nie zapomniałam. Nigdy nie zapomne. Jak bawiliśmy się razem w piaskownicy w kuchnie i przyrządzając ''błotostitos. '' Nie zapomne jak siedzieliśmy razem na dachu domu i patrzyliśmy na całą wieś. Tak , wkurzałeś się jak mówiłam wieś. Choć dalej mam pewność ze to nie było , nie jest miasto. Pamietam jak pierwszy raz spojrzałeś na mnie inaczej. Pamietam jak cholernie bałam się w tym lesie, a ty mnie pocałowałeś.. Pamietam wszystkie nasze kłótnie. Pamietam wszystkie twoje argumenty. Pamietam jak wtedy do mnie zadzowniłeś przepraszając za wszystko. Juz wiedziałeś, juz On stał nad Tobą. Nigdy mu nie wybacze co zrobił tobie i twojemu bratu. Tyle czasu, a ja dalej myśle ze w końcu wstaniesz i powiesz '' Cześć Kasiiu, co sie zmieniło u ciebie ? '' wiem ze nigdy się juz to nie stanie, ale warto mieć tą chujową nadzieje. i wiem, ze nikt w pełni nie zastąpi tej pustki. a wszystko dlatego ze dzisiaj minął rok..
|