głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika jadzialenka17

Boję się nocy  boję się spać  bo boję się snów  w których Ty tak często powracasz. Nie radzę sobie jeszcze z tym  chociaż od naszego rozstania minęło już siedem miesięcy  ale to nic dla mnie nie znaczy  rozumiesz? Nie potrafię się uwolnić od Ciebie i Twojej rodziny. Zbyt wiele przy was przeżyłam. Te wszystkie chwile szczęścia  strach  łzy  chwile niepewności.. Pamiętasz? Tak wiele nas łączyło. Szczere  aż do bólu historie  które opowiadaliśmy sobie przed snem  żegnanie się i zasypianie przy włączonej komórce. Szeptanie przed snem tych czułych słów  nie odnoszących się konkretnie do uczuć  ale świadomości  że jesteśmy tuż obok siebie. Śmianie się zaraz po kłótniach z naszej głupoty  bo przecież coś czuliśmy  kochaliśmy się  prawda? A nie chcieliśmy tego niszczyć  nie chcieliśmy niszczyć naszego uczucia  które nas łączyło. Jednak to zrobiliśmy  nie wiadomo kiedy  a pozwoliliśmy sobie na chwilę zwątpienia i oddalenia  co za sobą przyniosło  kłamstwa  oszustwa i zdrady.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

Boję się nocy, boję się spać, bo boję się snów, w których Ty tak często powracasz. Nie radzę sobie jeszcze z tym, chociaż od naszego rozstania minęło już siedem miesięcy, ale to nic dla mnie nie znaczy, rozumiesz? Nie potrafię się uwolnić od Ciebie i Twojej rodziny. Zbyt wiele przy was przeżyłam. Te wszystkie chwile szczęścia, strach, łzy, chwile niepewności.. Pamiętasz? Tak wiele nas łączyło. Szczere, aż do bólu historie, które opowiadaliśmy sobie przed snem, żegnanie się i zasypianie przy włączonej komórce. Szeptanie przed snem tych czułych słów, nie odnoszących się konkretnie do uczuć, ale świadomości, że jesteśmy tuż obok siebie. Śmianie się zaraz po kłótniach z naszej głupoty, bo przecież coś czuliśmy, kochaliśmy się, prawda? A nie chcieliśmy tego niszczyć, nie chcieliśmy niszczyć naszego uczucia, które nas łączyło. Jednak to zrobiliśmy, nie wiadomo kiedy, a pozwoliliśmy sobie na chwilę zwątpienia i oddalenia, co za sobą przyniosło, kłamstwa, oszustwa i zdrady.

Pytasz się co u mnie  a ja nie wiem co mam Ci odpowiedzieć. Mogłabym powiedzieć  że wszystko się dobrze układa  ale jednocześnie bym skłamała. Nie jest kolorowo  nie jest tak dobrze  jakbym chciała. Jedna scena z życia układa się pozytywnie  a zaś druga? No cóż  tam jest rozgrywana walka o przetrwanie i nie jest to robione dlatego  że tak trzeba bądź wypada  ale jest to po prostu pod przymusem. Muszę walczyć o to co właśnie staje się dla mnie niepewne  rozumiesz? Muszę walczyć  bo wiem  że nikt tego za mnie nie zrobi ani tym bardziej nikt nie przejdzie za mnie przez to piekło  którego tak bardzo nienawidzę. Ciągłe przeszkody  kłody pod nogami  chodzenie pod górkę... Nie ma łatwo  ale jakoś trzeba sobie z tym radzić  prawda? Nie ma przy tym przebacz  gdy nastanie chwila zwątpienia bądź potknięcia. Iść przed siebie i się nie poddawać  to jedyny cel  który mogę stawiać przed sobą na obecną chwilę.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

Pytasz się co u mnie, a ja nie wiem co mam Ci odpowiedzieć. Mogłabym powiedzieć, że wszystko się dobrze układa, ale jednocześnie bym skłamała. Nie jest kolorowo, nie jest tak dobrze, jakbym chciała. Jedna scena z życia układa się pozytywnie, a zaś druga? No cóż, tam jest rozgrywana walka o przetrwanie i nie jest to robione dlatego, że tak trzeba bądź wypada, ale jest to po prostu pod przymusem. Muszę walczyć o to co właśnie staje się dla mnie niepewne, rozumiesz? Muszę walczyć, bo wiem, że nikt tego za mnie nie zrobi ani tym bardziej nikt nie przejdzie za mnie przez to piekło, którego tak bardzo nienawidzę. Ciągłe przeszkody, kłody pod nogami, chodzenie pod górkę... Nie ma łatwo, ale jakoś trzeba sobie z tym radzić, prawda? Nie ma przy tym przebacz, gdy nastanie chwila zwątpienia bądź potknięcia. Iść przed siebie i się nie poddawać, to jedyny cel, który mogę stawiać przed sobą na obecną chwilę.

Przeszło rok temu nasz związek po raz pierwszy się rozpadł  pamiętasz? To już wtedy rozdzieleni zostaliśmy przez różne sytuacje oraz ludzi  którzy mieli wielki wpływ na nas. My tego nie dostrzegaliśmy  zostaliśmy wzajemnie zaślepieni własnymi uczuciami  które z czasem zaczęły nas gubić. I tak nic dla siebie nie znaczyliśmy. Nasz związek polegał głównie na tym  że oboje szukaliśmy wzajemnie w sobie jakiejś ucieczki od przeszłości. Ty chciałeś o Niej zapomnieć  o tamtym wypadku  a ja pragnęłam zapomnieć o Twoim bracie. Byłam z Toba i miałam świadomość  że chcę się z tamtym pogodzić i zacząć coś od nowa  ale od początku czułam  że to długo nie przetrwa  a jednak próbowałam walczyć o Ciebie i o to  aby między nami była miłość  ta prawdziwa  a nie udawana. Nie brałam i nie chciałam brać pod uwagę  że się rozpadniemy szybko  gdy zyskałam już to coś. Bo nigdy nie sądziłam  że należysz do grupy kłamców i osób  które zdradzają.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

Przeszło rok temu nasz związek po raz pierwszy się rozpadł, pamiętasz? To już wtedy rozdzieleni zostaliśmy przez różne sytuacje oraz ludzi, którzy mieli wielki wpływ na nas. My tego nie dostrzegaliśmy, zostaliśmy wzajemnie zaślepieni własnymi uczuciami, które z czasem zaczęły nas gubić. I tak nic dla siebie nie znaczyliśmy. Nasz związek polegał głównie na tym, że oboje szukaliśmy wzajemnie w sobie jakiejś ucieczki od przeszłości. Ty chciałeś o Niej zapomnieć, o tamtym wypadku, a ja pragnęłam zapomnieć o Twoim bracie. Byłam z Toba i miałam świadomość, że chcę się z tamtym pogodzić i zacząć coś od nowa, ale od początku czułam, że to długo nie przetrwa, a jednak próbowałam walczyć o Ciebie i o to, aby między nami była miłość, ta prawdziwa, a nie udawana. Nie brałam i nie chciałam brać pod uwagę, że się rozpadniemy szybko, gdy zyskałam już to coś. Bo nigdy nie sądziłam, że należysz do grupy kłamców i osób, które zdradzają.

Skarbem byliśmy my sami.   Endoftime.

endoftime dodano: 17 marca 2013

Skarbem byliśmy my sami. / Endoftime.

Taras  siedzę w fotelu naciągając na dłonie rękawy bluzy. Słońce delikatnie muska policzki  a w słuchawkach kolejny kawałek  którego słowo w słowo znam na pamięć. Nagle ktoś zdejmuje mi słuchawki i zakrywając dłońmi oczy szepcze  że jeśli zgadnę kim jest  dostanę nagrodę. Od pierwszej chwili doskonale wiem  że to on dlatego bez oporu odpowiadam. Zabiera ręce i delikatnie całuje mnie w policzek  cwaniacko się przy tym uśmiechając. Nadal jest tym  który małym gestem potrafi sprawić  że zwyczajnie się uśmiecham  tym  który nadal zachowuje się jak tamten dzieciak z blokowisk  którego kiedyś tak bardzo chciałam poznać  a którego dziś znam jak samą siebie. Tym za którego bez zastanowienia oddałabym własne życie.   Endoftime.

