|
my_sick_sweetness.moblo.pl
Chcesz mnie na wieczność ale nic z tym nie robisz... Gratuluję odwagi
|
|
|
Chcesz mnie na wieczność ale nic z tym nie robisz... Gratuluję odwagi
|
|
|
".... Bo cos chcesz ale nie działasz"
|
|
|
Coraz dziwniejsze sny, coraz bardziej boje sie zasnąć
|
|
|
Śniłeś mi się. Byliśmy razem na jakiejś plaży, trzymałeś mnie za rękę bardzo mocno. Groziło nam coś. To był cholernie dziwny sen...
|
|
|
Czasem nasi rodzice nie wiedzą jak ciężkie chwile przeszliśmy bądź przechodzimy. To smutne.
|
|
|
Zastanawiasz się co by było gdyby... Zadręczasz się przeszłością marnując teraźniejszość i zatracasz przyszłość. Gubisz się i sama nie wiesz co robić. Rusz do przodu, zostaw przeszłość za sobą to jedyne wyjście
|
|
|
"-czyś Ty zdurniała do końca? -o co Ci chodzi? -nie odpisujesz, nie odbierasz telefonów, dom zamknięty na cztery spusty. Martwiłem się, że coś Ci się stało. -musiałam się na chwilę odciąć od wszystkiego i wszystkich. - nawet nie wiesz jak bardzo się martwiłem, widziałem Twój samochód, wiedziałem że nigdzie nie pojechałaś a mimo wszystko tak się bałem... Tak bardzo martwiłem" spojrzałam mu w oczy i widziałam wyraźną ulgę i złość. Zamknął mnie w niedźwiedzim uścisku.
|
|
|
Równo tydzień odpoczynku. Tydzień nieodbierania telefonów i nieotwierania nikomu drzwi. Tego mi było trzeba
|
|
|
" widzę, że starasz się odbudować tą relację mimo że niczego Ci nie ułatwiam. Widzę Twoje mozolne zmiany w zachowaniu i tylko dlatego siedzimy tu razem na kanapie obok siebie i normalnie rozmawiamy. Tylko dlatego mogliśmy razem spędzić połowę dzisiejszego dnia jak dawniej. Wiesz co do reszty ludzi to przestałam mieć jakiejkolwiek zaufanie..." Cz. 2
|
|
|
"-dlaczego taka jesteś? -jaka? -no taka zimna. Nie uśmiechasz się, nie żartujesz z Nami, odmawiasz wyjścia na miasto i zwykłego rozerwania się, oderwania od rzeczywistości. Zachowujesz się jakbyś miała jakąś żałobę. Wracasz do mieszkania i cierpisz. Nie śpisz całą noc tylko po to by rano znów założyć maskę i iść do pracy. Z nikim nie rozmawiasz... Nawet ze mną, choć wiem, że jestem ostatnią osobą z którą chciałabyś rozmawiać. Wiesz to, że mieszkamy przez ścianę jeszcze mi tego nie ułatwia. Co noc słyszę Twój płacz i gdyby ściany mogły nabierać koloru od humoru to czarny przesiąkałby na moją stronę. Wiem, że z Norbertem zachowaliśmy się paskudnie wobec Ciebie ale jak widzisz ja próbuję to naprawić... -sam już sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie. Zachowuję się tak bo byliście mi bardzo bliscy i nie jest łatwo pozbierać się z tych sytuacji w które mnie wpakowaliście...." Cz. 1
|
|
|
Czy żałuję? Tu nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Bo mimo tego, że nadal Go kocham to cieszę się swoją samotnością.
|
|
|
Zabawię się w proroka jak Ty czasami. Pytasz mnie czemu uważam, że nie wyszłoby nam. Odpowiedź jest prosta: jesteśmy, jak to kiedyś ująłeś, obrzydliwie podobni do siebie. Praktycznie tacy sami. Lubimy tę samą muzykę, jedzenie, kolory, samochody, styl ubierania się, nawet książki i filmy lubimy te same. Te same rzeczy nas wkurzają, jesteśmy impulsywni. Pamiętasz jak kończyło się nasze dogryzanie sobie? Zawsze szło na noże. Kłótnie? Trwałyby tygodniami gdybym w końcu nie ustąpiła. Mówiliśmy to samo zdanie w tym samym czasie. Jedno nas poróżniło do końca. Nie jestem bigamistką jak Ty i nie umiem lecieć na kilka frontów.
|
|
|
|