głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika prizzy_

Ona patrzyła i wyglądała go. Wodziła za nim oczami. Uwielbiała jak się do niej uśmiechał. Przyglądałam się jak poprawia włosy kiedy go widzi  jak patrzy się na niego  oczami rozżarzonymi od zakochania. Zawsze się odwracała gdy ktoś powiedział jego imię  kiedy wyczuła jego perfumy. Kiedy nie widziała go cały dzień  chodziła smutna i przygnębiona. A kiedy powiedział jej   cześć  promieniała radością. Bała się zacząć z nim poważną rozmowę. Bała się  że kiedy powie co czuje  On ją odrzuci. Widać było w jej oczach pożądanie i strach. A ja stałam obok  przyglądając się tej dziewczynie i myśląc: Kurwa  jestem taka sama....  s.z.w

samotniczka_z_wyboru dodano: 17 listopada 2011

Ona patrzyła i wyglądała go. Wodziła za nim oczami. Uwielbiała jak się do niej uśmiechał. Przyglądałam się jak poprawia włosy kiedy go widzi, jak patrzy się na niego, oczami rozżarzonymi od zakochania. Zawsze się odwracała gdy ktoś powiedział jego imię, kiedy wyczuła jego perfumy. Kiedy nie widziała go cały dzień, chodziła smutna i przygnębiona. A kiedy powiedział jej ,,cześć" promieniała radością. Bała się zacząć z nim poważną rozmowę. Bała się, że kiedy powie co czuje, On ją odrzuci. Widać było w jej oczach pożądanie i strach. A ja stałam obok, przyglądając się tej dziewczynie i myśląc: Kurwa, jestem taka sama.... /s.z.w

Leżały obie na materacu. Jedna z nich odważyła się zawołać chłopaka. Podszedł  zaczął gadać. Zawołał kumpli. I tak minęło pół przerwy między WF ami. Dziewczyny ogłaszam wszem i wobec: Facetom trzeba dać tylko jakiś bodziec. Oni dalej będą wiedzieć co robić.   Niby tacy oni źli. Ale jeśli jest się dla nich miłym i uczynnym. Oni nie oleją cię. Tylko przyjdą porozmawiać. Czasami warto schować dumę w kieszeń i wyciągnąć rękę. Chociażby po to żeby po przyjacielsku pogadać. Nie zawsze facet musi wychodzić z inwencją. : Więc dziewczyny! DO BOJU!  D   s.z.w

samotniczka_z_wyboru dodano: 15 listopada 2011

Leżały obie na materacu. Jedna z nich odważyła się zawołać chłopaka. Podszedł, zaczął gadać. Zawołał kumpli. I tak minęło pół przerwy między WF-ami. Dziewczyny ogłaszam wszem i wobec: Facetom trzeba dać tylko jakiś bodziec. Oni dalej będą wiedzieć co robić. / Niby tacy oni źli. Ale jeśli jest się dla nich miłym i uczynnym. Oni nie oleją cię. Tylko przyjdą porozmawiać. Czasami warto schować dumę w kieszeń i wyciągnąć rękę. Chociażby po to żeby po przyjacielsku pogadać. Nie zawsze facet musi wychodzić z inwencją. : Więc dziewczyny! DO BOJU! ;D / s.z.w

uważaj bo będę zazdrosna.

haski551 dodano: 12 listopada 2011

uważaj bo będę zazdrosna.

śniłeś mi się: dziś  wczoraj  przedwczoraj  tydzień temu. dziś pewnie też mi się przyśnisz.

haski551 dodano: 12 listopada 2011

śniłeś mi się: dziś, wczoraj, przedwczoraj, tydzień temu. dziś pewnie też mi się przyśnisz.

nie smuć się że minęło  ciesz się że było.

haski551 dodano: 12 listopada 2011

nie smuć się że minęło, ciesz się że było.