endoftime dodano: 17 marca 2013

Taras, siedzę w fotelu naciągając na dłonie rękawy bluzy. Słońce delikatnie muska policzki, a w słuchawkach kolejny kawałek, którego słowo w słowo znam na pamięć. Nagle ktoś zdejmuje mi słuchawki i zakrywając dłońmi oczy szepcze, że jeśli zgadnę kim jest, dostanę nagrodę. Od pierwszej chwili doskonale wiem, że to on dlatego bez oporu odpowiadam. Zabiera ręce i delikatnie całuje mnie w policzek, cwaniacko się przy tym uśmiechając. Nadal jest tym, który małym gestem potrafi sprawić, że zwyczajnie się uśmiecham, tym, który nadal zachowuje się jak tamten dzieciak z blokowisk, którego kiedyś tak bardzo chciałam poznać, a którego dziś znam jak samą siebie. Tym za którego bez zastanowienia oddałabym własne życie. / Endoftime.

Niby nikt  a jednak ktoś. teksty endoftime dodał komentarz: Niby nikt, a jednak ktoś. do wpisu 17 marca 2013
Dziś to wszystko stało się dla mnie obojętnością  przeszłością  od której próbuję na zawsze się uwolnić. Kończę z pewnymi przyzwyczajeniami i zaczynam od nowa wszystko. Wiem  że może być ciężko i na pewno nie jedna przeszkoda zostanie rzucona pod moje nogi  ale jeżeli teraz tego nie zrobię to nie wiem  kiedy będę miała podobną szansę. Nareszcie jest moment  kiedy czuję się silna i wiem  że mogę wiele zdziałać. To sprawia  że czuję się o wiele lepiej. Nie zastanawiam się  jak wiele przez to zostawiam za sobą  bo pierwszy raz od dawna mogę działać i nie czuć wewnętrznego strachu  który jedynie by odciągał mnie od moich postanowień. A tak? Jestem teraz wolna  nie czuję  że ktoś mną kieruje. Mogę wiele robić i olać całą resztę ludzi  którzy odeszli i należą do przeszłości.

fucking_artist dodano: 16 marca 2013

Dziś to wszystko stało się dla mnie obojętnością, przeszłością, od której próbuję na zawsze się uwolnić. Kończę z pewnymi przyzwyczajeniami i zaczynam od nowa wszystko. Wiem, że może być ciężko i na pewno nie jedna przeszkoda zostanie rzucona pod moje nogi, ale jeżeli teraz tego nie zrobię to nie wiem, kiedy będę miała podobną szansę. Nareszcie jest moment, kiedy czuję się silna i wiem, że mogę wiele zdziałać. To sprawia, że czuję się o wiele lepiej. Nie zastanawiam się, jak wiele przez to zostawiam za sobą, bo pierwszy raz od dawna mogę działać i nie czuć wewnętrznego strachu, który jedynie by odciągał mnie od moich postanowień. A tak? Jestem teraz wolna, nie czuję, że ktoś mną kieruje. Mogę wiele robić i olać całą resztę ludzi, którzy odeszli i należą do przeszłości.

Zrobiłam kolejny krok do przodu  zostawiając za sobą dawny rozdział. Jeszcze wiele czeka mnie wyzwań  bo wiem  że minie wiele czasu zanim usunę z telefonu i komputera wszystkie ich zdjęcia  nim zapomnę o miejscach  w których mogę ich zobaczyć  ale cieszę się z tego co zrobiłam. Uwolniłam się od wspomnień i sentymentów  które nie dawały mi chwili spokoju. Oderwałam się od dawnych myśli oraz uwolniłam się w pewnym procencie od powracających wspomnień  bo wiem  że to one były przyczyną moich codziennych koszmarów. Nie czuję przy tym złości ani tym bardziej żalu do siebie  bo wiem  że dobrze zrobiłam. Usunęłam z życia i serca coś  a raczej kogoś  kto był moim wiecznym prześladowcą. Nabrałam również większego dystansu do swojej osoby i nie przejmuję się tym co inni o mnie sądzą. Zrobiłam coś z czego jestem w pełni zadowolona.

fucking_artist dodano: 16 marca 2013

Zrobiłam kolejny krok do przodu, zostawiając za sobą dawny rozdział. Jeszcze wiele czeka mnie wyzwań, bo wiem, że minie wiele czasu zanim usunę z telefonu i komputera wszystkie ich zdjęcia, nim zapomnę o miejscach, w których mogę ich zobaczyć, ale cieszę się z tego co zrobiłam. Uwolniłam się od wspomnień i sentymentów, które nie dawały mi chwili spokoju. Oderwałam się od dawnych myśli oraz uwolniłam się w pewnym procencie od powracających wspomnień, bo wiem, że to one były przyczyną moich codziennych koszmarów. Nie czuję przy tym złości ani tym bardziej żalu do siebie, bo wiem, że dobrze zrobiłam. Usunęłam z życia i serca coś, a raczej kogoś, kto był moim wiecznym prześladowcą. Nabrałam również większego dystansu do swojej osoby i nie przejmuję się tym co inni o mnie sądzą. Zrobiłam coś z czego jestem w pełni zadowolona.

Chwytam za komórkę i wybieram Jej numer. Próbuję do Niej zadzwonić  ale boję się  że nie odbierze. Czuję  że tkwi w czymś co w obecnej chwili ją niszczy. Czuję i to widzę pomimo dzielącej nas odległości. Chcę Jej jakoś pomóc  ale nie potafię nic zdziałać. Boję się wyłącznie tego  że mnie odrzuci  a tego właśnie nie chcę. Siedzi tam i cierpi  bo Jej wnętrze jest szarpane przez wiele czynników  ale co można zrobić? Na siłę przecież nie można nic zdziałać. Mogę teraz siedzieć i w pewien sposób okazać Jej wsparcie  ale wierzę w to  że Ona pamięta  że nie jest z tym wszystkim sama. Nie jest i nie będzie. Jednak ja też nie będę długo milczała. Będę czekać  ale nie długo. Minie jeszcze tylko parę godzin i nie odpuszczę  bo będę cały czas przy Niej jezeli tylko dopuści mnie do siebie. Mogę zarwać nawet całą noc dla Niej  aby miała świadomość i poczucie tego  że nie jest sama.

fucking_artist dodano: 16 marca 2013

Chwytam za komórkę i wybieram Jej numer. Próbuję do Niej zadzwonić, ale boję się, że nie odbierze. Czuję, że tkwi w czymś co w obecnej chwili ją niszczy. Czuję i to widzę pomimo dzielącej nas odległości. Chcę Jej jakoś pomóc, ale nie potafię nic zdziałać. Boję się wyłącznie tego, że mnie odrzuci, a tego właśnie nie chcę. Siedzi tam i cierpi, bo Jej wnętrze jest szarpane przez wiele czynników, ale co można zrobić? Na siłę przecież nie można nic zdziałać. Mogę teraz siedzieć i w pewien sposób okazać Jej wsparcie, ale wierzę w to, że Ona pamięta, że nie jest z tym wszystkim sama. Nie jest i nie będzie. Jednak ja też nie będę długo milczała. Będę czekać, ale nie długo. Minie jeszcze tylko parę godzin i nie odpuszczę, bo będę cały czas przy Niej jezeli tylko dopuści mnie do siebie. Mogę zarwać nawet całą noc dla Niej, aby miała świadomość i poczucie tego, że nie jest sama.

Nie wytrzymała przez Ciebie. Bardzo Ci dziękuję za to. Sprawiłaś  że ten wieczór zamienia się w koszmar  a po mojej twarzy spływają słone łzy  które nie będą miały dzisiaj końca. Niedługo pójdę do siebie  zamknę się w swoim pokoju i nie będę zwracała na nic szczególnego uwagi. Nie będę się kontrolować i zacznę płakać jeszcze bardziej. Tak  będę płakać  bo nie ogarniam tego  jak się względem mnie zachowujesz. Wbijasz we mnie ostre narzędzie  kaleczysz tym moje serce i wnętrze. Nie czujesz tego  jak boli każdy nowy cios  że to wszystko jest z coraz większą siłą we mnie wkładane. Jasne  dlaczego Ty miałabyś to czuć  prawda? Nie mogę się zapytać Ciebie o nic  bo w każdym  nawet najprostszym i łatwym pytaniu widzisz jakiś atak na siebie. Staram się być miła i grzeczna. Próbuję Cię słuchać  uczę się uczciwości wobec Ciebie  ale Ty na to nie reagujesz  nie przejmujesz się tym  że przechodzę już samą siebie  aby nie wybuchnąć i nie pokazać Ci tego  jak względem Ciebie jestem słaba.

