|
blackthing.moblo.pl
Wczoraj Damianem. Przedwczoraj z Damianem. Czas rekolekcji ładna pogoda. Jutro targi. Jak można w tym wieku podjąć decyzję na resztę życia? Nielogicznie nielogiczne.
|
|
|
Wczoraj Damianem. Przedwczoraj z Damianem. Czas rekolekcji, ładna pogoda. Jutro targi. Jak można w tym wieku podjąć decyzję na resztę życia? Nielogicznie nielogiczne. Nie myśle o tym. Chyba nie umiem się zakochać. Zauroczenie, ale nie miłość ponad wszystko. Damian. Napisał, że to początek pięknej przyjażni. Chyba to wszystko żart. Dostałam od niego różę na dzień kobiet. A Tomek... Po tym co tu przeczytałam, okazało się, że nadal ważny. Miszmasz w głowie. PRZEŻYJEMY. /a.
|
|
|
Tu Ancia. Robiłam tu porządek. Nastawiłam się, na usunięcie wszystkiego, ale jestem zbyt słaba. Chcę jeszcze kiedyś do tego wrócić. Co teraz? Pamiętnik. Cała ja tutaj. Lepszego miejsca nie znam. Słit sikstin. 2014 rok. Nowy rok, nowa miłość, nowe plany, nowe nadzieje. Kiedyś się odnajdę. Kiedyś będę szczęśliwa, serio! No to zaczynam. /ancia.
|
|
|
Wiesz? Chcę Ci podziękować. Podziękować za to, że byłam dla Ciebie najważniejszą osobą na świecie. Nie ważne, że to trwało kilka tygodni, może miesięcy. Ważne, że byłam i że w każdej chwili byłeś obok i samym Twoim jestestwem sprawiałeś, że ciąglę się uśmiechałam. Pokazałeś mi, że tak naprawdę przyjaźń to najpiękniejsze co może nas spotkać i udowodniłeś, jak cholernie boli jej utrata. /blackthing
|
|
|
Przecięz nie umrę. Spokojnie. Jeszcze nie czas na to szczęście. /blackthing
|
|
|
|
[cz.1] Hej, Ty. Tak Ty. Wiem, że czytasz. Wiem, że widzisz. Musimy się pożegnać, wreszcie oficjalnie, prawda? Musimy powiedzieć sobie to czego nie mieliśmy odwagi powiedzieć w twarz. Hej, uspokój się, nie będę krzyczeć. Byliśmy szczeniakami, wszystko co nas otaczało było tak cudowne, że zapomnieliśmy o sobie. Dopiero wyruszaliśmy w całą tą drogę zwaną życiem, kto by się tam bawił w poważne związki, daj spokój. Mimo wszystko, kochałam Cię. Całym tym swoim niedojrzałym sercem, całym swoim dziecinnym zachowaniem i wybrykami głupiej gówniary. Kochałam Cię tak jak tylko potrafiłam, chociaż tak dalekie to od ideału. Było co było, niczego nie zmienimy. Odszedłeś, tak widocznie miało być. Chciałam tylko otwarcie Cię puścić. Pozwolić odejść wszystkim wspomnieniem, chociaż tych pięknych jest tak wiele. Nie chcę czuć do Ciebie nienawiści, miłości też. Nie chcę czuć do Ciebie nic. Byłeś i dalej będziesz w jakimś stopniu dla mnie ważny, takich facetów się nie zapomina, ale ruszamy naprzód. /esperer
|
|
|
|
[cz.2] Idziemy, choć nie trzymamy się za ręce i nigdy więcej już nie złapiemy. Miłego życia, naprawdę. Hej, uspokój się, to koniec, naprawdę. Nic nie ułożymy, nic nie zburzymy. Korzystaj z życia takim jakim jest, baw się do upadłego, pij wieczorem rano budź się z kacem nie wiadomo obok kogo. Proszę Cię, żyj. Hej, spokój! Nas nie ma, czas powiedzieć sobie to ostateczne "żegnaj", które nie zapowiada żadnego powitania za jakiś czas. Wiem, że nawet jeśli tylko chwilowo to kochaliśmy się, wiem, że przez chwilę to było szczere. Idź już. Jesteś wolny, tak jak teraz wolny jest mój umysł. Zapomnijmy o tym co było, a w momentach tęsknoty przypomnijmy sobie, że to nigdy nie miało sensu. Ostatni raz przytulam Cię w myślach, ostatni raz uprawiamy tam seks i ostatni raz mnie dzisiaj zostawiasz. Trzymaj się, cześć, żegnaj bezpowrotnie. Hej, uspokój się, już po wszystkim. /esperer
|
|
|
"Fikcja zwalcza samotność."
|
|
|
Z dnia na dzień, coraz ciężej mi oddychać. / blackthing
|
|
|
Miłość to kpina, a ta z kina nie zagląda tu. / Buka. ♥
|
|
|
Udało Ci się mnie rozpierdolić. Już się nie śmieję tak jak kiedyś, już nie powoli zapominam jak to jest wygłupiać się z Tobą, zapomniałam jak to jest wariować i ganiać się z Tobą na korytarzu, olewać panią która zawsze krzyczała: 'Tomek zostaw tą biedną Anię', śmiać się z tego, a potem pograć razem w pingponga. Ale nie zapomniałam Twojego wzroku, uśmiechu. Wciąż myślę o gestach jakie wykonujesz i o tej bezcennej minie, kiedy śmiejesz się jak debil, albo jak puszczałeś oczko do mnie. Pamiętam jeszcze zapach, który czułam kiedy przytulałam się do Ciebie. Niewyraźny, ale cudowny zapach. Nie chcę o tym zapominać. Ale wiem, że w końcu receptory zmysłów, nie będą w stanie odtworzyć takich szczegółów, które teraz widzę doskonale, mimo że nie jesteś obok. Nie przyzwyczajaj mnie do braku siebie. / blackthing
|
|
|
Umieram żyjąc, nawet nie wiesz jak to boli.. / blackthing
|
|
|
Przecież wiesz, że bez Ciebie nie dam rady żyć. / blackthing
|
|
|
|