|
zagubiona_dusza.moblo.pl
Czuję jak od środka rozrywa mnie gniew złość i rozpacz. Mam ochotę krzyczeć rzucać w ścianę wszystkim co wpadnie mi w ręce i płakać dopóki nie wyschnę. Chodzę naburmu
|
|
|
Czuję jak od środka rozrywa mnie gniew, złość i rozpacz. Mam ochotę krzyczeć, rzucać w ścianę wszystkim, co wpadnie mi w ręce i płakać, dopóki nie wyschnę. Chodzę naburmuszona i zmierzła, a pomimo starań nie potrafię pozbyć się zgryźliwego, sarkastycznego tonu. Próbuję pokazywać ludziom uśmiech, by przestali się mnie czepiać, ale zamiast tego wciąż się krzywię, wyginając usta w podkówkę. Zaciskam dłonie w pięści i próbuję się uspokoić. Wściekła uderzam nimi w ścianę i opierając głowę o jej zimną powierzchnię płaczę, by pozbyć się tych okropnych, zabijających mnie od wewnątrz emocji. | zagubiona_dusza
|
|
|
Widzę jak się niszczysz zapominając o rzeczywistości. Szare spojrzenie spowija cały Twój obraz. Mówisz, że nie masz uczuć. Że nie czujesz bólu, miłości, rozpaczy. Wszystkie emocje upchałeś na dnie swojego zimnego serca, gdzie wymiętoszone czekają, aż znów pozwolisz im ujrzeć dzienne światło. Chowasz się za maskami pozorów, nie dopuszczając do siebie myśli o normalności. Wciągasz te paskudztwa, popijasz wódkę i podcinasz sobie żyły. Chciałabym Ci pomóc. Boję się jednak, że już nic nie można zrobić. Gdy próbuję przemówić Ci do rozsądku zaczynasz wariować i robisz głupoty. Nie boisz się śmierci. Pragniesz jej. A ja czuję się bezradna, bo nie wiem jak Cię od tego wszystkiego uchronić. | zagubiona_dusza
|
|
|
Staję na środku sali i przyglądam się swojemu odbiciu w lustrze. Moje oczy są przekrwione, a twarz blada i zmęczona. Zakładam słuchawki i gdy z głośników leci "Adele- Set Fire To The Rain", zamykam oczy. Wyrównuję oddech, rozluźniam ciało. Tworzę stalowy mur, który niczym tama, odgradza mnie od złych myśli. W głowie pozostaje mi tylko pustka, którą wypełniam melodią, dźwiękami i śpiewem. Moje ciało porywa się w rytm piosenki, która wciągnęła mnie jak tornado, w swoje wnętrze. Mam ją w sercu i umyśle. Czuję jak płynie moimi żyłami rozgrzewając lodowatą krew. Tańczę zapominając o rzeczywistości. I nagle piosenka się kończy. Opuszcza mnie spokój i siła. Wraz z jej końcem rozpada się mój magiczny świat, w którym pojęcie czasu traci swoje znaczenie. Zatrzymuję się i otwieram oczy. Wyjmuję z uszu słuchawki i wsłuchuję się w równomierne bicie mojego serca. Teraz to ono jest moją muzyką. Wychodzę z sali i ruszam w dalszą drogę, na przeciw własnemu przeznaczeniu. | zagubiona_dusza
|
|
|
Moje serce wyrywa się do Ciebie sprawiając mi ból. Zagryzając wargę próbuję zignorować okropne uczucie rozrywającego się od wewnątrz ciała. Umysł czuje do Ciebie wstręt, ale nawet on nie potrafi kontrolować serca. Upadam na kolana z bólu i rozpaczy. Jestem zdana na łaskę narządu, które nie chce współpracować. I gdy już czuję, że nie wytrzymam, a przed oczami pojawiają mi się mroczki, ból ustępuje. Serce się wycofuje. Ale to tylko kwestia czasu, nim znów zacznie się do Ciebie wyrywać. | zagubiona_dusza
|
|
|
Krzyczę. Płaczę. Uderzam dłońmi w chropowatą ścianę. W mojej głowie panuje chaos. W sercu toczy się wojna. Podbiegasz do mnie i zdenerwowany pytasz, co się stało. Nie odpowiadam. W uszach słyszę szum. Płuca tracą powietrze. Łapiesz moje zakrwawione dłonie, nie pozwalając im ponownie zderzyć się ze ścianą. Wyrywam się, ale trzymasz mnie mocno. Ignorując mój krzyk, bierzesz mnie na ręce i zanosisz do domu. Kładziesz mnie na kanapie i głaszcząc po głowie, nucisz nieznaną mi melodię. Zasypiam. A gdy otwieram oczy.. Ciebie już nie ma. | zagubiona_dusza
|
|
|
Moje serce krwawi, przebite sztyletem Twoich słów. Wyciągnij je ze mnie i kładąc mnie na stole operacyjnym przyjrzyj się mojej twarzy. Z sercem wykrzywiona była bólem. Bez niego widać u mnie spokój. Później delikatnie weź moje zimne serce w swoje ciepłe dłonie i zobacz, co zrobiły Twoje okropne słowa. Na drobną, srebrną igłę nawlecz białą nić i zaszyj dziury, które sam stworzyłeś. Na koniec oddaj mi moje nowe, uleczone serce. Zadowolony będziesz patrzył jak otwieram oczy i staję przed Tobą. Obejmiesz mnie, ale ja się odsunę. "Przecież naprawiłem Twoje serce"- powiesz. "Ale to, że zaszyłeś je z zewnątrz nie sprawi, że rany będące wewnątrz również znikną"- odpowiem.- "Bo blizny zostaną już na zawsze. I żadna operacja tego nie zmieni". | zagubiona_dusza
|
|
|
Zupełnie inaczej jest, jeżeli masz kogoś kto Cię kocha. To Ci daje setkę powodów, aby żyć. Ja ich nie mam. [death]
|
|
|
Czasem warto za wiele nie myśleć, by choć na chwilę zaznać szczęścia..
|
|
|
Przytrzymaj mnie, gdy będę upadać. Przytul, gdy zacznę płakać. Ucisz pocałunkiem, gdy zacznę krzyczeć. I wreszcie ze mną porozmawiaj. | zagubiona_dusza
|
|
|
Uzależniona od myśli. Nienawidząca ciała. Dusząca wszystko w sobie. Pragnąca innego świata. | zagubiona_dusza
|
|
|
Marzenia. Fantazje. Sny. Dlaczego nie mogą się ziścić ? Dlaczego to, co jest tak piękne i ciekawe musi być tak cholernie nieosiągalne i niemożliwe do uzyskania ? Dlaczego twory mojego umysłu nie mogą przedostać się do tej szarej rzeczywistości i zabarwić ją swoim niepowtarzalnym humorem i niesamowitą akcją ? Dlaczego widzę przepaść pomiędzy światem w kolorach tęczy, a światem w różnych odcieniach intensywnej szarości ? | zagubiona_dusza
|
|
|
Zamykam oczy. Uciekam z tego świata. Tu nie ma nic ciekawego. Bywają chwile dobre, ale nigdy nie trwają zbyt długo. Prócz radości, życie dostarcza ogromu bólu, rozczarowań i żalu. W moim świecie jest inaczej. Mogę sprawić, że niektóre chwile nigdy się nie skończą. Że pewne osoby będą trwały wiecznie, a niektóre sytuacje będą powtarzały się tak długo jak sama będę tego chciała. Mogę wyperswadować sobie swój własny, idealny świat. A później.. Otwieram oczy. Powracam do szarej rzeczywistości, gdzie czas nieubłagalnie biegnie do przodu i gdzie sama mam wpływ tylko na poszczególne sytuacje.| zagubiona_dusza
|
|
|
|