe,patrze na dno kubka,nic już nie ma,tak samo jest z nami,nie będzie już esemesa,pocałunków,dotyku,szykowania sie,palenia wspólnie papierosów,nie będzie już nic.Rzucam kubkiem,niszczę go,a sama zsuwam się na podłogę,nie wstaje,zostaje tam/tobi1212

Byłam delikatnym płatkiem róży opadającym ku wolności.Niesamowicie pięknym subtelnym i piekielnie czerwonym stanem emocjonalnym który opanował moje serce.Byłam jak dojrzała zielona i przegniła połówka jabłka.Nieskazitelną spokojną wodą i zdradliwym płomieniem.Absurdem którym przezwyciężam siebie.Byłam epitetem życia zamkniętym jak w szufladzie własnej duszy.Stoje jedną nogą w piekle nie mając nic prócz wspomnień i doświadczeń które dźwigam na swych barkach.Widzę wspaniały widok abstrakcyjną nicość która chłonie cały żal z moich ust dobrze mi tam.Nie sięgam w głąb nieskazitelnego piękna wole piekło bez wahania stanę w nim również drugą nogą toboli1212

toboli1212 dodano: 22 sierpnia 2013

Byłam delikatnym płatkiem róży,opadającym ku wolności.Niesamowicie pięknym,subtelnym,i piekielnie czerwonym stanem emocjonalnym,który opanował moje serce.Byłam jak dojrzała zielona i przegniła połówka jabłka.Nieskazitelną spokojną wodą i zdradliwym płomieniem.Absurdem,którym przezwyciężam siebie.Byłam epitetem życia zamkniętym jak w szufladzie własnej duszy.Stoje jedną nogą w piekle,nie mając nic,prócz wspomnień i doświadczeń które dźwigam na swych barkach.Widzę wspaniały widok,abstrakcyjną nicość,która chłonie cały żal z moich ust,dobrze mi tam.Nie sięgam w głąb nieskazitelnego piękna,wole piekło,bez wahania stanę w nim również drugą nogą/toboli1212

Doskonale wiedziała że uczucie jakim go darzyła to głównie źródło cierpienia.Wiedziała również że w końcu nadejdzie ten moment będzie musiała spojrzeć mu w twarz i spojrzeć bez emocji uczuć i nadziei.Będzie musiała spojrzeć z żalem który zjadał ją od środka bała sie.Bała sie przestać być człowiekiem który nie potrafi kochać.Miłość to ona była dla niej jak sad pełen owoców do niego każdy mógł wejść zerwać każdą słodycz swojego życia.Na swoją szansę czekała latami szansę która miała być jej wybawieniem.Ryzykowała wszystko mocno zaciskając krwawiące serce w dłoni byłaby gotowa oddać je każdemu kto tylko by docenił jej starania i odwagę.Lecz nikt nie chciał go przygarnąć nikt nie chciał tego krzyku sumienia.Życie drwiło z niej bezustannie często kusiło ją szczęściem na grubym łańcuchu.Za każdym razem jej serce wierzyło że wystarczy odrobina poświęcenia była głupia i naiwna.Nigdy nie nauczyła się tego że zawsze czekał ją zawód rozczarowanie toboli1212

toboli1212 dodano: 22 sierpnia 2013

Doskonale wiedziała,że uczucie jakim go darzyła to głównie źródło cierpienia.Wiedziała również,że w końcu nadejdzie ten moment,będzie musiała spojrzeć mu w twarz,i spojrzeć bez emocji,uczuć i nadziei.Będzie musiała spojrzeć z żalem,który zjadał ją od środka,bała sie.Bała sie przestać być człowiekiem który nie potrafi kochać.Miłość,to ona była dla niej jak sad,pełen owoców,do niego każdy mógł wejść,zerwać każdą słodycz swojego życia.Na swoją szansę czekała latami,szansę która miała być jej wybawieniem.Ryzykowała wszystko,mocno zaciskając krwawiące serce w dłoni,byłaby gotowa oddać je każdemu,kto tylko by docenił jej starania i odwagę.Lecz nikt nie chciał go przygarnąć,nikt nie chciał tego krzyku sumienia.Życie,drwiło z niej bezustannie,często kusiło ją szczęściem na grubym łańcuchu.Za każdym razem jej serce wierzyło,że wystarczy odrobina poświęcenia,była głupia i naiwna.Nigdy nie nauczyła się tego,że zawsze czekał ją zawód,rozczarowanie/toboli1212

Otworzyłam oczy czując oddech na plecach to przeszłość która jest czasem który bezpowrotnie minął jest wspomnieniem bólem nienawiścią miłością.Ona jest Tobą jest Twoim dotykiem i zapachem Twojego ciała.Przeszłość gości jej gorzki smak porażki połączony ze słodyczą Twoich ust.Ma palący w język smak strachu który odwiecznie pląta sie w sidłach naszej zgubnej wiary.Przeszłość to my to piętno zaznaczające nasze serca nasz odwieczny wróg od północy do północy zaznaczający nam granice.Granice niezliczonych możliwości ogromnej odwagi i chęci.Sprawia że w natłoku myśli nie zauważasz że łatwa droga prowadzi donikąd uciekasz od niej a ona ciągle stoi za Tobą ciężko dysząc toboli1212

toboli1212 dodano: 22 sierpnia 2013

Otworzyłam oczy,czując oddech na plecach,to przeszłość która jest czasem który bezpowrotnie minął,jest wspomnieniem,bólem,nienawiścią,miłością.Ona jest Tobą,jest Twoim dotykiem i zapachem Twojego ciała.Przeszłość,gości jej gorzki smak porażki,połączony ze słodyczą Twoich ust.Ma palący w język smak strachu,który odwiecznie pląta sie w sidłach naszej zgubnej wiary.Przeszłość to my,to piętno zaznaczające nasze serca,nasz odwieczny wróg,od północy do północy zaznaczający nam granice.Granice niezliczonych możliwości,ogromnej odwagi i chęci.Sprawia,że w natłoku myśli nie zauważasz,że łatwa droga prowadzi donikąd,uciekasz od niej,a ona ciągle stoi za Tobą,ciężko dysząc/toboli1212

Najpierw modliłam sie byś mnie odnalazł wyciągałam wysoko ręce prosząc o lepsze jutro i o to byś mnie nigdy nie zranił błagałam o to Boga.Nie potrafie zbliżyć sie do Ciebie bez zaufania wybacz.Żyję ze swoją samotnością na krawędzi wyobraźni i nie mam sił by kolejny raz odchodzić w zapomnienie.Jesteś jedną wielką przeogromną niewiadomą.Nigdy nie wiem czy gdy leniwie otworzę o poranku oczy będziesz leżał obok boje sie że znikniesz zasypiam w strachu.Przychodzisz i odchodzisz dajesz mi mase szczęścia i raniącego bólu.W tym wszystkim jest masa niepewności niż stałych fundamentów.Nie chce jutra lęk sprawia że chce przed nim uciec bo nie wiem czy będę zaczynać nowe życie u Twojego boku czy umierać z rozczarowaniem w sercu.Czas ucieka a wraz z nim ja też powinnam znikam toboli1212

toboli1212 dodano: 22 sierpnia 2013

Najpierw modliłam sie,byś mnie odnalazł,wyciągałam wysoko ręce prosząc o lepsze jutro i o to byś mnie nigdy nie zranił,błagałam o to Boga.Nie potrafie zbliżyć sie do Ciebie bez zaufania,wybacz.Żyję ze swoją samotnością na krawędzi wyobraźni i nie mam sił,by kolejny raz odchodzić w zapomnienie.Jesteś jedną wielką,przeogromną niewiadomą.Nigdy nie wiem czy gdy leniwie otworzę o poranku oczy,będziesz leżał obok,boje sie,że znikniesz,zasypiam w strachu.Przychodzisz i odchodzisz,dajesz mi mase szczęścia i raniącego bólu.W tym wszystkim jest masa niepewności,niż stałych fundamentów.Nie chce jutra,lęk sprawia,że chce przed nim uciec bo nie wiem czy będę zaczynać nowe życie u Twojego boku,czy umierać z rozczarowaniem w sercu.Czas ucieka,a wraz z nim,ja też powinnam,znikam/toboli1212

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć