Sytuacja bez wyjścia? Nie wierzyłam, że może istnieć coś takiego, lecz teraz, gdy znajduję się w takowej, nie mam pojęcia co dalej. Każde 'rozwiązanie' będzie bolesne i pełne cierpienia. Na dzień dzisiejszy nie umiem tego pojąć, pewnie dopiero za kilka lat, będę w stanie ocenić, czy zrobiłam dobrze.
|