 cz2    nie.   szepneła cicho i zaczęła się odwracać by iśc dalej. Ale on w dalszym ciągu nie puszczał jej ręki. przez chwile stali tak patrząc sobie w oczy i wtedy bląd lala wystrojona w najlepsze ubrania jakie miała wyszła z domu  stanęła za nim i powiedziała:    Kotek. Nie widzisz że ona już Cie nie chce. oddaje cie bez walki.  Tysiące mysli przeszło jej przez głowe i była bliska rzucenia się na nią i wydrapania oczu ale zranione serce krzyczało głośniej    dziekuję że go uwiodłaś. przynajmniej udowodniłaś mi jak bardzo potrafi być wierny.

haski551 dodano: 12 listopada 2011

[cz2] - nie. - szepneła cicho i zaczęła się odwracać by iśc dalej. Ale on w dalszym ciągu nie puszczał jej ręki. przez chwile stali tak patrząc sobie w oczy i wtedy bląd lala wystrojona w najlepsze ubrania jakie miała wyszła z domu, stanęła za nim i powiedziała: - Kotek. Nie widzisz że ona już Cie nie chce. oddaje cie bez walki. Tysiące mysli przeszło jej przez głowe i była bliska rzucenia się na nią i wydrapania oczu ale zranione serce krzyczało głośniej - dziekuję że go uwiodłaś. przynajmniej udowodniłaś mi jak bardzo potrafi być wierny.

 cz1 Zbiegła po schodach i nie zawracając sobie głowy ubieraniem kurtki wyszła za zewnątrz. po policzkach płynęły jedna za drugą łzy a przed oczami wciąz miała wspomnienie tego co przed chwilą zobaczyła. jej ukochanego z nią. jego ręce które zazwyczaj obejmowały ją dając tyle bezpieczeństwa teraz gładziły jej talię a usta które wywoływały uśmiech były złączone w pocałunku z jej ustami. W tej chwili nie istniało nic innego. w głowie ciagle szumiały myśli tego jak powtarzał ze może mu ufać. a gdy zaufala przyłapala go z inną.   Usłyszała trzaśnięcie drzwiami więc przyśpieszyła. wręcz zaczeła biec.  on był szybszy. dogonił ją i zaczął się tłumaczyć.     ja nie chciałem. to ona  przyszła i była taka smutna  chciałem ją pocieszyć i wtedy mnie pocałowała.  w jego oczach było widać że na prawde załuje tego co się stało. była bliska powiedzenia że wybacza  ale wtedy w głowie przypomniała jej się rozmowa z nim gdy ostrzegała że jedyne czego nie wybaczy to zdrada.

haski551 dodano: 12 listopada 2011

[cz1]Zbiegła po schodach i nie zawracając sobie głowy ubieraniem kurtki wyszła za zewnątrz. po policzkach płynęły jedna za drugą łzy a przed oczami wciąz miała wspomnienie tego co przed chwilą zobaczyła. jej ukochanego z nią. jego ręce które zazwyczaj obejmowały ją dając tyle bezpieczeństwa teraz gładziły jej talię a usta które wywoływały uśmiech były złączone w pocałunku z jej ustami. W tej chwili nie istniało nic innego. w głowie ciagle szumiały myśli tego jak powtarzał ze może mu ufać. a gdy zaufala przyłapala go z inną. Usłyszała trzaśnięcie drzwiami więc przyśpieszyła. wręcz zaczeła biec. on był szybszy. dogonił ją i zaczął się tłumaczyć. - ja nie chciałem. to ona, przyszła i była taka smutna, chciałem ją pocieszyć i wtedy mnie pocałowała. w jego oczach było widać że na prawde załuje tego co się stało. była bliska powiedzenia że wybacza, ale wtedy w głowie przypomniała jej się rozmowa z nim gdy ostrzegała że jedyne czego nie wybaczy to zdrada.

 cz3    Teraz chce buzi a potem możesz się zając mięsem   odpowiedziała.  przyciągnął ja do siebie i pocałował. na początku delikatnie jakby się zastanawiał czy na pewno chce a potem zaczął napierać coraz bardziej. oparł ją o ściane by nie mogła się odsunąc i caował coraz bardziej natarczwie. objęła go za szyje i stanęła na palcach by miała lepszy dostęp do jego ust. ale chyba bliżej siebie już  być nie mogli    ciesze się ze przyszedłeś   powiedziała  gdy w końcu dał jj chwile odetchnąć.     ja też. chyba powinniśmy częściej razem gotować   powiedział wsuwając jej ręce pod koszulke. w odpowiedzi na jego dotyk jej oddech stał się płytki i urwany  ale to uczucie było niesamowite. pocałowała go zachęcając do dalszej wędrówki jego rąk. i wtedy usłyszeli cichy dzwięk otwieranych drzwi i dziewczęcy głos:    Adaaa  jestem głodna

haski551 dodano: 12 listopada 2011

[cz3] - Teraz chce buzi a potem możesz się zając mięsem - odpowiedziała. przyciągnął ja do siebie i pocałował. na początku delikatnie jakby się zastanawiał czy na pewno chce a potem zaczął napierać coraz bardziej. oparł ją o ściane by nie mogła się odsunąc i caował coraz bardziej natarczwie. objęła go za szyje i stanęła na palcach by miała lepszy dostęp do jego ust. ale chyba bliżej siebie już być nie mogli - ciesze się ze przyszedłeś - powiedziała, gdy w końcu dał jj chwile odetchnąć. - ja też. chyba powinniśmy częściej razem gotować - powiedział wsuwając jej ręce pod koszulke. w odpowiedzi na jego dotyk jej oddech stał się płytki i urwany, ale to uczucie było niesamowite. pocałowała go zachęcając do dalszej wędrówki jego rąk. i wtedy usłyszeli cichy dzwięk otwieranych drzwi i dziewczęcy głos: - Adaaa, jestem głodna

 cz2    eee  zaraz wracam   powiedziała i poleciała do pokoju by coś ze sobą zrobić. w głowie miała milion myśli o tym co sobie pomyslał gdy ją taką zobaczył. staneła przed lustrem i zaczeła się poprawiać jednoczesnie zastanawiając się co ubrać. wtedy on bez pukania uchylił drzwi i wychylił tylko głowe. twarz miał całal umazaną z ziemi i smial się.    Myśle że tych ziemniaków już wystarczy. chodź mi dalej pomóc a potem możesz sie stroić i zrobić mi pokaz mody skoro tak pragniesz ale chyba wole cie taką. pasuje ci ziemia   zasmiał sie i uciekł zanim doleciała do niego szmatka którą rzuciła.  Po chwili zastanowienia stwierdziła ze nie będzie się tym przejmowac i poszła do kuchni.     Co teraz pani kucharko?    Teraz chce buzi a potem możesz się zając mięsem   odpowiedziała.

haski551 dodano: 12 listopada 2011

[cz2] - eee, zaraz wracam - powiedziała i poleciała do pokoju by coś ze sobą zrobić. w głowie miała milion myśli o tym co sobie pomyslał gdy ją taką zobaczył. staneła przed lustrem i zaczeła się poprawiać jednoczesnie zastanawiając się co ubrać. wtedy on bez pukania uchylił drzwi i wychylił tylko głowe. twarz miał całal umazaną z ziemi i smial się. - Myśle że tych ziemniaków już wystarczy. chodź mi dalej pomóc a potem możesz sie stroić i zrobić mi pokaz mody skoro tak pragniesz ale chyba wole cie taką. pasuje ci ziemia - zasmiał sie i uciekł zanim doleciała do niego szmatka którą rzuciła. Po chwili zastanowienia stwierdziła ze nie będzie się tym przejmowac i poszła do kuchni. - Co teraz pani kucharko? - Teraz chce buzi a potem możesz się zając mięsem - odpowiedziała.

 cz1  kolejne popołudnie kiedy mama zostawiła jej w opiece młodsza siostre. wszystkie plany jakie miała z chłopakiem legły w gruzach więc teraz siedziała zmartwiona nad garnkiem z ziemniakami i zastanawiała się z kim się teraz dobrze bawi kiedy ona siedzi tutaj uwięziona.  Z pokoju obok dobiegały ciche dzwięki telewizora w którym siostra oglądała bajki.   Juz brała do ręki kolejego ziemniaka kiedy w domu rozległ się dźwięk dzwonka. Odłożyła go i pocierając brudnymi rękami w spodnie poszła otworzyc drzwi. nie patrzyła wcześniej przez judasza kto to więc jej zdziwienie było nie do opisania gdy stał tam on. ubrany w sweter w paski który tak kochała uśmiechał się niesmiało jakby się bał że nie wpusci go do domu.    Heej! Co ty tu robisz?   zapytała i zaprosiła go gestem.   i do piero gdy wszedł zdała sobie sprawde ze jest w swoich najbardziej obwislych ubraniach z rozczochranymi włosami i ziemią z ziemniaków usmarowaną na rękach i pewnie na twarzy.     przyszłem Ci pomóc.    eee  zaraz wracam

