|
kcrobert.moblo.pl
Uwielbiam gdy mówisz do mnie :'Głuptas'
|
|
|
Uwielbiam, gdy mówisz do mnie :'Głuptas'
|
|
|
Minęły 2 lata od tego wypadku. Jechała z chłopakiem na wakację. Cieszyli się każdą chwilą spedzoną razem. To miały być ich pierwsze współne wakacje spędzone razem. Tylko oni, piasek,morze i piekne zachody słońca. Jechali drogą,w radiu leciała ich ulubina piosenka. - Kochasz mnie?- zapytała nagle. - Głuptasie, oczywiście , że tak-odpowiedział, uśmiechając sie, w tym samym momencie na droge wyskoczyła im sarna. chciła ja ominąć i uderzył w drzewo.Zginął na miejscu...... Pojedyncza łza. poleciłajej po policzku. siedziałaobokjego grobu wspominając wspólne chwile. lekarze zdołali ją uratować. bez niego nie chciał żyć. nawet teraz po 2 llatach nie wyobrażła sb życia bez niego. -Kocham cię...- krzyknęła w nicość. wyciagnęła zkieszeni mały nóż. podniosła go so serca. - Już do Ciebie idę.- powiedziała i wbiła nóż prosto w swe serce.
|
|
|
Kocham cię,a ty o tym nie wiesz
|
|
|
Zdarzył się cud..jej siostrzyczka żyje i porusza sieo własnych siłach, bez wózka inwalidzkiego. Mała przezyłamnostwo operacjii choc lekarze nie dawali jej szans .jednak zyje. wszystko sie ułozyło.- kocham cię- powiedziałado swego chłopaka.-ja ciebie też. -odpowiedził jej. objąłł jej dłonmi jej twarz i pocałował.oderwała sie od niego na moment - jestes moim Aniołem -powiedziała i znow złaczyła sie z nim w pocałunku
|
|
|
Siedziła w szpitalnym korytarzu. wczoraj trafiła tu jej młodsza siostrzyczka potrącon aprzezsamochód. była wkrytycznym stanie. Jeśli przeżyła by tą operacjędo końca życia miała jeździć na wózku inwalidzkim. płakała siedzącn apodłodze z podwinietymi nogami. 'To moja wina'' myslała , zamiast obrażać sie na cały swiat, przez to ze chłopak ja rzucił mogłam pojsc z nia na plac zabaw. płakała wyrzucajac sb wszystkie błedy, gdy poczula czyjąs dłon na ramieniu: -Cii, będzie dobrze.- to był on..-nie będzie ,ona..-przerwała, dławiąc się łzami. - uwierz bedzie dobrze....- usiadł koło niej i objął ją wpasie.- kocham cie - wyszeptał..- przeciez mnie zostawiłes?!-krzykneła. - byłem głupi...ale juz wszystko bedzie dobrze. bedziemy razem , a Zuzia z tego wyjdzie................. . Minął rok od tego dnia. Siedzą razem,trzymajac sie za rece.. koło nich siedzzi Zuzia...-Skad wiedziałes, że wszystko sie ułozy?- zapytała.usmiechnał sie, ale nie odpowiedział. ''''1 część
|
|
|
na samdźwięk słowa 'miłość' robi mi się nie dobrze!
|
|
|
ja cię kocham , a ty z nią:(
|
|
|
W drodze do kuzynki myślałam o tym co powiedziała mi kumpele:''on się tak na cb patrzył, podobasz mu się'', udawałam obojtne, ale w środku aż krzyczała z radośi. jadąc patrzyłam przez okno na niebo, na którym widac było tysiace gwiazd...'fajnie by było dostac jakis znak, potwierdzajacy , ze kolzanka iała racje''- pomyslalam i w tym samym momencie przed samochod wybieła nam sarna1
|
|
|
kurwa..no teraz to juz nie wiemczy sie przyjaznimy:/ nowe kumpele lepsze?
|
|
|
wymiękam gdy się na twoich ustach pojawia się ten zabójczy uśmiech...
|
|
|
mam wyjebane na wszystko : szkoła, dom, przyjaciele, mam wyjebane na cb!
|
|
|
i od nowa ta sama scena...
|
|
|
|