głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika tymtyrymtym

Był jak narkotyk. Nie jak amfetamina czy koka. Był jak heroina. Uzależniał maksymalnie. Swoim oddechem  błękitem oczu  silnymi ramionami i zapewnieniami  że kocha. Zupełnie jak w przypadku heroiny   tak było z nim. Gdy odszedł  kompletnie nie umiałam sobie radzić. Powolutku się wypalałam i chodziłam jak narkoman na głodzie  kompletnie nieświadoma tego co się dzieje dookoła mnie. Liczyło się tylko to  by wrócił.

callrecording dodano: 25 luty 2011

Był jak narkotyk. Nie jak amfetamina czy koka. Był jak heroina. Uzależniał maksymalnie. Swoim oddechem, błękitem oczu, silnymi ramionami i zapewnieniami, że kocha. Zupełnie jak w przypadku heroiny - tak było z nim. Gdy odszedł, kompletnie nie umiałam sobie radzić. Powolutku się wypalałam i chodziłam jak narkoman na głodzie, kompletnie nieświadoma tego co się dzieje dookoła mnie. Liczyło się tylko to, by wrócił.

Gdy się rozstaliśmy  specjalnie na złość robiłam wszystko  czego tak bardzo nie lubiłeś. Na krótki rękaw siadałam na szafie  z fajką w ręce  przy otwartym oknie  gdy na dworze było  15 stopni. W kółko powtarzałam przekleństwa i głęboką zaciągałam się papierosem   tak dla własnej satysfakcji  że już niczego nie możesz mi zabronić.

callrecording dodano: 25 luty 2011

Gdy się rozstaliśmy, specjalnie na złość robiłam wszystko, czego tak bardzo nie lubiłeś. Na krótki rękaw siadałam na szafie, z fajką w ręce, przy otwartym oknie, gdy na dworze było -15 stopni. W kółko powtarzałam przekleństwa i głęboką zaciągałam się papierosem - tak dla własnej satysfakcji, że już niczego nie możesz mi zabronić.

Chowanie chleba do lodówki  słodzenie herbaty dwa razy  zostawianie włączonego żelazka. Dowody na to  jak bardzo nie umiałam się na niczym skupić  gdy powiedziałeś  że odchodzisz.

callrecording dodano: 25 luty 2011

Chowanie chleba do lodówki, słodzenie herbaty dwa razy, zostawianie włączonego żelazka. Dowody na to, jak bardzo nie umiałam się na niczym skupić, gdy powiedziałeś, że odchodzisz.

Nie była moją przyjaciółką. Zdarzało mi się minąć ją  porozmawiać  zapytać co u niej i szczerze się uśmiechnąć. Ostatnia nasza rozmowa również ograniczała się do zdawkowych pytań. Nigdy nie łączyła mnie z nią jakaś szczególna więź lecz do dziś potrafię ją wspomnieć. Wiem  jak cudowną osobą była. Najwidoczniej Bóg potrzebował takich ludzi w niebie.

callrecording dodano: 25 luty 2011

Nie była moją przyjaciółką. Zdarzało mi się minąć ją, porozmawiać, zapytać co u niej i szczerze się uśmiechnąć. Ostatnia nasza rozmowa również ograniczała się do zdawkowych pytań. Nigdy nie łączyła mnie z nią jakaś szczególna więź lecz do dziś potrafię ją wspomnieć. Wiem, jak cudowną osobą była. Najwidoczniej Bóg potrzebował takich ludzi w niebie.

Wiem  że słyszysz mój krzyk w środku nocy. Słyszysz wrzask rozrywający serce. Wołam Twoje imię. Wyrwana w połowie koszmaru biorę do ręki Twoje zdjęcie. Całuję je  łzy spływają wprost na fotografię. Patrzysz na mnie z góry  z nieba. Wiem  że czuwasz nade mną  jesteś moim Aniołem Stróżem. Wolałabym jednak  gdybyś opiekował się mną będąc obok. Wolałabym  byś wtedy nie wsiadł na ten przeklęty motor.

callrecording dodano: 25 luty 2011

Wiem, że słyszysz mój krzyk w środku nocy. Słyszysz wrzask rozrywający serce. Wołam Twoje imię. Wyrwana w połowie koszmaru biorę do ręki Twoje zdjęcie. Całuję je, łzy spływają wprost na fotografię. Patrzysz na mnie z góry, z nieba. Wiem, że czuwasz nade mną, jesteś moim Aniołem Stróżem. Wolałabym jednak, gdybyś opiekował się mną będąc obok. Wolałabym, byś wtedy nie wsiadł na ten przeklęty motor.

Drżenie rąk  ból w klatce piersiowej  trudność z oddychaniem  bezsenność. Sprowadziłeś mnie na dno  aż dziwne  że wahałam się jeszcze  czy aby przypadkiem nie dać Ci drugiej szansy. Dobrze  że miałam wtedy ludzi  którzy brutalnie wybijali mi to z głowy. Wtedy byłam na nich wściekła  dziś im dziękuję.

callrecording dodano: 25 luty 2011

Drżenie rąk, ból w klatce piersiowej, trudność z oddychaniem, bezsenność. Sprowadziłeś mnie na dno, aż dziwne, że wahałam się jeszcze, czy aby przypadkiem nie dać Ci drugiej szansy. Dobrze, że miałam wtedy ludzi, którzy brutalnie wybijali mi to z głowy. Wtedy byłam na nich wściekła, dziś im dziękuję.

