głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
breatheme nienawidzę tej płyty! syknęła. nagrywała ją jakoś na początku gimnazjum. czyli zaraz 5 6 lat temu. pierwszy utwór? ukochane niezmiennie od tylu lat 'love show'

breatheme

breatheme.moblo.pl
nienawidzę tej płyty! syknęła. nagrywała ją jakoś na początku gimnazjum. czyli zaraz 5 6 lat temu. pierwszy utwór? ukochane niezmiennie od tylu lat 'love show' skye. dr
nienawidzę tej płyty!  syknęła.... teksty

breatheme dodano: 27 luty 2011

nienawidzę tej płyty! -syknęła. nagrywała ją jakoś na początku gimnazjum. czyli zaraz, 5-6 lat temu. pierwszy utwór? ukochane niezmiennie od tylu lat 'love show' skye. drugi? 'sen' edyty bartosiewicz, gdzieś dalej 'ostatni', następnie varius manx i bajeczne 'ruchome piaski'. rozum się roześmiał, po czym dodał: -skoro jej nienawidzisz, to dlaczego od tylu lat przy niej zasypiasz?! serce na to: -zamknij się rozum, to jej młodość, jej wspomnienia, dlatego czasem coś może ukłuć, rozumiesz? te piosenki to jej okres jej buntu i dojrzewania- to cała ona. pss, ale przecież ty tego nie ogarniesz, a taki mądry ponoć jesteś! / breatheme

do babci wpadła na chwilę. za... teksty

breatheme dodano: 27 luty 2011

do babci wpadła na chwilę. za pozwoleniem rodziców pojechała kilkanaście kilometrów dalej- do miasta, w którym się urodziła. spacerowała po ulicach, na których się wychowała. zamknęła oczy i wszystko wróciło- wspomnienia słodkiego dzieciństwa. stadion, stare baseny, dziwiło ją to, że pamiętała tak drobne szczegóły. wpadła do kuzynki, która teraz mieszka w mieszkaniu, gdzie ona sama kiedyś mieszkała. z dawnego wyposażenia nic nie zostało, bo po ich wyprowadzce mieszkanie zostało totalnie wyremontowane, ale wchodząc do łazienki wyobraziła sobie duże czarne kafelki i ogromną wannę, z której zawsze wylewała wodę na przekór rodzicom. i ten przedpokój.. a na ścianie telefon powieszony na tyle wysoko, by nie mogła do niego sięgnąć -mamo, ja chcę alo! alo alo! czy już nic w jej życiu nie będzie takie proste? na dodatek gdy wracała, w tym całym roztargnieniu chyba pierwszy radar jej zrobił zdjęcie.. -kurwa, cudownie- pomyślała i pojechała w stronę 'swojego' miasta / breathem

jej rodzice pojechali do babci na... teksty

breatheme dodano: 27 luty 2011

jej rodzice pojechali do babci na wieś. obiecała, że dojedzie za półtora godziny. tymczasem siedzi i pidżamie i nie może się ruszyć z miejsca, choćby pod głupi prysznic. w ręku trzyma kostkę lodu patrząc, jak topi się pod wpływem ciepła jej rąk. jej serce stopiło się dokładnie tak samo / breatheme

dlaczego zawróciła  na to pytanie... teksty

breatheme dodano: 27 luty 2011

dlaczego zawróciła- na to pytanie zna odpowiedź tylko TO COŚ znajdujące się gdzieś po lewej stronie klatki piersiowej, gdzieś między żebrami. -nie chcę być jedną z wielu- krzyknęła- jakąś od gier, listów, telefonów z samego rana z jednoznacznymi propozycjami! spojrzała w lustro i powiedziała sama do siebie: -dziewczyno, to nie ty. nie pozwól znów się skrzywdzić, zwłaszcza, że powoli sobie wszystko zaczynałaś układać. uśmiechnęła się. -rozum, nie pierdol, ok? ja i tak wiem swoje, a ona zawsze się słucha mnie- zaśmiało się serce. -serce, ty żyjesz?! myślałam, że jesteś pokryte całkiem niezłą warstwą lodu..- szepnęła. -'ostatni' e.bartosiewicz mnie trochę roztopił. wcześniej się nie udzielałem, bo nie było dla kogo.. / breatheme

