|
kamciak12.moblo.pl
Spotykam ciebie i nagle moje zycie nabiera sensu. Zaczynam byc szczesliwa wtedy liczysz sie tylko TY. Inni mnie nie interesuja nie zwracam na nich uwagi. Tylko dlatego
|
|
|
Spotykam ciebie, i nagle moje zycie nabiera sensu. Zaczynam byc szczesliwa, wtedy liczysz sie tylko TY. Inni mnie nie interesuja, nie zwracam na nich uwagi. Tylko dlatego bo tak strasznie cie "KOCHAM". Jestesmy szczesliwi, do czasu gdy nie pojawia sie "ONA". Wybrales ja, bez pozegnania odeszles. Zdradziles, zostawiles... Jestes szczesliwy, a ja ? Codziennie siedze i ogladam zdjecia, i po prostu sie rozklejam. Placze.. Z dnia na dzien coraz mniej, moze kiedys mi przejdzie.. Ale nie zapomne o TOBIE. O swojej pierwszej milosci. Mowiles ze kochasz, teraz wiem ze to wszystko to jedno wielkie Klamstwo. Wykorzystales i zostawiles, a ja wierzylam we wszystko co mowiles. Teraz zaluje, kiedys zakocham sie jeszcze raz. Ale nigdy nie pokocham tak innego jak Ciebie....
|
|
|
Straciłam go. Już nigdy nie wróci. Tak bardzo go kochałam. Lecz to był koniec. Z każdym dniem mój stan się pogarszał. Siedziałam sama w czterech ścianach. Nie chciałam nikogo widzieć. Nie chciałam jeść. Nie chciałam pić. Tęskniłam za nim. On miał mnie gdzieś. Był z inną. Z tą lepszą, ładniejszą. Dawałam mu wszystko. Gdy była potrzeba cierpiałam razem z nim. Byłam na każde jego zawołanie. Z miłości. Nie mogłam się pogodzić z myślą że jego już nie ma. To okropne. Wszyscy się o mnie martwili. Miałam gdzieś ich troskę. Nikt mnie nie obchodził. Liczył się tylko on. Pomimo tego że bardzo mnie zranił. Nie mogłam o nim zapomnieć. Próbowałam. Lecz to wszystko było iluzją.
|
|
|
Ból przeszywa całe moje ciało. Coś się dzieje. Jest źle. Jest moment gdy jest dobrze ale po chwili musi się wszystko spieprzyć. To dziwne uczucie. Chciałabym żeby było dobrze. Nawet nie wiem czy kiedykolwiek było. Czasem mam wrażenie że już nigdy nie będzie. Siadam na łóżku i płaczę bez powodu. Chociaż nie. Są powody. To ja nie umiem im zaradzić. Nie potrafię. Jestem bezsilna. Czuję się jak roślina. To straszne kiedy czegoś pragniesz a nie możesz tego mieć. Wszyscy mówią że wszystko przyjdzie z czasem. Wątpię w to. Nie chce mi się żyć. Niekiedy wolę przejść na tamten świat. I wydaję mi się że tak by było najlepiej dla wszystkich.
|
|
|
Zrozpaczona siedzę na łózku, w samotności.. Myślę. Czuje ból jaki mi sprawiłeś. Układam swoje myśli w jeną całośći. Oglądam twoje zdjęcia, i nie wiem co powiedzieć. Czytam wiadomości od cb. I nie moge uwierzyć, że kiedyś tak siebie rozumieliśmy. mówiłeś że jestem ważna. Teraz siedzisz w objęciach innej, a ja siedzę sama na łóżku i ocieram łzy..
|
|
|
Dzisiaj miało odbyć się wesele.. Jednak państwa młodych nie było.. Wszyscy czekali.. Orkiestra goście, wszyscy już byli. Ich jednak nadal nie ma .. Nagle dzwoni telefon, odbiera matka dziewczyny. W słuchawce słyszy głos roztrzęsionej córki. Mamo nie przyjedziemy – mówi. Matka zaskoczona pyta czemu jednak dziewczyna mówi ostatnie słowa ; Mamo to ostatni raz kiedy mnie słyszysz, już nigdy się nie zobaczymy. Żegnaj.. Telefon wylatujez rąk dziewczyny, i odchodzi z tego świata. Następnego dnia matka nie może przestać myśleć o słowach które powiedziała jej wczoraj córka. Próbuje się do niej dodzwonić ale bez skutku. Włańcza się poczta głosowa.. Za pare minut ktoś puka do drzwi. Matka otwiera drzwi a w nich ojciec chłopaka. Mieli wypadek, gdy wiozłem ich na ślub. On zginą, ona zdążyła jeszcze do cb zadzwonić, się pożegnać, chwile po waszej rozmowie odeszła.
|
|
|
Chcę umrzeć- myśli, zrobię to po co mam żyć skoro dla nikogo się nie liczę, pewnie nawet nikt by nie tęsknił… Jest na ulicy, auta jadą szybo – myśli, pewnie bym nic nie poczuła. Skoczę pod jedno, w końcu co mi szkodzi, poczuję ten ból, ból który wyrządzałam innym, nigdy mi tego nie wybaczą. Zapomną o mnie, będą znowu szczęśliwi. Łapie oddech, ostatnie bicia serca, ostatnie szybkie myśli. Skacze…. Karetka przejeżdża po paru minutach.. Mijają miesiące ona się nie budzi, wszyscy tracą nadzieje, że ona kiedykolwiek się obudzi. Nagle cud, lekko rusza ręką. A jednak – mówi lekarz. Dziewczyna otwiera oczy, wokół niej znajomi i rodzina. Ale przecież ja myślałam, że wy mnie nie chcecie znać, że lepiej będzie jak umrę – mówi. Nie, kochamy cię nie mów tak – odpowiadają . Już nigdy tego nie zrobię, boję się śmierci. Boję się tego wszystkiego boję się żyć, nie chcę was starcić, tak bardzo was kocham.. już nigdy nie popełnia samobójstwa, parę miesięcy później umiera na raka..
|
|
|
Mieli spotkać się w parku. W drodze spotkała go, jednak nie był sam. Wtulona w niego była jakaś dziewczyna, wyglądali na szczęśliwych. Chciała do nich podejść, zapytać się o co chodzi. Krzyknęła odwrócił się. Chciała jak najszybciej przedostać się na drugą stronę alby z nim porozmawiać, jednak była tak zdenerwowana , że nie zauważyła nadjeżdżającego samochodu. Wyszła na drogę, auto potrąciło ją. Wybiegł do niej, chciał ją ratować jednak było już za późno. Dziewczyna zmarła. A on nie wybaczył sobie, że ją stracił. Mijały dni tygodnie miesiące. Nie mógł przestać o niej myśleć nie wiedział dlaczego to zrobił, był zły na siebie nie chciał się znać. Wiedział był pewny że ją kocha, a jednak ją zdradził nie może sobie tego wybaczyć, dlaczego to zrobił. Popełnił samobójstwo nie mógl bez niej żyć… Przecież on ją tak kocha a jej już nie ma... On też już nie żyje ; x
|
|
|
Siedziała wpatrzona w okno, w swoim pokoju, Patrzy na padający deszcz.. Myśli.. Przypomina sobie chwile gdy wraz z nim tańczyła w deszczu.. Odchodzi od okna bierze tabletki, i popija wodą.. Szklanka wylatuje z rąk dziewczyny, rozbija się.. Dziewczyna z okaleczonymi rekami zasypia… Z pomocą przyjeżdża chłopak, żałuje i to bardzo.. Załuje że ją zostawił. Dzwoni na pogotowie, niestety jest już za późno.. Ona nie oddycha – mówi jeden z lekarz.. To koniec0- myśli chłopak.. Nie ma ju ż jej, nie ma już nic- myśli i odchodzi..
|
|
|
Ostatni ruch, ostatnie bicie serca… To już koniec, koniec marzeń, koniec życia.. Zakończy się wszystko.. Ostatnie myśli u spojrzenia w przeszłość Wszystkie chwile odchodzą.. Pomału ale coraz szybciej.. Ostatnie powitanie i pożegnanie.. Wszystko odchodzi coraz szybciej.. Coraz miej sił… Coraz miej wiary.. Nie ma już nic, wszystko się skończyło… Pozostaje tylko zapomnieć. Pożegnać się z samotnością i odejść.. Krew na rękach która kapie, bez przerwy, nie można jej zatrzymać… Nie może pomóc już nic.. Tylko czekać i odejść bezboleśnie…
|
|
|
Pomio kłótni przepłakanych nocy, nieustannych myśli co by było gdyby…? Postanowiła się z nim spotkać. Czekała na ten dzień od wczoraj. Nie mogła się doczekać aż go zobaczy, ponoć ma dla niej miłą niespodziankę, ona jednak obawia się. Wreszcie nadszedł ten dzień, ta wymarzona chwila, gdy się spotykają. Patrzą sobie głęboko w oczy. Tylko oni i pusty świat, wydaje się jakby nikogo nie było. Ich usta są coraz bliżej. Zaczyna ją całować, dość namiętnie. Ona jednak przerywa pocałunek. Odchodzi z płaczem, nie może mu wybaczyć, to za trudne- myśli. Zapłakaną zatrzymuje chłopak, prosi o jeszcze jedną szanse. Ona jednak go nie słucha mówi aby dał jej spokój. Czy coś z tego jeszcze będzie – nadal myśli. Ze łzami w oczach wraca do domu. Siada na kanapie, płacze i myśli. Nie może się pogodzić, że go kocha….
|
|
|
Pewnego razu spotykają się patrzą sobie głęboko w oczy, tylko oni i pusty świat. Usta są coraz bliżej. Uśmiech na twarzy dziewczyny, sprawia że chłopak nie może oderwać od niej spojrzenia. Długie rozmowy… Zakochani spędzają ze sobą coraz więcej czasu. Aż wkońcu..Pojawia się miejsce w którym przesiaduje i ta dziewczyna w której coraz bardziej się zakochuje – pojawiają się wspomnienia. Nie ma już jej. Samotność… Nic więcej… On nadal ją kocha, nie pozwoli jej odejść, Walczy o nią do samego końca…
|
|
|
Byli na spacerze, w pewnej chwili dziewczyna poprosiła chłopaka aby zrobił jej zdjęcie. Poszli na tory, nagle nadjechał pociąg z dość szybko prętkością, chłopak krzykną- UCIEKAJ. Dziewczyna jednak nie posłuchała nie chciała zostawić go samego. On jednak nie mógł nogawka od spodni zaczepiła się, nie miał szans na ucieczkę. Ona nie traciła nadziei , chciała mu pomóc. Pociąg był coraz bliżej chłopak znowu krzyczał- UCIEKAJ, ona nie słuchała odpowiedziała tylko… jak zginę to tylko z Tb. Tak też było.. Zginęli razem na torach,…
|
|
|
|