Po każdej kłótni wychodził zdenerwowany trzaskając drzwiami  po niespełna dziesięciu minutach wracał. Cichutko uchylał drzwi i mówił  Myszka  kocham Cię. Po co mamy się kłócić? . To zawsze działo  siadał obok mnie i spokojnie wyjaśnialiśmy sobie pewne kwestie. Bez krzyków. Taka była tajemnica naszego prawie idealnego związku  potrafiliśmy w każdej sytuacji dochodzić do porozumienia.

callrecording dodano: 25 luty 2011

Po każdej kłótni wychodził zdenerwowany trzaskając drzwiami, po niespełna dziesięciu minutach wracał. Cichutko uchylał drzwi i mówił "Myszka, kocham Cię. Po co mamy się kłócić?". To zawsze działo, siadał obok mnie i spokojnie wyjaśnialiśmy sobie pewne kwestie. Bez krzyków. Taka była tajemnica naszego prawie idealnego związku, potrafiliśmy w każdej sytuacji dochodzić do porozumienia.

Sytuacja bez wyjścia? Nie wierzyłam  że może istnieć coś takiego  lecz teraz  gdy znajduję się w takowej  nie mam pojęcia co dalej. Każde 'rozwiązanie' będzie bolesne i pełne cierpienia. Na dzień dzisiejszy nie umiem tego pojąć  pewnie dopiero za kilka lat  będę w stanie ocenić  czy zrobiłam dobrze.

callrecording dodano: 25 luty 2011

Sytuacja bez wyjścia? Nie wierzyłam, że może istnieć coś takiego, lecz teraz, gdy znajduję się w takowej, nie mam pojęcia co dalej. Każde 'rozwiązanie' będzie bolesne i pełne cierpienia. Na dzień dzisiejszy nie umiem tego pojąć, pewnie dopiero za kilka lat, będę w stanie ocenić, czy zrobiłam dobrze.

Gdy już wiedziałam  że zbliżamy się do chwili  gdy nasze drogi się rozejdą  nie próbowałam go zatrzymywać. Nie mogłam go ograniczać  nie chciałam  by dla mnie porzucał swoją pasję  coś o co dbał 7 lat.

callrecording dodano: 25 luty 2011

Gdy już wiedziałam, że zbliżamy się do chwili, gdy nasze drogi się rozejdą, nie próbowałam go zatrzymywać. Nie mogłam go ograniczać, nie chciałam, by dla mnie porzucał swoją pasję, coś o co dbał 7 lat.

Kochał mnie taką jaka byłam. Nie denerwowało go  że umiałam być marudna jak pięcioletnie dziecko i chwilami przeszkadzało mi nawet tykanie wskazówek zegarka. Nie chciał we mnie żadnych zmian. Jedyne  co pragnął we mnie zmienić  to moje nazwisko na swoje.

callrecording dodano: 25 luty 2011

Kochał mnie taką jaka byłam. Nie denerwowało go, że umiałam być marudna jak pięcioletnie dziecko i chwilami przeszkadzało mi nawet tykanie wskazówek zegarka. Nie chciał we mnie żadnych zmian. Jedyne, co pragnął we mnie zmienić, to moje nazwisko na swoje.

Próbowałam żyć jak dawniej. Mówili tylko  że stałam się trochę bardziej milcząca. Nie mieli pojęcia  co siedzi we mnie. Czułam nie tylko ból psychiczny  ale i fizyczny. Serce wariowało  gdy tylko słyszałam gdzieś Twoje imię. Chwilami miałam trudności z oddychaniem  podczas wracania do naszych wspólnych wspomnień. Nieprzespane noce  stały się dla mnie codziennością. Myślałam o Tobie  tylko o Tobie. Nie docierało do mnie  że to już koniec. Nie potrafiłam wyobrazić sobie tego  że jutro nie zobaczę Twojej uśmiechniętej twarzy  oczu przepełnionych szczęściem. Nie umiałam pogodzić się z tym  że odszedłeś na dobre.

callrecording dodano: 25 luty 2011

Próbowałam żyć jak dawniej. Mówili tylko, że stałam się trochę bardziej milcząca. Nie mieli pojęcia, co siedzi we mnie. Czułam nie tylko ból psychiczny, ale i fizyczny. Serce wariowało, gdy tylko słyszałam gdzieś Twoje imię. Chwilami miałam trudności z oddychaniem, podczas wracania do naszych wspólnych wspomnień. Nieprzespane noce, stały się dla mnie codziennością. Myślałam o Tobie, tylko o Tobie. Nie docierało do mnie, że to już koniec. Nie potrafiłam wyobrazić sobie tego, że jutro nie zobaczę Twojej uśmiechniętej twarzy, oczu przepełnionych szczęściem. Nie umiałam pogodzić się z tym, że odszedłeś na dobre.

Próbowałam żyć bez Ciebie  zaskakujące  że wytrzymałam zaledwie kilka godzin. Nie spodziewałabym się  że aż w takim stopniu jestem od Ciebie uzależniona.

callrecording dodano: 25 luty 2011

Próbowałam żyć bez Ciebie, zaskakujące, że wytrzymałam zaledwie kilka godzin. Nie spodziewałabym się, że aż w takim stopniu jestem od Ciebie uzależniona.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć