Nie była moją przyjaciółką. Zdarzało mi się minąć ją, porozmawiać, zapytać co u niej i szczerze się uśmiechnąć. Ostatnia nasza rozmowa również ograniczała się do zdawkowych pytań. Nigdy nie łączyła mnie z nią jakaś szczególna więź lecz do dziś potrafię ją wspomnieć. Wiem, jak cudowną osobą była. Najwidoczniej Bóg potrzebował takich ludzi w niebie.
|