 |
Mówisz, że czekolada jest twoim przyjacielem, bo nie pyta, tylko rozumie? Nie dostrzegasz, że jest fałszywą suką i nie rozwiązuje twoich problemów, tylko sprawia, że tyjesz jeszcze bardziej. / Kavu Zet.
|
|
 |
Jestem rozczarowana światem. To dobrze, bo rozczarowanie znaczy zdjęcie czaru. Pozbyłam się wszystkich iluzji. Nie jestem szczęśliwa, ale świadoma owszem. Nawet za bardzo. Już nie chcę się "nie poddawać". Wyrzucam broń, pasuję. Mogę się uśmiechnąć i schować do kieszeni słowa, którymi celnie ranię prosto w oczy. Prawda boli i jest taka, że gdyby nie on, nie trzymałoby mnie tutaj zupełnie nic. / Kavu Zet.
|
|
 |
Nigdy bym nie pomyślała że znów go zobaczę. Myślałam że zniknie z mojego życia i myśli. Myślałam że nauczę się żyć bez niego. Myślałam że udało mi się żyć bez niego. Starałam się być sobą. Starałam się być tą samą osobą, która była 2 lata temu. Ale nie udało się. Znowu się zawiodłam. Znowu uczucia i wspomnienia górują nade mną. Czy to uczucie już nigdy nie zniknie? Ile czasu musi minąć bym żyła w spokoju i być pewna że już nigdy się nie pojawisz w moim życiu?
|
|
 |
Zastanowiłam się przez chwilę. W trasie czułam się wolna. Dobra, on wtedy nie czuł się wolny, bo był uzależniony od rozładunków i załadunków, ale ja patrzyłam na drogę i czułam to, że to jest właściwie prawdziwe życie. Nic więcej. Droga, która zwężała się w okolicach horyzontu, ale - gdy podjeżdżaliśmy bliżej, okazywało się, że to nie koniec i to było piękne. To przywracało wiarę w nieskończoność. Chciałabym jeszcze kiedyś pojechać tak prosto przed siebie. Pochłaniać wzrokiem zmieniający się krajobraz i wreszcie czuć, że świat jest mój, nawet jeśli to tylko chwilowe. Nie wiem, chyba właśnie tego potrzebuję, albo nie - potrzebuję jakiejś stabilizacji i poczucia, że wpływam na ten świat. Dobrej pracy, takiej, która sprawia, że ludzie stają się lepsi i zaczynają widzieć więcej. Bo sukces to nie tylko forsa. To coś całkiem innego, ale trzeba do tego dojrzeć. Chcę szerzej widzieć. / Kavu Zet.
|
|
 |
Brakuje mi energii. Chyba jesienieję. Robię wszystko, co powinnam, ale brakuje tego entuzjazmu, który kiedyś mi towarzyszył. Nie wiem, czemu. Mam wrażenie, że się starzeję, tracę rezon i przestaję być tą samą K., którą byłam kiedyś. W dowodzie mam dwadzieścia cztery lata, wyglądam na szesnastkę, ale czuję się, jakbym miała grubo ponad sześćdziesiąt. Przeżyłam już tyle, że właściwie mogłabym umrzeć nawet dziś. Nie żałuję niczego, ani skończonych szkół ani popełnionych błędów. Po prostu brakuje mi energii. Muszę naładować bateryjkę i na powrót stać się sobą. / Kavu Zet.
|
|
 |
A co gdybym ja..
Miała coś na boku?
Doprowadzała ciebie do płaczu?
Czy wtedy zasady by się zmieniły?
Czy może dalej by obowiązywały?
Jeśli bawiłabym się tobą jak zabawką?
Czasami chciałabym zachowywać się jak facet.
|
|
 |
Chciałabym wrócić do tych czasów gdzie uśmiech mój nie schodził z twarzy. Gdzie śmiałam się totalnie ze wszystkiego. Gdzie robienie jaj z ludzi mnie nawet rozbawiało mimo że nie powinno. Gdzie miałam wyjebane na wszystko i nie przejmowałam się niczym. Gdzie nie pozwoliłam Ci odejść. Wiem że moje sytuacje, słowa miały wielki wpływ na to że już Cię nie ma przy mnie. Spieprzyłam sprawę ale wiem jedno że nie chciałabym żebyś już wracał. Nie chcę znów przechodzić przez to samo. Nie teraz kiedy powoli staje na dobrej drodze.
|
|
 |
Oddycham głęboko. Bez Ciebie. Umiem myśleć inaczej. Tak jakbym się pogodziła z Twoją nieobecnością. Dobrze mi z tym. Mam nadzieję, że nie wyskoczysz mi gdzieś na ulicy, nie wyłonisz się z jakiegoś tłumu. I że sobie Ciebie nie przypomnę i nie odświeżę. Że nie będę musiała uczyć się na nowo o Tobie zapominać. Nie chcę powtarzać na nowo tych wszystkich dni i nocy. Kiedy czekałam, płakałam i żyłam nadzieją, że się pojawisz. Nie mam już tej nadziei. Ale wierzę, że świat może być piękny także bez Ciebie.
|
|
 |
Prędzej umrę niż poczuję się szczęśliwa.
|
|
 |
"Przerażała go myśl, i przerażała coraz bardziej, że nic dobrego, nigdy, na tym swoim świecie - swojej ulicy - nie przeżyje. Że tak, jak ojciec - flaszka w sobotę, żeby zapomnieć o świecie, i kościół w niedzielę, aby nie zapominać o łasce bożej." Marek Hłasko
|
|
|
|