głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika yeeah

25 01 2010 Dziś jest już druga połowa stycznia. Wiele się zmieniło. Jestem szczęśliwa! Ale ja się bardzo boję tego szczęścia! Boję się  że ktoś mi je odbierze tak jak poprzednio... Boję się  że tym razem będzie jeszcze gorzej. Boję się angażować. Tak bardzo się boję tego wszystkiego  co może być  co może nadejść. Ale na chwilę obecną  szczęście rozpiera mnie  rozpiera mnie szczęście! .

bursztynek dodano: 19 marca 2024

25/01/2010 Dziś jest już druga połowa stycznia. Wiele się zmieniło. Jestem szczęśliwa! Ale ja się bardzo boję tego szczęścia! Boję się, że ktoś mi je odbierze tak jak poprzednio... Boję się, że tym razem będzie jeszcze gorzej. Boję się angażować. Tak bardzo się boję tego wszystkiego, co może być, co może nadejść. Ale na chwilę obecną "szczęście rozpiera mnie, rozpiera mnie szczęście!".

01 02 2010 Wiesz... Uwielbiam jak się cieszysz  jak się uśmiechasz i jak Ci się te oczy tak świecą :  Ty jesteś zakochana  naprawdę zakochana! I cieszę się cholernie! Chcę  żebyś była szczęśliwa  żeby wszystko Ci się w końcu ułożyło  żeby było tak jak być powinno! M. wydaje się fajny  naprawdę! Taki wygadany  chyba śmieszny  no i przystojniak z Niego Ci powiem  ! Boję się tylko  że znów będziesz cierpiała  płakała przez miłość... Tak jak kiedyś obie cierpiałyśmy  Nie chcę  żeby któraś z nas znów to przeżywała  znów przez to przechodziła. Ale pamiętaj...  Trzymajmy się razem! ...

bursztynek dodano: 19 marca 2024

01/02/2010 Wiesz... Uwielbiam jak się cieszysz, jak się uśmiechasz i jak Ci się te oczy tak świecą :) Ty jesteś zakochana, naprawdę zakochana! I cieszę się cholernie! Chcę, żebyś była szczęśliwa, żeby wszystko Ci się w końcu ułożyło, żeby było tak jak być powinno! M. wydaje się fajny, naprawdę! Taki wygadany, chyba śmieszny, no i przystojniak z Niego Ci powiem;)! Boję się tylko, że znów będziesz cierpiała, płakała przez miłość... Tak jak kiedyś obie cierpiałyśmy, Nie chcę, żeby któraś z nas znów to przeżywała, znów przez to przechodziła. Ale pamiętaj... "Trzymajmy się razem!"...

19 04 2008 Ona tak dobrze mnie rozumie  pomaga  potrafi wysłuchać zawsze i wszędzie... Niestety   jako jedyna. Przykro mi to pisać  ale tak właśnie jest. Strasznie ją kocham! Jest wspaniałą Przyjaciółką: !

bursztynek dodano: 19 marca 2024

19/04/2008 Ona tak dobrze mnie rozumie, pomaga, potrafi wysłuchać zawsze i wszędzie... Niestety - jako jedyna. Przykro mi to pisać, ale tak właśnie jest. Strasznie ją kocham! Jest wspaniałą Przyjaciółką:)!

Cz. 13  Powstrzymuję łzy  gdy słyszę  że ktoś o Nim mówi  gdy widzę Jego znajomych  gdy patrzę na Jego nazwisko  które wykreślono z dziennika... Nie potrafię głośno o Nim rozmawiać  bo to tak cholernie boli!!! Kiedy w końcu dotarło do mnie  że Go straciłam   wpadłam wtedy w jakąś rozpacz... Wolałam  żeby nie żył  niż miałby do mnie nie należeć... ! A potem byłam zła sama na siebie za to  że pozwoliłam  że w ogóle dopuściłam do siebie taką myśl! Że mógłby nie żyć. Mógłby nigdy nie istnieć...!

bursztynek dodano: 19 marca 2024

Cz. 13) Powstrzymuję łzy, gdy słyszę, że ktoś o Nim mówi, gdy widzę Jego znajomych, gdy patrzę na Jego nazwisko, które wykreślono z dziennika... Nie potrafię głośno o Nim rozmawiać, bo to tak cholernie boli!!! Kiedy w końcu dotarło do mnie, że Go straciłam, "wpadłam wtedy w jakąś rozpacz... Wolałam, żeby nie żył, niż miałby do mnie nie należeć..."! A potem byłam zła sama na siebie za to, że pozwoliłam, że w ogóle dopuściłam do siebie taką myśl! Że mógłby nie żyć. Mógłby nigdy nie istnieć...!

Cz. 12  No i się skończyło. :   To koniec. Zabiliśmy w sobie wszystko  ...   mogliśmy więcej   przykro! . Byłam głupia. Nie zdawałam sobie sprawy z tego  że jedno wydarzenie i to  że gdzieś tam zostawiłam swój telefon  może wszystko zmienić  zepsuć  zniszczyć  rozbić to lustro  w którym odbijała się moja szczęśliwa twarz! Z tego wszystkiego najbardziej boli mnie to  że ja za każdym razem Mu wierzyłam  ufałam  a On tak po prostu w ułamek sekundy we mnie zwątpił! Ale chyba nie mogę mieć Mu tego za złe. To ja popełniłam błąd  który NAS przekreślił ? . Muszę z tym żyć.  ...  Nigdy niczego od Niego nie chciałam  no  tylko szalik xD   bo On mi całkowicie wystarczał. Kiedyś byliśmy MY! A teraz? No właśnie  Zostało tylko echo  echo... Ciebie już tu nie ma... ! Czuję pustkę w klasie  w której zawsze był. Praktycznie zawsze spóźniał się na lekcje... Czuję pustkę  gdy mijam miejsca  w których byliśmy razem! Gdy w głowie zaczynają plątać się wspólne wspomnienia...

bursztynek dodano: 19 marca 2024

Cz. 12) No i się skończyło. :( "To koniec. Zabiliśmy w sobie wszystko (...), mogliśmy więcej - przykro!". Byłam głupia. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że jedno wydarzenie i to, że gdzieś tam zostawiłam swój telefon, może wszystko zmienić, zepsuć, zniszczyć, rozbić to lustro, w którym odbijała się moja szczęśliwa twarz! Z tego wszystkiego najbardziej boli mnie to, że ja za każdym razem Mu wierzyłam, ufałam, a On tak po prostu w ułamek sekundy we mnie zwątpił! Ale chyba nie mogę mieć Mu tego za złe. To ja popełniłam błąd, który NAS przekreślił(?). Muszę z tym żyć. (...) Nigdy niczego od Niego nie chciałam (no, tylko szalik xD), bo On mi całkowicie wystarczał. Kiedyś byliśmy MY! A teraz? No właśnie "Zostało tylko echo, echo... Ciebie już tu nie ma..."! Czuję pustkę w klasie, w której zawsze był. Praktycznie zawsze spóźniał się na lekcje... Czuję pustkę, gdy mijam miejsca, w których byliśmy razem! Gdy w głowie zaczynają plątać się wspólne wspomnienia...

Cz. 11  Jak jakaś nawiedzona idiotka uśmiechałam się do telefonu  gdy wysyłał mi SMS. Byłam Jego  Kotkiem    Skarbem ... Zdarzało się  że nie mogłam zasnąć w nocy  bo wciąż o Nim myślałam. Przestraszyłam się  gdy w środku nocy  gdy już wróciłam z 18. P.M.  zadzwonił do mnie i powiedział  że jest właśnie w szpitalu  bo rozwalił głowę. Tak strasznie się o Niego bałam   i to nie tylko wtedy!  Za to  że jesteś.    za to mnie kochał. :  Ajajaj... Mogłabym tak o Nim pisać i pisać... Dał mi siebie  dlatego był dla mnie ważny. Bardzo ważny!!! NAJWAŻNIEJSZY!!! Mimo tego  że mocno Go kochałam  nie potrafiłam Mu tego okazać. Nie umiałam chyba docenić też tego  co On do mnie czuł...

bursztynek dodano: 19 marca 2024

Cz. 11) Jak jakaś nawiedzona idiotka uśmiechałam się do telefonu, gdy wysyłał mi SMS. Byłam Jego "Kotkiem", "Skarbem"... Zdarzało się, że nie mogłam zasnąć w nocy, bo wciąż o Nim myślałam. Przestraszyłam się, gdy w środku nocy, gdy już wróciłam z 18. P.M., zadzwonił do mnie i powiedział, że jest właśnie w szpitalu, bo rozwalił głowę. Tak strasznie się o Niego bałam - i to nie tylko wtedy! "Za to, że jesteś." - za to mnie kochał. :) Ajajaj... Mogłabym tak o Nim pisać i pisać... Dał mi siebie, dlatego był dla mnie ważny. Bardzo ważny!!! NAJWAŻNIEJSZY!!! Mimo tego, że mocno Go kochałam, nie potrafiłam Mu tego okazać. Nie umiałam chyba docenić też tego, co On do mnie czuł...

Cz. 10  Nie potrafiłam długo się na Niego gniewać. Dlaczego? Bo tak bardzo Go kochałam? Bo uwielbiałam te słodkie oczy  usta? Bo każda komórka mojego ciała cholernie Go pragnęła? Bo nie potrafiłam zapanować nad drżeniem  kiedy mnie dotykał? On wywracał mój świat do góry nogami! Pozwolił mi ponownie kochać  marzyć  czuć  że żyję...! Sprawił  że znów byłam silna i oddychałam całą piersią!  Do Niego należały moje ulubione dłonie  moje ulubione oczy  mój ulubiony uśmiech. !!! Był dla mnie wszystkim. Każdego dnia wiedziałam  że zadzwoni wieczorem  zapyta  co robię  kiedy idę spać  życzy mi kolorowych snów i powie  żebym o Nim dziś śniła. Żebym śniła o Nim słodko  kolorowo...

bursztynek dodano: 19 marca 2024

Cz. 10) Nie potrafiłam długo się na Niego gniewać. Dlaczego? Bo tak bardzo Go kochałam? Bo uwielbiałam te słodkie oczy, usta? Bo każda komórka mojego ciała cholernie Go pragnęła? Bo nie potrafiłam zapanować nad drżeniem, kiedy mnie dotykał? On wywracał mój świat do góry nogami! Pozwolił mi ponownie kochać, marzyć, czuć, że żyję...! Sprawił, że znów byłam silna i oddychałam całą piersią! "Do Niego należały moje ulubione dłonie, moje ulubione oczy, mój ulubiony uśmiech."!!! Był dla mnie wszystkim. Każdego dnia wiedziałam, że zadzwoni wieczorem, zapyta, co robię, kiedy idę spać, życzy mi kolorowych snów i powie, żebym o Nim dziś śniła. Żebym śniła o Nim słodko, kolorowo...

Cz. 9   Moje serce nadęło się szczęściem jak balon  napierając boleśnie na żebra. Zablokowało mi nawet gardło... . Cieszyłam się  że dzięki mnie tak się czuł. Podarowałam Mu uśmiech! Można powiedzieć. :  To M. sprawiał  że nie myślałam o przeszłości  nie pogrążałam się we wspomnieniach.  Zostawiłam swój świat w czyichś rękach.    w Jego rękach. Wtedy ja i wszystko  co posiadałam  co było moje  należało również do Niego! Zależało mi na Nim! To dla niego wstawałam wcześniej rano  żeby wyprostować włosy  bo lubił  gdy to robiłam :  Lubił chyba też sprawiać  żebym była zazdrosna... Potrafiłam się zezłościć na Niego chociażby tylko dlatego  że zerwał się z lekcji... Bo obiecał  że zadzwoni  a tego nie zrobił... Ale złość szybko mijała  gdy Go tylko znów zobaczyłam. Te cholerne motylki w brzuchu  cholerny błysk w oku  cholerny uśmiech na twarzy  który w ogóle mi zejść z niej nie chciał...!

bursztynek dodano: 19 marca 2024

Cz. 9) "Moje serce nadęło się szczęściem jak balon, napierając boleśnie na żebra. Zablokowało mi nawet gardło...". Cieszyłam się, że dzięki mnie tak się czuł. Podarowałam Mu uśmiech! Można powiedzieć. :) To M. sprawiał, że nie myślałam o przeszłości, nie pogrążałam się we wspomnieniach. "Zostawiłam swój świat w czyichś rękach." - w Jego rękach. Wtedy ja i wszystko, co posiadałam, co było moje, należało również do Niego! Zależało mi na Nim! To dla niego wstawałam wcześniej rano, żeby wyprostować włosy, bo lubił, gdy to robiłam :) Lubił chyba też sprawiać, żebym była zazdrosna... Potrafiłam się zezłościć na Niego chociażby tylko dlatego, że zerwał się z lekcji... Bo obiecał, że zadzwoni, a tego nie zrobił... Ale złość szybko mijała, gdy Go tylko znów zobaczyłam. Te cholerne motylki w brzuchu, cholerny błysk w oku, cholerny uśmiech na twarzy, który w ogóle mi zejść z niej nie chciał...!

Cz. 8  Było wtedy ciemno  ślicznie padał też śnieg. Taki duży i tak powoli. Przytuliłam się jeszcze mocniej do M.  położyłam Mu głowę na piersi i starałam się usłyszeć  jak bije Jego serduszko. :  Powiedziała  że w tej chwili jest mi dobrze i żeby mnie trzymał  bo jestem tak zmęczona  że zaraz się wywrócę  a On na to  że już nigdy mnie nie puści   to mi się podobało! Mogłam tak trwać i trwać!!! Zapytał  o czym myślę? Powiedziała Mu i dodałam  że jestem szczęśliwa  a gdy przyjechał już mój bus i ledwie co ruszył  gdy już w niego wsiadłam to  M    Kochany    napisał mi SMS  że On też jest szczęśliwy. A ja poczułam jeszcze większą radość!

bursztynek dodano: 19 marca 2024

Cz. 8) Było wtedy ciemno, ślicznie padał też śnieg. Taki duży i tak powoli. Przytuliłam się jeszcze mocniej do M., położyłam Mu głowę na piersi i starałam się usłyszeć, jak bije Jego serduszko. :) Powiedziała, że w tej chwili jest mi dobrze i żeby mnie trzymał, bo jestem tak zmęczona, że zaraz się wywrócę, a On na to, że już nigdy mnie nie puści - to mi się podobało! Mogłam tak trwać i trwać!!! Zapytał, o czym myślę? Powiedziała Mu i dodałam, że jestem szczęśliwa, a gdy przyjechał już mój bus i ledwie co ruszył, gdy już w niego wsiadłam to "M****Kochany;*" napisał mi SMS, że On też jest szczęśliwy. A ja poczułam jeszcze większą radość!

Cz. 7  Zapadł mi w pamięci dzień gdzieś z początku stycznia  który spędziliśmy razem praktycznie  bo jakby nie liczyć kilku osób  to ten dzień należał do NAS! Zwłaszcza koniec tego dnia... Kiedy to szliśmy  ...  i co jakiś czas zatrzymywaliśmy się na  małe buzi  xD A gdy w końcu dotarliśmy na tę Aka.  to staliśmy w siebie wtuleni i On wtedy tak delikatnie i łapczywie  słodko i namiętnie mnie całował... Ach! Odpłynęłam wtedy!!! Pamiętam  jak na chwilę otworzyłam oczy  by na Niego popatrzeć  bo  tak słodko spojrzeć w Twoje oczy  kiedy marzysz   i On też miał je zamknięte   to było dla mnie takie nadzwyczajne  niesamowite i pamiętam to  jakby wydarzyło się przed chwilą.

bursztynek dodano: 19 marca 2024

Cz. 7) Zapadł mi w pamięci dzień gdzieś z początku stycznia, który spędziliśmy razem praktycznie, bo jakby nie liczyć kilku osób, to ten dzień należał do NAS! Zwłaszcza koniec tego dnia... Kiedy to szliśmy (...) i co jakiś czas zatrzymywaliśmy się na "małe buzi" xD A gdy w końcu dotarliśmy na tę Aka., to staliśmy w siebie wtuleni i On wtedy tak delikatnie i łapczywie, słodko i namiętnie mnie całował... Ach! Odpłynęłam wtedy!!! Pamiętam, jak na chwilę otworzyłam oczy, by na Niego popatrzeć, bo "tak słodko spojrzeć w Twoje oczy, kiedy marzysz", i On też miał je zamknięte - to było dla mnie takie nadzwyczajne, niesamowite i pamiętam to, jakby wydarzyło się przed chwilą.

Cz. 6  Kochałam  bo był ogromnym zazdrośnikiem  choć udawał  że to nieprawda i nie dawał po sobie tego poznać... Kochałam  bo mówił  że facet z kiosku ma rację  mówiąc mi  że:  Taka ładna dziewczyna o tak pięknej buzi powinna zająć się czymś związanym ze sztuką  a nie finansami... . Kochałam  bo tak po prostu  za nic cmokał mnie w policzek  ślinił go lub moją rękę i mówił z wyrzutem  Ty mnie tak nie ślinisz! . :  Na lekcji smyrał mnie pod stolikiem swoją nogą  kładł głowę na moim ramieniu  całował w rękę...   to mnie tak cholernie rozpraszało  a gdy Mu o tym mówiłam  to się śmiał! Zapominałam  o czym myślałam w danej chwili  gdy tylko na Niego spojrzałam! Czułam się bezpiecznie  gdy mnie do siebie tulił...

bursztynek dodano: 19 marca 2024

Cz. 6) Kochałam, bo był ogromnym zazdrośnikiem, choć udawał, że to nieprawda i nie dawał po sobie tego poznać... Kochałam, bo mówił, że facet z kiosku ma rację, mówiąc mi, że: "Taka ładna dziewczyna o tak pięknej buzi powinna zająć się czymś związanym ze sztuką, a nie finansami...". Kochałam, bo tak po prostu, za nic cmokał mnie w policzek, ślinił go lub moją rękę i mówił z wyrzutem "Ty mnie tak nie ślinisz!". :) Na lekcji smyrał mnie pod stolikiem swoją nogą, kładł głowę na moim ramieniu, całował w rękę... - to mnie tak cholernie rozpraszało, a gdy Mu o tym mówiłam, to się śmiał! Zapominałam, o czym myślałam w danej chwili, gdy tylko na Niego spojrzałam! Czułam się bezpiecznie, gdy mnie do siebie tulił...

Cz. 5  Lubiłam Jego włosy  oczy  w które uwielbiałam patrzeć  bo widziałam w nich siebie.  Będę pamiętała  że jedyną muzyką  którą chciałam słyszeć  była słodka cisza Jego spojrzenia. ! Miał takie śliczne oczy  które mnie tak onieśmielały... Kręciło mnie to  że strzepywał mi śnieg z włosów  całował w dłoń  ramię... Czułam dumę  gdy szliśmy przez miasto trzymając się za ręce. Razem. Jak prawdziwa para! Byłam szczęśliwa  że pomimo okropnego mrozu On odprowadzał mnie na przystanek i czekał ze mną tak długo  aż nie przyjedzie mój autobus. Zawsze staliśmy wtedy wtuleni lub trzymając się za łapki.  Spijaliśmy słowa z naszych ust  mimo  że dookoła było tyyle ludzi. Kochałam  bo nazywał mnie  Łajzą  i miał tak zajebiście fajny szalik  którego za cholerę nie chciał mi oddać!

bursztynek dodano: 19 marca 2024

Cz. 5) Lubiłam Jego włosy, oczy, w które uwielbiałam patrzeć, bo widziałam w nich siebie. "Będę pamiętała, że jedyną muzyką, którą chciałam słyszeć, była słodka cisza Jego spojrzenia."! Miał takie śliczne oczy, które mnie tak onieśmielały... Kręciło mnie to, że strzepywał mi śnieg z włosów, całował w dłoń, ramię... Czułam dumę, gdy szliśmy przez miasto trzymając się za ręce. Razem. Jak prawdziwa para! Byłam szczęśliwa, że pomimo okropnego mrozu On odprowadzał mnie na przystanek i czekał ze mną tak długo, aż nie przyjedzie mój autobus. Zawsze staliśmy wtedy wtuleni lub trzymając się za łapki. "Spijaliśmy słowa z naszych ust" mimo, że dookoła było tyyle ludzi. Kochałam, bo nazywał mnie "Łajzą" i miał tak zajebiście fajny szalik, którego za cholerę nie chciał mi oddać!

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć