Leżały obie na materacu. Jedna z nich odważyła się zawołać chłopaka. Podszedł, zaczął gadać. Zawołał kumpli. I tak minęło pół przerwy między WF-ami. Dziewczyny ogłaszam wszem i wobec: Facetom trzeba dać tylko jakiś bodziec. Oni dalej będą wiedzieć co robić. / Niby tacy oni źli. Ale jeśli jest się dla nich miłym i uczynnym. Oni nie oleją cię. Tylko przyjdą porozmawiać. Czasami warto schować dumę w kieszeń i wyciągnąć rękę. Chociażby po to żeby po przyjacielsku pogadać. Nie zawsze facet musi wychodzić z inwencją. : Więc dziewczyny! DO BOJU! ;D / s.z.w
|