głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika narkomanka125

miał figurę modela. dobra stylówa. idealny  perłowy błyszczący uśmiech. ciemne włosy idealnie ścięte. czekoladowa cera i duże  piękne groszkowe oczy. teraz też taki jest  jedyna zmiana jaka w nim zaszła to taka  że przestał być sobą  to diabeł wcielony  idealny diabeł wcielony.   fasion

fasion dodano: 12 maja 2012

miał figurę modela. dobra stylówa. idealny, perłowy błyszczący uśmiech. ciemne włosy idealnie ścięte. czekoladowa cera i duże, piękne groszkowe oczy. teraz też taki jest, jedyna zmiana jaka w nim zaszła to taka, że przestał być sobą, to diabeł wcielony, idealny diabeł wcielony. / fasion

jestem świadoma tego  że kiedyś zmarnowałam ogromną szansę żeby z tobą być choć przez chwilę. ale dzisiaj nie żałuję  bo przynajmniej nie muszę uczyć się nie popełniać   tych samych błędów     przecież nie popełniłam żadnego.   fasion

fasion dodano: 12 maja 2012

jestem świadoma tego, że kiedyś zmarnowałam ogromną szansę żeby z tobą być choć przez chwilę. ale dzisiaj nie żałuję, bo przynajmniej nie muszę uczyć się nie popełniać " tych samych błędów " , przecież nie popełniłam żadnego. / fasion

jesteś tania? spoko mała  to rób tak  żebyś chociaż wydawała się być pewną siebie kobietą.   fasion

fasion dodano: 12 maja 2012

jesteś tania? spoko mała, to rób tak, żebyś chociaż wydawała się być pewną siebie kobietą. / fasion

  nie przywiązuję wagi do wyglądu  mała   powiedział  uśmiechając się.   taak? okej  mi odpowiada.   odpowiedziałam  perfidnie się uśmiechając  pisząc esemesa do koleżanki   załóż coś kiczowatego  hujowego i podbij na miejscówe  szybko   .   jesteś piękna  wiesz?   zaczął oblewać mnie tanimi  niekoniecznie smacznymi tekstami.   no co ty nie powiesz..   opowiedziałam  wpatrując się w ekran telefonu. zobaczyłam tylko   Okej   i spojrzałam na Niego.   usiądźmy   rzuciłam w jego kierunku  ledwie go nie popychając. usiadłam  śmiejąc się pod nosem  wyobrażałam sobie przyjaciółkę w jej strojnej stylówie.   to jak to było? nie przywiązujesz uwagi do stroju?   perfidnie spytałam  spoglądając na przyjaciółkę.   o kurwa  ale dziunia  kijem bym nie dotknął   odpowiedział  zasuwając zamek bluzy  odwracając się w przeciwnym kierunku.   fasion

fasion dodano: 12 maja 2012

- nie przywiązuję wagi do wyglądu, mała - powiedział, uśmiechając się. - taak? okej, mi odpowiada. - odpowiedziałam, perfidnie się uśmiechając, pisząc esemesa do koleżanki " załóż coś kiczowatego, hujowego i podbij na miejscówe, szybko " . - jesteś piękna, wiesz? - zaczął oblewać mnie tanimi, niekoniecznie smacznymi tekstami. - no co ty nie powiesz.. - opowiedziałam, wpatrując się w ekran telefonu. zobaczyłam tylko " Okej " i spojrzałam na Niego. - usiądźmy - rzuciłam w jego kierunku, ledwie go nie popychając. usiadłam, śmiejąc się pod nosem, wyobrażałam sobie przyjaciółkę w jej strojnej stylówie. - to jak to było? nie przywiązujesz uwagi do stroju? - perfidnie spytałam, spoglądając na przyjaciółkę. - o kurwa, ale dziunia, kijem bym nie dotknął - odpowiedział, zasuwając zamek bluzy, odwracając się w przeciwnym kierunku. / fasion

szłam szkolnym korytarzem. nie zauważałam nikogo  z kim mogłabym zamienić choćby słowo. nagle przed moimi oczyma zjawił się on   blondyn  w dużej  zielonej bluzie. trzymał ręce w kieszeniach spodni  na głowie duży  przysłaniający go po części kaptur. wymiana wzroków  zaciśnięcie pięści i przyśpieszenie kroków   to jedyne reakcje  które mogę przy tobie wykonać  więc rozkmiń  co zrobiłeś źle  jeśli oczywiście wiesz  co oznacza słowo ' ranić ' .   fasion

