Chcę umrzeć- myśli, zrobię to po co mam żyć skoro dla nikogo się nie liczę, pewnie nawet nikt by nie tęsknił… Jest na ulicy, auta jadą szybo – myśli, pewnie bym nic nie poczuła. Skoczę pod jedno, w końcu co mi szkodzi, poczuję ten ból, ból który wyrządzałam innym, nigdy mi tego nie wybaczą. Zapomną o mnie, będą znowu szczęśliwi. Łapie oddech, ostatnie bicia serca, ostatnie szybkie myśli. Skacze…. Karetka przejeżdża po paru minutach.. Mijają miesiące ona się nie budzi, wszyscy tracą nadzieje, że ona kiedykolwiek się obudzi. Nagle cud, lekko rusza ręką. A jednak – mówi lekarz. Dziewczyna otwiera oczy, wokół niej znajomi i rodzina. Ale przecież ja myślałam, że wy mnie nie chcecie znać, że lepiej będzie jak umrę – mówi. Nie, kochamy cię nie mów tak – odpowiadają . Już nigdy tego nie zrobię, boję się śmierci. Boję się tego wszystkiego boję się żyć, nie chcę was starcić, tak bardzo was kocham.. już nigdy nie popełnia samobójstwa, parę miesięcy później umiera na raka..
|