gdy otworzyła oczy  na dłoni czuła... teksty

breatheme dodano: 27 luty 2011

gdy otworzyła oczy, na dłoni czuła jeszcze jego zapach. -to niemożliwe, to musiał być sen- próbowała sobie wmówić- moja wyobraźnia po prostu przekroczyła wszystkie granice dzisiejszej nocy, nic więcej. usiadła na łóżku otulona kołdrą i zdała sobie sprawę z tego, że to się działo naprawdę. do pokoju weszła mama i patrzyła się na nią podejrzliwie. -widziałaś go?- zapytała. -taaak, rozmawialiśmy..- odpowiedziała zmieszana, po czym wbiła wzrok w podłogę. -jak będziesz chciała porozmawiać, to jestem na dole. może zrobić ci cappucino, bo jakaś niewyraźna jesteś? -taaa, a może czarne expresso do tego co?! -odburknęła cicho / breatheme

trzask! obudź się dziewczyno  to... teksty

breatheme dodano: 27 luty 2011

trzask! obudź się dziewczyno, to wszystko ci się ewidentnie śniło / breatheme

pamiętaj  wiosna zamieni śnieg i... teksty

breatheme dodano: 26 luty 2011

pamiętaj, wiosna zamieni śnieg i mróz na zielone liście, a zza ciemnych chmur wyjdą ciepłe promienie słońca, które oczyszczą miasto. też na to czekam / breatheme

nigdy nie szukała w bagnie złota... teksty

breatheme dodano: 26 luty 2011

nigdy nie szukała w bagnie złota, choć czasem zdarzyło jej się w nim konkretnie pobrudzić- na szczęście szybko zdała sobie sprawę z tego, że ma inne priorytety w życiu. widząc ten syf uśmiechała się ironicznie- doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że jest kilka poziomów wyżej od tych ludzi- nie tylko pod względem intelektualnym, ale także emocjonalnym. i choć nie pokazywała się ostatnio często na ulicy, dziś postanowiła założyć spodnie, które będą najbardziej zwisać z jej szczupłego tyłka, różowe trapery, włosy związać w wysoki kok, wytuszować mocno rzęsy i stawić czoła temu miastu pogrążonemu w fałszu i obłudzie / breatheme

zbiegając ze schodów krzyknęła do... teksty

breatheme dodano: 26 luty 2011

zbiegając ze schodów krzyknęła do rodziców: -dziś święta wojna! spojrzeli na nią jak na wariatkę, po czym dodała: -no debry, koszykówka, rozumiecie.. po czym pomyślała, że to wyrażenie jest zajebiście dwuznaczne, bo wojna będzie dziś wieczorem toczona nie tylko na parkiecie. nią samą czekała mała bitwa, w której miała się przekonać, czy rzeczywiście jest wolna od tego całego chłamu, który zostawiła w tym mieście. szła na ten mecz z dwóch powodów: dlatego, że miała nadzieję zobaczyć dobrą koszykówkę i dlatego, by mieć pewność, że jest ponad tym wszystkim / breatheme

 sobota  wypadałoby posprzątać... teksty

breatheme dodano: 26 luty 2011

-sobota, wypadałoby posprzątać- pomyślała zwlekając się z łóżka, gdy jej rodzice jeszcze spali. postanowiła sobie, że totalnie wyczyści swój pokój. wyrzuciła wszystkie drobiazgi, które wzbudzały ambiwalentne uczucia. okna szorowała pół godziny, bo mimo tego, że myła je dwa tygodnie temu, wciąż były na nich ślady śnieżek, którymi w nie rzucał. dokładnie wytrzepała kudłaty dywan, na którym wciąż można było natrafić na maleńkie kawałki wazonu, którym rzuciła o podłogę w akcje totalnej bezsilności. nie myślała o nim, dawno nie ma już jego numeru w telefonie i na komunikatorze, ale gdy wróciła do domu i weszła do swojego pokoju wiedziała, że musi zrobić z tym porządek, bo skoro jej serce uporało się z tym całym burdelem, który jej zafundował, to nie mogła pozwolić na to, by jakieś ledwo widoczne ślady na oknach mogły przywołać choć jedno dobre wspomnienie o nim. -w mojej świadomości jesteś zakodowany jako największy skurwysyn, jakiego w życiu spotkałam- pomyślała- i tak zostanie / breatheme

mamo  tato gonię jutro  zaraz... teksty

breatheme dodano: 26 luty 2011

mamo, tato gonię jutro, zaraz wracam! -krzyknęła i zniknęła za rogiem. została po niej tylko woń jej delikatnych perfum / breatheme

swoją przyszłość trzymała w... teksty

breatheme dodano: 26 luty 2011

swoją przyszłość trzymała w dziecinnej dłoni. -nie wypuszczę cię!- krzyczała / breatheme

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć