|
Przesłuchania, wywiady, sesje terapeutyczne, natrętne pytania wiercące dziurę w brzuchu – nazwij to, jak chcesz, prawda jest taka, że przynajmniej starałam się dowiedzieć czegoś na Twój temat, a gdybym chciała, to materiału spokojnie starczyłoby na pół książki, jak nie na całą. Ale o mnie nie napisałbyś nawet jednego rozdziału. Ta dysproporcja dobitnie wskazuje na to, że coś poszło nie tak. / Nostalgia
|
|
|
"If you can’t fly, run.
If you can’t run, walk.
If you can’t walk, crawl.
Even if you have to crawl, gear up." / BTS "Not Today"
|
|
|
Pogrążając się w bólu, który pulsuje jak tętno, raz, dwa, raz, dwa, bez przerwy; rozprowadzanym przez żyły i tętnice po całym ciele, wszędzie, w najodleglejsze zakamarki; narkotycznie uzależniającym, im więcej go doznajesz, tym bardziej się w nim zatracasz, nie potrafiąc przestać, aż skręcasz się w wewnętrznych męczarniach, które Cię wykańczają, powoli, kawałek po kawałku. Cierpisz. / Nostalgia
|
|
|
Myślę, że nie zamierzałeś mi nigdy zaufać, ani też nie chciałeś mojego zaufania. A ja cierpliwie czekałam. Ale nie można czekać na coś w nieskończoność. / Nostalgia
|
|
|
Może kiedyś będę czuła się mniej skrzywdzona tym wszystkim, ale minie jeszcze wiele czasu, nim oczy przestaną mi wilgotnieć na samą myśl o tym, co zrobiłeś i jak mnie to dotknęło. Nigdy jednak nie zapomnę bólu, jaki mi zadałeś - świadomie czy nie - zawsze będę pamiętałam, że najbardziej rani osoba, po której najmniej się tego spodziewało, którą uważało się za lepszą od innych, z którą swobodniej i chętniej spędzało się czas, którą chciało się nazywać przyjacielem. Rozczarowanie razi jak piorun, przeszywając na wskroś. / Nostalgia
|
|
|
Pusta wylewa się ze mnie i znaczy wszelkie aspekty mojego życia, aż każdego dnia pogrążam się coraz bardziej w nicości, dzień w dzień, noc za nocą, a gdy tylko rozpala się we mnie płomień, który chce podsycać tę iskierkę zapału i nadziei, to wypala się równie szybko jak zimne ognie. Nie umiem podsycać tego żaru, tak szybko wypalonego i zwęglonego. / Nostalgia
|
|
|
Wiesz, że pierwszy raz zraniłeś mnie już na samym początku tej relacji, a nie wtedy gdy mnie zostawiłeś? W międzyczasie było jeszcze kilka podobnych zadr, które powinny być dla mnie sygnałem, że nie powinniśmy się więcej zadawać. Że wyszlibyśmy na tym lepiej, kiedy mieliśmy przyjemniejsze wspomnienia, kiedy jeszcze nie poznaczyłeś mnie głębszymi szramami, kiedy nie byliśmy tak przyzwyczajeni do kontaktu ze sobą. / Nostalgia
|
|
|
Nawet nie mam już tego dotychczasowego impulsu, żeby jak najszybciej odpowiedzieć. To coś podobnego do sytuacji, gdy osoba, którą uważało się za przyjaciela, zostawia Cię na lodzie dla kogoś innego - po czymś takim po prostu wiesz, że nie chcesz z nią mieć do czynienia, bo jesteś świadom, do czego jest zdolna, oraz jak mało znaczyła dla niej owa znajomość. Jak pod otoczką szlachetności i dobroci serca potrafiła wbić nóż w plecy w momencie, gdy najmniej można było się tego spodziewać. Później jest tak, jak z trzymaniem się z dala od płonącego ogniska – gdy raz się sparzysz, to więcej nie podchodzisz tak blisko, omijając je szerokim łukiem, bo wiesz, co może się stać za jego sprawą. Tak to się kończy, gdy za bardzo cenisz osobę, która nie ceniła Cię tak bardzo, jak Ty ją. / Nostalgia
|
|
|
Błąkam się w ciemności, poruszając po omacku, rozpaczliwie szukając oparcia, które dodałoby otuchy, ale bezskutecznie. Moje palce pozostają przerażająco puste. Nie są w stanie uchwycić się nikogo i niczego, sparaliżowane przeszłością, zniechęcone teraźniejszością, przerażone przyszłością, niezdolne do pewnego chwytu czy dania jakiegokolwiek znaku. Przestrzeń wypełnia jedynie niemy krzyk, desperacko wołający o ratunek. / Nostalgia
|
|
|
Mając cały czas świata, nie umiałbym niczego zmienić. Cofnięcie czasu też pewnie na nic by się nie zdało w moim przypadku, bo popełniłabym takie same błędy jak wcześniej. Chcę zmiany, ale jednocześnie sama się sabotuję. Kiedyś nauczyłam się spychania niektórych rzeczy w otchłań zapomnienia, to był taki mój sposób na odgrodzenie się od tego, z czym nie umiałabym żyć na dłuższą metę, ale doprowadziło to do tego, że jestem jak sito, przez które przelewa się moja codzienność, i prawie nic we mnie nie zostaje. Teraz zapominam już za szybko i to, co było moją ucieczką, stało się moimi okowami.
|
|
|
Wolałabym chcieć Cię rozszarpać na kawałki, bo gniew byłby lepszy niż kolejne nieopisane poczucie skrzywdzenia.
|
|
|
Nie wiem, czym jest smutek, wiem za to, czym jest przykrość, bo wielokrotnie mi ją wyrządziłeś.
|
|
|
|