fasion dodano: 12 maja 2012

szłam szkolnym korytarzem. nie zauważałam nikogo, z kim mogłabym zamienić choćby słowo. nagle przed moimi oczyma zjawił się on - blondyn, w dużej, zielonej bluzie. trzymał ręce w kieszeniach spodni, na głowie duży, przysłaniający go po części kaptur. wymiana wzroków, zaciśnięcie pięści i przyśpieszenie kroków - to jedyne reakcje, które mogę przy tobie wykonać, więc rozkmiń, co zrobiłeś źle, jeśli oczywiście wiesz, co oznacza słowo ' ranić ' . / fasion

jak na razie  to czekam na to  aż nabierzesz mózgu w obroty  dopiero potem zacznę martwić się tym  czy kochasz mnie czy nie.   fasion

fasion dodano: 12 maja 2012

jak na razie, to czekam na to, aż nabierzesz mózgu w obroty, dopiero potem zacznę martwić się tym, czy kochasz mnie czy nie. / fasion

lekko wkurwiona pogodą za oknem postanowiłam zwlec się z łóżka. ' no świetnie  kurwa jeszcze śnieg i będzie wszystko ' rzuciłam do okna  w którym widać było tylko zmoczone betonowe chodniki. usiadłam na krawędzi łóżka i schowałam głowę w kolanach ' ja pierdole  nie dam rady  dlaczego to jest niesprawiedliwe? chce cie kochać  kurwa ' głośno myśląc zaciskałam pięści i zagryzałam wargi. do moich oczu napłynęły łzy  tak szybko  że nie wiedziałam co się ze mną dzieje. głowa  rozdzierana przez ból głowy  serce przez brak ciebie.   fasion

fasion dodano: 12 maja 2012

lekko wkurwiona pogodą za oknem postanowiłam zwlec się z łóżka. ' no świetnie, kurwa jeszcze śnieg i będzie wszystko ' rzuciłam do okna, w którym widać było tylko zmoczone betonowe chodniki. usiadłam na krawędzi łóżka i schowałam głowę w kolanach ' ja pierdole, nie dam rady, dlaczego to jest niesprawiedliwe? chce cie kochać, kurwa ' głośno myśląc zaciskałam pięści i zagryzałam wargi. do moich oczu napłynęły łzy, tak szybko, że nie wiedziałam co się ze mną dzieje. głowa rozdzierana przez ból głowy, serce przez brak ciebie. / fasion

jesteś z nią  dobrze. ale wiedz  że cały czas w myślach mam twój tekst ' chce mieć dziewczynę blisko siebie ' . jestem zupełnie świadoma tego  że ona zajmuje moje miejsce obok twojego ramienia tylko dlatego  że mieszkam te kilkadziesiąt kilometrów od ciebie  nie dlatego  że nie kochasz mnie czy coś.   fasion

fasion dodano: 12 maja 2012

jesteś z nią, dobrze. ale wiedz, że cały czas w myślach mam twój tekst ' chce mieć dziewczynę blisko siebie ' . jestem zupełnie świadoma tego, że ona zajmuje moje miejsce obok twojego ramienia tylko dlatego, że mieszkam te kilkadziesiąt kilometrów od ciebie, nie dlatego, że nie kochasz mnie czy coś. / fasion

grubo spóźniona na zajęcia matematyki  wbiegam do klasy.   czołem nadęte dziunie  siemacie sztuczne kutasy !   krzyczę  ze świadomością  że nauczyciel jest zajęty jakimiś obliczeniami  że nie zwraca na mnie wogóle uwagi   dzień dobry  coś ci się pomyliło? jakieś rozdwojenie jaźni? zaburzenia osobowości?   nauczyciel zarzuca mnie stertami tekstów  ja wybuszam oczy ze zdziwienia i zaciskam miętową gumę w zębach .   to nie tak  to był taki mały żarcik z mojej strony  nie żebym się jakoś przemądrzała  czy coś. po prostu znam ich na tyle  że wiem co mogę a co nie.   fasion cz II

fasion dodano: 9 maja 2012

grubo spóźniona na zajęcia matematyki, wbiegam do klasy. - czołem nadęte dziunie, siemacie sztuczne kutasy ! - krzyczę, ze świadomością, że nauczyciel jest zajęty jakimiś obliczeniami, że nie zwraca na mnie wogóle uwagi - dzień dobry, coś ci się pomyliło? jakieś rozdwojenie jaźni? zaburzenia osobowości? - nauczyciel zarzuca mnie stertami tekstów, ja wybuszam oczy ze zdziwienia i zaciskam miętową gumę w zębach . - to nie tak, to był taki mały żarcik z mojej strony, nie żebym się jakoś przemądrzała, czy coś. po prostu znam ich na tyle, że wiem co mogę a co nie. / fasion cz II

  szczyt wyrafinowania! szczyt chamstwa! próżność!   zaczyna się produkować nauczyciel  który nie wie  co to luzik.   ależ panie profesorze  obiecuję  że więcej się to nie powtórzy...   no tak  oczywiście  że się nie powtórzy  ty już tutaj nie uczęszczasz   zaczął się motać profesor   doobry żart  to przez jaki materiał dzisiaj się przedzieramy?   zmieszana rzuciłam do całej klasy  cynicznie spoglądając na profesorka   spotkamy się u pani dyrektor  natomiast teraz usiądź na swoim miejscu.   dodał  zginając podręcznik do matematyki w dłoniach   oczywiście  robi się   odpowiedziałam  sukowato zagryzając wargę.   fasion cz I

fasion dodano: 9 maja 2012

- szczyt wyrafinowania! szczyt chamstwa! próżność! - zaczyna się produkować nauczyciel, który nie wie, co to luzik. - ależ panie profesorze, obiecuję, że więcej się to nie powtórzy... - no tak, oczywiście, że się nie powtórzy, ty już tutaj nie uczęszczasz - zaczął się motać profesor - doobry żart, to przez jaki materiał dzisiaj się przedzieramy? - zmieszana rzuciłam do całej klasy, cynicznie spoglądając na profesorka - spotkamy się u pani dyrektor, natomiast teraz usiądź na swoim miejscu. - dodał, zginając podręcznik do matematyki w dłoniach - oczywiście, robi się - odpowiedziałam, sukowato zagryzając wargę. / fasion cz I

zupełnie nie jaram się drogimi  wyszukanymi rzeczami. nie cieszę się na widok nowej złotej bransoletki w torbie z prezentem. nie interesuję się tym  czy stać cię na złoto  czy kupisz mi słodki  plastikowy różowy pierścionek. nie dbam o to  czy wychodzę z tobą na miasto stylowo ubrana  czy zarzucam dużą  szeroką bluzę. nie interesuje mnie to  jakich perfum używasz  czy są drogie  czy tandetne. jaram się tobą  nie twoją materialnością.   fasion

fasion dodano: 8 maja 2012

zupełnie nie jaram się drogimi, wyszukanymi rzeczami. nie cieszę się na widok nowej złotej bransoletki w torbie z prezentem. nie interesuję się tym, czy stać cię na złoto, czy kupisz mi słodki, plastikowy różowy pierścionek. nie dbam o to, czy wychodzę z tobą na miasto stylowo ubrana, czy zarzucam dużą, szeroką bluzę. nie interesuje mnie to, jakich perfum używasz, czy są drogie, czy tandetne. jaram się tobą, nie twoją materialnością. / fasion

jesteście ze sobą kilkanaście miesięcy. kochacie się. później są jakieś niejasności  któreś z was nie chce bądź nie może się dostosować. wynikają z tego bolesne  długotrwałe konflikty. nie jesteście wylewni. ukrywacie swoje uczucia. patrzycie na siebie przez pryzmat tamtych idealnych chwil. chwilowo zapominacie  że było kiepsko. cholernie się staracie. na horyzoncie pojawia się jakaś pocieszna persona. zaczynasz się nią fascynować  chociaż wiesz  że jedyną jednostką  która dopełnia twoje szczęście jest ta  którą nosisz już długi czas w sercu i umyśle. jesteście dla siebie przeznaczeni  chociaż nie jest tak  jak było kiedyś. zaczynacie budować wszystko od początku  na starych  zaniedbanych już fundamentach. udaje się wam to  jest idealnie. później już popadacie w rutynę  nie ma chemii  jest przyzwyczajenie  które tak naprawdę jest tylko urojeniem  chorą  cholerną schizą. oddalacie się od siebie  tracąc szybko i na długo kontrolę. nie istniejecie dla siebie   takie są realia.   fasion

fasion dodano: 8 maja 2012

jesteście ze sobą kilkanaście miesięcy. kochacie się. później są jakieś niejasności, któreś z was nie chce bądź nie może się dostosować. wynikają z tego bolesne, długotrwałe konflikty. nie jesteście wylewni. ukrywacie swoje uczucia. patrzycie na siebie przez pryzmat tamtych idealnych chwil. chwilowo zapominacie, że było kiepsko. cholernie się staracie. na horyzoncie pojawia się jakaś pocieszna persona. zaczynasz się nią fascynować, chociaż wiesz, że jedyną jednostką, która dopełnia twoje szczęście jest ta, którą nosisz już długi czas w sercu i umyśle. jesteście dla siebie przeznaczeni, chociaż nie jest tak, jak było kiedyś. zaczynacie budować wszystko od początku, na starych, zaniedbanych już fundamentach. udaje się wam to, jest idealnie. później już popadacie w rutynę, nie ma chemii, jest przyzwyczajenie, które tak naprawdę jest tylko urojeniem, chorą, cholerną schizą. oddalacie się od siebie, tracąc szybko i na długo kontrolę. nie istniejecie dla siebie - takie są realia. / fasion

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć