|
zapachmamby.moblo.pl
no!!
|
|
|
|
bądź kim chcesz być, a nie kim oni chcą!
|
|
|
|
Oparty łokciami o zimny parapet słuchałem, jak deszcz uderza o powierzchnię gładkiej szyby. Nieoczekiwanie usłyszałem odgłos powoli otwierających się drzwi. Podeszła, położyła dłoń na moim ramieniu, gdy ja w bezruchu dalej wyglądałem przez okno. Podnosząc się otarłem szybko łzę, która sunęła po mym policzku od momentu, kiedy położyła tą dłoń. Wiedziałem, że już nie jest tak, jak dawniej, że nigdy tak nie będzie, że ona nigdy naprawdę nie poczuje tego co ja i pewnego dnia to jej zauroczenie zgaśnie niczym raz zgaszona, nienadająca się już do niczego zapałka. Odwróciłem się i spojrzałem na nią tak, że mógłbym odcień jej oczu opisywać nawet za kilka lat, co do drobnego szczegółu. Przytulając ją lekko zamknąłem oczy opierając głowę na jej ramieniu, tuż obok szyi. - Dziękuję, że jesteś. - usłyszałem kilka sekund później. - Będę zawsze, kiedy będziesz tego potrzebować. - szepnąłem całując ją w czoło ze łzami w oczach, dopowiadając, że ją kocham. Naprawdę bardzo ją kochałem.
|
|
|
|
Oparty łokciami o zimny parapet słuchałem, jak deszcz uderza o powierzchnię gładkiej szyby. Nieoczekiwanie usłyszałem odgłos powoli otwierających się drzwi. Podeszła, położyła dłoń na moim ramieniu, gdy ja w bezruchu dalej wyglądałem przez okno. Podnosząc się otarłem szybko łzę, która sunęła po mym policzku od momentu, kiedy położyła tą dłoń. Wiedziałem, że już nie jest tak, jak dawniej, że nigdy tak nie będzie, że ona nigdy naprawdę nie poczuje tego co ja i pewnego dnia to jej zauroczenie zgaśnie niczym raz zgaszona, nienadająca się już do niczego zapałka. Odwróciłem się i spojrzałem na nią tak, że mógłbym odcień jej oczu opisywać nawet za kilka lat, co do drobnego szczegółu. Przytulając ją lekko zamknąłem oczy opierając głowę na jej ramieniu, tuż obok szyi. - Dziękuję, że jesteś. - usłyszałem kilka sekund później. - Będę zawsze, kiedy będziesz tego potrzebować. - szepnąłem całując ją w czoło ze łzami w oczach, dopowiadając, że ją kocham. Naprawdę bardzo ją kochałem.
|
|
|
|
nie lubię , gdy składasz obietnicę dotyczącą naszego życia , a później jak gdyby nigdy nic ją łamiesz . / niechcechciec
|
|
|
|
Myślę, że możesz już zejść ze sceny. Kabaret się skończył, widownia rozeszła, światła zgasły. Widzisz chłopczyku? Znowu jesteś zwykłym frajerem, a nie wielką gwiazdą./esperer
|
|
|
Morda w ziemię i kiełkujesz,szmato!
|
|
|
|
nie jest dobrze. wszystko kojarzy mi się z Tobą, rano nie mam siły, aby wstać z łóżka i funkcjonować, brakuje mi Cię, brakuje mi osoby, która sprawiała, że każdego ranka miałam na twarzy uśmiech. brakuje mi tych dwóch, ale jednak magicznych słów. brakuje mi sensu życia, bo to Ty nim byłeś. dalej Cię kocham, ale przecież Ci o tym nie powiem.
|
|
|
|
nie jest dobrze. wszystko kojarzy mi się z Tobą, rano nie mam siły, aby wstać z łóżka i funkcjonować, brakuje mi Cię, brakuje mi osoby, która sprawiała, że każdego ranka miałam na twarzy uśmiech. brakuje mi tych dwóch, ale jednak magicznych słów. brakuje mi sensu życia, bo to Ty nim byłeś. dalej Cię kocham, ale przecież Ci o tym nie powiem.
|
|
|
|
Los mnie rozliczył jak miasto za mandat.
|
|
|
|
Chcą dobrze, a wychodzi jak zawsze.
|
|
|
|