 |
czy Ty masz pojęcie, chyba tak, nie jesteś w błędzie, bo stan moich uczuć staje się wyższy przy Tobie wzrasta ogień, staje się mniejszy ciężki charakter przy Tobie może odpocząć
|
|
 |
palę dżoja jestem Twój, jesteś Moja, więc się nie bój;>
|
|
 |
"oszalałem na Twoim punkcie. To prawdopodobnie najrozsądniejsza rzecz, jaką zrobiłem w całym swoim życiu"
|
|
 |
przy Tobie każda godzina jest chwilą
|
|
 |
spytasz mnie gdzie idę, odpowiem "do Ciebie" ślepo po omacku wciąż sie potykając kreśląc znak na piasku potem go ścierając tak światło stawiając lecz to było strzeże, gdy zabraknie słońca liter na papierze szczerze wierze tak jak głęboko wątpie poddajesz mnie próbom by wiedzieć jak postąpie
|
|
 |
ja mimo wszystko przy Tobie chce pozostać
nie mam dokąd iść, a nie moge się poddać
|
|
 |
gdy zabraknie słońca szukajmy go w sobie chce być przy Tobie w te noce delektować słowem lub po prostu ciszą w niej usłyszeć można jak dwa serca biją, przy Tobie każda godzina jest chwilą każda zawiłość staje się prosta idę przed siebie po spalonych mostach
|
|
 |
ja w Twoich ramionach chcę odnaleźć przypadkiem wiarę w jutro
|
|
 |
Ostatni goście pożegnali się i pojechali do domu. Ten szczególny dzień właśnie dobiegał końca. Była zmęczona, ale względnie szczęśliwa. W kółko odpowiadała na te same pytania, jak się czujesz w nowym mieście? jak mijają studia? czy ciężko mieszka się samej? jak często wracasz do domu? Opowiadanie tego samego po raz dziesiąty potrafi być męczące, dlatego gdy już wszyscy wyszli, posprzątała pobieżnie i ulotniła się do swojego pokoju. Chciała chociaż przez chwilę pobyć sama. Jednak nie minęło 10 minut, a zadzwonił dzwonek do drzwi. Nie spodziewała się już nikogo, więc nawet nie wychodziła. - To pewnie ktoś do rodziców - pomyślała, lecz usłyszała głos mamy " tak, jest, siedzi w swoim pokoju". Wyszła i ujrzała JEGO. Stał w progu a w ręce trzymał jakieś papierowe kółko, gdy bardziej się przyjrzała zauważyła, że to lampion, taki jakie puszcza się w niebo. - Pamiętasz jak nad morzem nie zdążyliśmy wypuścić takiego lampionu - powiedział, nie zdążył dokończyć, bo zamknęła mu usta pocałunkiem ...
|
|
 |
Ze snu obudził ją dźwięki SMSa. -Kto dobija się do mnie o północy - pomyślała,jednak zaraz przekalkulowała że właśnie rozpoczęły się jej urodziny - pewnie moja przyjaciółka chce pierwsza złożyć mi życzenia. Otworzyła wiadomość i przeczytała "wyjdź przed dom". Trochę skołowana ubrała się pośpiesznie i wybiegła na schody. Zobaczyła grupę ludzi - wszyscy jej przyjaciele - z tortem i szampanem, którzy śpiewając 100 lat obudzili chyba pół wsi, a na pewno wszystkich domowników. -Mam najcudowniejszych przyjaciół na świecie- pomyślała, nie pierwszy raz w życiu ...
|
|
 |
Każdego wieczoru, zanim zmorzył ją sen, widziała go oczami wyobraźni. Pamiętała tamten dzień jakby to było wczoraj. Był tak bardzo speszony, gdy pytał czy zgodzi się zostać jego dziewczyną. Pamiętała też co mu powiedziała "Boję się, jesteś moim najlepszym przyjacielem, jeśli się zgodzę, ale okaże się że między nami się nie układa to stracę i chłopaka i przyjaciela, a taka podwójna strata boli dwa razy mocniej". A jednak dała im szansę. Uwierzyła nawet, że nigdy nie będzie musiała przeżywać uczucia tej straty. Niestety życie okazało się brutalne, Tak bardzo brakowało jej właśnie tej przyjaźni, lecz nie umiała odbudować tej relacji. Wszystko dlatego, że nie potrafiła traktować go jak zwykłego przyjaciela...
|
|
 |
Wiesz co w tym wszystkim jest najgorsze? Gdy widzisz, że sie od siebie oddalacie i chociaż bardzo chciałabyś coś na to poradzić, nic nie możesz zrobić. Masz świadomość, że jeszcze pół roku temu na pytanie jak minął Ci dzień, z wypiekami na twarzy opowiedziałabyś szczegółowo każdy nawet najmniejszy incydent który się wydarzył, a dziś lakonicznie odpiszesz "spoko", że jeśli spotkacie się przypadkowo na mieście i zapyta o bliznę na ramieniu, zamiast streścić największą przygodę życia na której nabawiłaś się tej "pamiątki" odpowiesz "to długa historia". Oboje mówicie o tym, że nie chcecie by ten kontakt się urwał, ale prawda jest taka że już od dawna się nie przyjaźnicie.
|
|
|
|