 |
|
I mam 100 % pewność że jesteś tym jedynym, że z Tobą chcę spędzić wieczność, tylko cholera czasem boje się że nam się nie uda, ale to już zupełnnie mało ważne, przeznaczenie przecież nie złączyło nas aby po tem rozdzielić to by zupełnie nie miało sensu , brak logiki , a niektórzy nazwali by to życiem
|
|
|
|
patrzyła na ich wspólne zdjęcia z 2 misięcy wcześniej, przypomniała sobie te hardcorowe dni kiedy nie mogli się opanować z powodu pożadania nawet w miejcu publicznym, oglądneła wspolny fimik z zaszkolnymi oczami przyglądała się jak duszą się śmiechem pod koniec wybuchła płaczem widząc jak namiętnie ją całuje.. Teraz nadal tak jest , tylko dobiło ją to że czasem zapominają o tym co ich łączy i nie potrafią dojść do porozumienia tak jakby to wszystko poprostu chcieli zaprzepaścić..
|
|
|
|
a gdybym mogła zatrzymać czas zrobiłabym to wtedy gdy się kłócimy, stałbyś lub siedział zupełnie nieruchomo podeszłabym do Ciebie i musneła Twoje usta, potem strzeliła sobie w twarz za to że jestem zbyt dumna by wykonać tą czynność gdy jesteś tego świadom i choć dobrze wiem że własnie tego w tym momencie potrzebujemy .
|
|
|
|
Popatrzyła na mnie i powiedziała
- Ty masz super, jesteś szczęśliwa, masz chłopaka.! Ja orzekłam że nawet nie wie ile mam problemów, a fakt faktem to każda dziwczyna chciała by mieć takiego jakiego ja mam i zamknęłam się i więziłam w sobie tą dobijającą i przrażającą myśl.. jedna z osób z mojej szkoły ktorą mogłabym nazwać przyjaciółko usłyszawszy co mnie gryzie zupełnie nie wziała tego do siebie..Musiałam czekać na Twoją obecność.. bo przy Tobie fałszywe uśmiechy i niby dobre samopoczucie nie było potrzebne.. Ty wiedziałeś o co chodzi i dzieliłeś strach razem zemną.
|
|
|
|
Ostatnio wciąż dręczy mnie jedna myśl , okropny problem , coś z czym żadna nastolatka w moim wieku nie poradziłaby sobie, czego każda boji się . Wyobraz sobie że stoisz gdzieś nad przepaścią, jeśli watr zawieje za mocno spadniesz, jeśli zaświeci słonce będziesz miał siłę aby się odsunąć i uniknąć spadnięcia. Tak bardzo boisz się żeby ten cholerny wietr nie zawiał, a dopuki nie zaświeci słońce nie możesz uciec od zniszenia sobie życia. Co za okopność, co czujesz?
|
|
|
|
Obudz się to nie jest sen, mi też się tak wydaje ale my nie śpimy to się dzieje naprawdę ; * - mówiąć to objął mnie mocniej i pocałował namiętnie mówiąc kocham...
|
|
 |
|
~ finisz ? a ty mnie wciąż za to winisz.
|
|
|
|
co się stało to się nie odstanie, zbitej szyby poskładać przecież nie jesteś w stanie.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
