 |
Chciałbym dostać zaniku pamięci. To najdoskonalsza forma zmartwychwstania.
|
|
 |
Obojętność może być sposobem uniknięcia bólu. — Thomas Harris
|
|
 |
Blizny przypominają nam, że przeszłość zaistniała naprawdę. — Thomas Harris
|
|
 |
Wdzięczność ma krótką pamięć. — Thomas Harris
|
|
 |
Oglądanie się za siebie nie przynosi nic dobrego, nawet jeśli człowiek nie ma pojęcia, dokąd zmierza. — Peter May
|
|
 |
Pierwszy raz bała się przyszłości. Nie wiedziała co ją czeka, ale to przecież nic nowego. Zawsze zdawała się na wolę nieba. Jednak tym razem było inaczej, nie potrafiła ufać i cierpliwie czekać. W jej sercu ciągle panował lęk. Co jeśli nie znajdzie nikogo lepszego od niego? Co jeśli już zawsze będzie sama? Czy spotka na swej drodze kogoś kto zrozumie ją tak jak on? Czy zaakceptuje jej wady? Czy będzie umiała pokochać kogoś innego? I dlaczego tak bardzo boi się, że pewnego dnia przestanie jej na NIM zależeć?
|
|
 |
Z czasem zrozumiała, że brak problemów nie oznacza szczęścia. Wspominając ubiegły rok miała świadomość tego, jak wiele problemów niósł za sobą ten związek. Wiedziała przecież jak wiele ich różni i jak ich rodzice podchodzili do tej kwestii, a jednak czuła się szczęśliwa. Mimo wszystkich przeciwności losu budziła się każdego ranka przepełniona radością, czuła że pokonają wszystkie problemy i choć nie wiedziała jak, ta świadomość nie zbierała jej ochoty do życia. Natomiast teraz, chociaż nie miała już żadnych kłopotów, mogła zacząć na nowo z czystą kartą, a jednak nie była szczęśliwa, ba nie miała nawet ochoty by wstawać i rozpoczynać nowy dzień. To śmieszne, ale chciała żeby jej problemy wróciły, bo paradoksalnie to one nadawały sens jej życiu.
|
|
 |
Miała tendencję do ranienia samej siebie. Wiedziała, jakie ryzyko podejmuje decydując się tak żyć. Znała swoje uczucia i musiała liczyć się z tym, że jeśli ponownie zbliży się do ich grupy, będzie miała z nim kontakt. Kochała go, ale bez wzajemności i przecież była tego świadoma. Jest świetnym facetem. Mądry, zabawny, odpowiedzialny...partia idealna, a w ich grupie nie brakowało ładnych i inteligentnych dziewczyn. Miała świadomość, że to tylko kwestia czasu zanim on zacznie flirtować z którąś z nich, a ona będzie musiała na to patrzeć i udawać, że to wcale nie boli. Mimo wszystko zdecydowała się wrócić...była okropną masochistką ...
|
|
 |
Na świecie są dwa typy ludzi, tacy którzy w każdym nawet najmniejszym geście starają się znaleźć powód do szczęścia i tacy którzy zawsze znajdą powód by uważać się za nieszczęśliwych. Idąc polną dróżką w słoneczny dzień na spotkanie z przyjaciółmi, można naprawdę poczuć się szczęśliwym, wiadomo, że nie jest idealnie, moglibyśmy mieć więcej pieniędzy, mniej do zrobienia i ogólnie trawa mogłaby być bardziej zielona, ale czy to znaczy że w obecnej sytuacji nie możemy czuć się dobrze. Od nas samych zależy do której grupy ludzi chcemy się zaliczać :)
|
|
 |
Nie rozumiem tego - bardzo często rozpoczynała monolog tymi słowami, dlatego jej przyjaciółka wiedziała co zaraz nastąpi. Cierpliwie wysłuchiwała jej rozwlekłych przemyśleń, mimo iż czasami zaczynało brakować jej sił, miała przecież własne problemy, ale rozumiała, że ona teraz jej potrzebuje - Dlaczego nie umiem o nim zapomnieć? Ciągle siedzi w mojej głowie, wszystko co robię sprawia, że wracają wspomnienia. Czasem są one związane z miejscem w którym jestem, czasami z czynnościami jakie wykonuje, a czasami po prostu nachodzą mnie bez konkretnego powodu, kiedy zupełnie się nie spodziewam. Cały czas próbuję zrozumieć, dlaczego tylko jego nieobecność tak mnie boli, nie rozpaczam nad tym, że ty, moja rodzina, czy inni przyjaciele nie widzieliście jak wygląda moje ,mieszkanie. Tylko gdy pomyśle że on nigdy go nie zobaczy czuję że do moich oczu napływają łzy. Tylko świadomość, że z nim, nie z kimkolwiek innym nigdy nie będę spacerować tymi uliczkami sprawia że popadam w depresję...
|
|
 |
Wiesz kiedy najbardziej za nim tęsknię? - zapytała - Paradoksalnie nie wtedy, gdy się nudzę, podczas samotnych zimowych wieczorów. Nawet nie w szczególne dni, bałam sie walentynek, świąt, urodzin a wtedy było nawet znośnie. Najbardziej brakuje mi go, gdy w moim życiu coś się dzieje, gdy uświadamiam sobie, że chciałabym podzielić się z nim moimi przeżyciami, właśnie wtedy dociera do mnie, że nie mam takiej osoby, która razem ze mną cieszyłaby się z moich sukcesów. W tych momentach usycham z tęsknoty...
|
|
 |
Ciągle zastanawiała się dlaczego życie jest takie dziwne. Zawsze jej problemy "same" się rozwiązywały. To znaczy wiedziała, że rozwiązania dostaje jak na tacy prosto z nieba. Wierzyła w Boga, dlatego w momencie kłopotów nie bała się. Wiedziała, że On pomoże jej je rozwiązać. Od kiedy pamiętała, ta taktyka jej nie zawiodła. Wybór studiów, znalezienie mieszkania, angaż na praktyki czy wszelkie inne problemy znajdowały odpowiednie rozwiązanie we właściwym czasie. Dlatego teraz nie rozumiała, czemu mimo iż tak bardzo cierpi z powodu rozstania, nie rozumie dlaczego tak się stało i czego ma się przez to nauczyć, Bóg nie pomaga rozwiązać jej tego kłopotu. Dlaczego na tej jednej płaszczyźnie została sama, no a przynajmniej tak się czuła...
|
|
|
|