|
refleksja.moblo.pl
Poprosiłeś o spotkanie.. Chociaż nie byłam pewna czy powinniśmy się zobaczyć zgodziłam się. Chciałeś wrócić do tego co było między nami kiedyś chciałeś znowu czuć na s
|
|
|
Poprosiłeś o spotkanie.. Chociaż nie byłam pewna, czy powinniśmy się zobaczyć, zgodziłam się. Chciałeś wrócić do tego co było między nami kiedyś, chciałeś znowu czuć na swoich ustach moje, i wpatrywać się każdego ranka w moje oczy.. Ale kochanie za późno na przeprosiny, tym bardziej na powroty.. Musimy przyzwyczaić się, że spieprzyliśmy wszystko.. || refleksja
|
|
|
Byłam jak marionetka, pieprzona kukła sterowana przez kogoś z góry. Robiłam to co chcieli, udawałam dziewczynkę do której mi było daleko. A kiedy dorosłam i przestałam pozwalać komuś sterować moim życiem usłyszałam, że jestem egoistką.. Hipokryzja? || refleksja
|
|
|
Czas stracony na nasz związek nie miał sensu, wiesz o tym, prawda? Zdajesz sobie sprawę, że nie pasowaliśmy w żadnym stopniu, jednak brnęliśmy w ten związek bez cienia przyszłości.. I powiedz mi po co? Po to, żebyśmy dzisiaj kilka tygodni po rozstaniu minęli się na mieście jak zupełnie obcy sobie ludzie ?! || refleksja
|
|
|
Wiesz kiedy na prawdę dotarło do mnie, że to koniec? Nie, nie wtedy kiedy postanowiliśmy od siebie odejść, bo wtedy miałam jeszcze tą pieprzoną nadzieję, że może po chwilowej przerwie wrócimy do siebie. Wiesz, kiedy do mnie to dotarło? Jak zobaczyłam na mieście Ciebie z Twoją nową dziewczyną a z Twoich roześmianych oczu wyczytałam, że jesteś szczęśliwy.. Na prawdę szczęśliwy.. Beze mnie u Twojego boku.. Zabolało, wiesz..? || refleksja
|
|
|
Przytulając się do Ciebie, czuję, że przytulam cały świat.. || refleksja
|
|
|
Dlaczego ciągle zgadzam się na nasze spotkania, jeśli powinniśmy dać sobie nawzajem spokój? Przez dwa lata związku ciągle się raniliśmy wzajemnymi krzykami, pretensjami.. Ale nawet po tym co się działo jestem dziwna, bo na każdą Twoją prośbę o spotkanie szczerze się cieszę.. Nie wiem.. Może to nadzieja? Nadzieja, że nie wszystko umarło w nas, z tamtego uczucia? || refleksja
|
|
|
Poznaliśmy się przypadkiem i tym samym przypadkiem wszystko spieprzyliśmy, wiesz.. ? || refleksja
|
|
|
Wychodzę na spacer, ze słuchawkami na uszach, w których płynie rap, dający ukojenie.. Moje kroki same kierują się na cmentarz. Tak dobrze tam znam każdą alejkę. Wchodzę w przedostatnią i po woli posuwam się do przodu. Zatrzymuję się. Oczy znoszę ku górze i czytam zamazane od łez litery.. Dotykam po kolei każdej literki Twojego imienia i płaczę. Nie wstydzę się łez. One dają siłę do walki. Robię się blada, nie potrafię poradzić sobie z tym, że Cię tutaj nie ma.. Znów załzawione oczy wznoszę ku górze i czytając datę śmierci Twojej wybucham płaczem, że już ponad 4 lata minęły odkąd nie radzę sobie z życiem.. Czemu pogodzenie się ze śmiercią jest takie trudne? No dlaczego? || refleksja
|
|
|
Zastanawiam się czy masz czasem tak, że tęsknisz? Prowadząc auto, czy oglądając poranne wiadomości, albo gdy cisza utula Cię do snu czujesz ukucie serca? Czujesz, że tęsknisz? Że tęsknisz za tym, co się rozpierdoliło ? Czy przyznajesz się sam sobie, że tęsknisz własnie za mną? ||refleksja
|
|
|
|