haski551 dodano: 12 listopada 2011

[cz1] kolejne popołudnie kiedy mama zostawiła jej w opiece młodsza siostre. wszystkie plany jakie miała z chłopakiem legły w gruzach więc teraz siedziała zmartwiona nad garnkiem z ziemniakami i zastanawiała się z kim się teraz dobrze bawi kiedy ona siedzi tutaj uwięziona. Z pokoju obok dobiegały ciche dzwięki telewizora w którym siostra oglądała bajki. Juz brała do ręki kolejego ziemniaka kiedy w domu rozległ się dźwięk dzwonka. Odłożyła go i pocierając brudnymi rękami w spodnie poszła otworzyc drzwi. nie patrzyła wcześniej przez judasza kto to więc jej zdziwienie było nie do opisania gdy stał tam on. ubrany w sweter w paski który tak kochała uśmiechał się niesmiało jakby się bał że nie wpusci go do domu. - Heej! Co ty tu robisz? - zapytała i zaprosiła go gestem. i do piero gdy wszedł zdała sobie sprawde ze jest w swoich najbardziej obwislych ubraniach z rozczochranymi włosami i ziemią z ziemniaków usmarowaną na rękach i pewnie na twarzy. - przyszłem Ci pomóc. - eee, zaraz wracam

  pokaż.   polecił wyjmując mi z rąk stary album  kiedy właśnie układałam go  wraz z pozostałymi w szafce.  wstałam z podłogi  a kiedy otwierał pierwszą stronę umiejscowiłam się na łóżku tuż za Nim  opierając bez słowa policzek o Jego szerokie plecy.    kto to?   zagadnął  jakby nieobecny  wskazując na jedną z pożółkłych fotografii.   zadawał kolejne pytania  a ja automatycznie odpowiadałam  wplatając pomiędzy imiona i korzenie rodzinne  krótkie historie. w końcu przerwał tą rutynę.    chciałbym mieć coś takiego. jakąś pamiątkę  po babci  dziadku  i innych.   nie odpowiadałam czując jak bierze głęboki oddech  co było oznaką  iż nie skończył.   um  kotek  obiecaj mi  że za kilkanaście lat to ze swoim dzieciakiem będę tak siedział  omawiał zdjęcia  a gdy on wskaże na Twoje pytając  co to za piękność  zaśmieję się  mówiąc    Twoja mama.

haski551 dodano: 12 listopada 2011

- pokaż. - polecił wyjmując mi z rąk stary album, kiedy właśnie układałam go, wraz z pozostałymi w szafce. wstałam z podłogi, a kiedy otwierał pierwszą stronę umiejscowiłam się na łóżku tuż za Nim, opierając bez słowa policzek o Jego szerokie plecy. - kto to? - zagadnął, jakby nieobecny, wskazując na jedną z pożółkłych fotografii. zadawał kolejne pytania, a ja automatycznie odpowiadałam, wplatając pomiędzy imiona i korzenie rodzinne, krótkie historie. w końcu przerwał tą rutynę. - chciałbym mieć coś takiego. jakąś pamiątkę, po babci, dziadku, i innych. - nie odpowiadałam czując jak bierze głęboki oddech, co było oznaką, iż nie skończył. - um, kotek, obiecaj mi, że za kilkanaście lat to ze swoim dzieciakiem będę tak siedział, omawiał zdjęcia, a gdy on wskaże na Twoje pytając, co to za piękność, zaśmieję się, mówiąc - Twoja mama.

chyba mi się cieplej zrobiło po przeczytaniu tych Twoich słodkich słów

haski551 dodano: 12 listopada 2011

chyba mi się cieplej zrobiło po przeczytaniu tych Twoich słodkich słów

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć