szłam szkolnym korytarzem. nie zauważałam nikogo, z kim mogłabym zamienić choćby słowo. nagle przed moimi oczyma zjawił się on - blondyn, w dużej, zielonej bluzie. trzymał ręce w kieszeniach spodni, na głowie duży, przysłaniający go po części kaptur. wymiana wzroków, zaciśnięcie pięści i przyśpieszenie kroków - to jedyne reakcje, które mogę przy tobie wykonać, więc rozkmiń, co zrobiłeś źle, jeśli oczywiście wiesz, co oznacza słowo ' ranić ' . / fasion
|