Ból przeszywa całe moje ciało. Coś się dzieje. Jest źle. Jest moment gdy jest dobrze ale po chwili musi się wszystko spieprzyć. To dziwne uczucie. Chciałabym żeby było dobrze. Nawet nie wiem czy kiedykolwiek było. Czasem mam wrażenie że już nigdy nie będzie. Siadam na łóżku i płaczę bez powodu. Chociaż nie. Są powody. To ja nie umiem im zaradzić. Nie potrafię. Jestem bezsilna. Czuję się jak roślina. To straszne kiedy czegoś pragniesz a nie możesz tego mieć. Wszyscy mówią że wszystko przyjdzie z czasem. Wątpię w to. Nie chce mi się żyć. Niekiedy wolę przejść na tamten świat. I wydaję mi się że tak by było najlepiej dla wszystkich.
|