fucking_artist dodano: 16 marca 2013

Nie wytrzymała przez Ciebie. Bardzo Ci dziękuję za to. Sprawiłaś, że ten wieczór zamienia się w koszmar, a po mojej twarzy spływają słone łzy, które nie będą miały dzisiaj końca. Niedługo pójdę do siebie, zamknę się w swoim pokoju i nie będę zwracała na nic szczególnego uwagi. Nie będę się kontrolować i zacznę płakać jeszcze bardziej. Tak, będę płakać, bo nie ogarniam tego, jak się względem mnie zachowujesz. Wbijasz we mnie ostre narzędzie, kaleczysz tym moje serce i wnętrze. Nie czujesz tego, jak boli każdy nowy cios, że to wszystko jest z coraz większą siłą we mnie wkładane. Jasne, dlaczego Ty miałabyś to czuć, prawda? Nie mogę się zapytać Ciebie o nic, bo w każdym, nawet najprostszym i łatwym pytaniu widzisz jakiś atak na siebie. Staram się być miła i grzeczna. Próbuję Cię słuchać, uczę się uczciwości wobec Ciebie, ale Ty na to nie reagujesz, nie przejmujesz się tym, że przechodzę już samą siebie, aby nie wybuchnąć i nie pokazać Ci tego, jak względem Ciebie jestem słaba.

Dość już mam tego  chcę odpocząć  chcę od Ciebie uciec  mamo. Nie wytrzymuję już tego  jak mnie męczysz i dręczysz swoimi wiecznymi pretensjami. Ile razy mam Ci powtarzać  czego oczekuję od Ciebie? Zawsze masz już wyrobione zdanie o mnie i nie przejmujesz się tym  że to mogą być kłamstwa. Nie słuchasz mnie  bo nie chcesz tego robić. Nie rozmawiasz ze mną  bo twierdzisz  że nie potrafisz  ale czy Ty nie rozumiesz tego  jak bardzo mnie odrzucasz swoim zachowaniem  że to głównie przez Ciebie poddaję się w codziennej walce z losem  bo nie widzę w Tobie wsparcia? Czepiasz się  że wiecznie z kimś rozmawiam przez telefon bądź piszę że siedzę długo przez komputerem  mam swój świat i coś czego nikt nie jest mi w stanie odebrać  czyli niezależność  którą wokół siebie buduję. Nie starasz się do mnie dotrzeć  nie próbujesz ze mną rozmawiać  a wręcz przeciwnie. Z dnia na dzień coraz bardziej się ode mnie oddalasz i nie widzisz  jak wątpię w siebie  a tym bardziej w Twoją matczyną miłość.

fucking_artist dodano: 16 marca 2013

Dość już mam tego, chcę odpocząć, chcę od Ciebie uciec, mamo. Nie wytrzymuję już tego, jak mnie męczysz i dręczysz swoimi wiecznymi pretensjami. Ile razy mam Ci powtarzać, czego oczekuję od Ciebie? Zawsze masz już wyrobione zdanie o mnie i nie przejmujesz się tym, że to mogą być kłamstwa. Nie słuchasz mnie, bo nie chcesz tego robić. Nie rozmawiasz ze mną, bo twierdzisz, że nie potrafisz, ale czy Ty nie rozumiesz tego, jak bardzo mnie odrzucasz swoim zachowaniem, że to głównie przez Ciebie poddaję się w codziennej walce z losem, bo nie widzę w Tobie wsparcia? Czepiasz się, że wiecznie z kimś rozmawiam przez telefon bądź piszę,że siedzę długo przez komputerem, mam swój świat i coś czego nikt nie jest mi w stanie odebrać, czyli niezależność, którą wokół siebie buduję. Nie starasz się do mnie dotrzeć, nie próbujesz ze mną rozmawiać, a wręcz przeciwnie. Z dnia na dzień coraz bardziej się ode mnie oddalasz i nie widzisz, jak wątpię w siebie, a tym bardziej w Twoją matczyną miłość.

Miłość to kpina  a ta z kina nie zagląda tu.   Buka. ♥

blackthing dodano: 16 marca 2013

Miłość to kpina, a ta z kina nie zagląda tu. / Buka. ♥

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć