głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika cukierkowaczekolada

Chwile niepewności i znów tracę grunt pod nogami.Przywołujesz mnie swoimi myślami  powracasz do mnie  kiedy coś w Twoim życiu staje się nudne i chcesz czerpać coś z mojego życia  chcesz poznawać moje tajemnice  próbujesz mnie tym zniszczyć. Wiesz  że Twoja obecność źle na mnie działa. Masz świadomość tego  jak bardzo źle się czuję  kiedy jesteś obok  ale to nic dla Ciebie nie znaczy. Nie przejmujesz się moimi uczuciami  nie rozumiesz  jak boli świadomość Twojej głupoty  tego  że coś jest złego. Kiedy Ty się pojawiasz  kiedy nagle powracasz po wielu miesiącach milczenia wszystko się odnawia. Stare rany przypominają o sobie ze zdwojoną siłą  ale co to dla Ciebie  prawda? Przecież to nie Ty cierpisz  to nie Ty odczuwasz ten ból w klatce piersiowej  który nie pozwala Ci zasnąć  a każda dalsza noc staje się większym koszmarem i utrapieniem.

fucking_artist dodano: 16 marca 2013

Chwile niepewności i znów tracę grunt pod nogami.Przywołujesz mnie swoimi myślami, powracasz do mnie, kiedy coś w Twoim życiu staje się nudne i chcesz czerpać coś z mojego życia, chcesz poznawać moje tajemnice, próbujesz mnie tym zniszczyć. Wiesz, że Twoja obecność źle na mnie działa. Masz świadomość tego, jak bardzo źle się czuję, kiedy jesteś obok, ale to nic dla Ciebie nie znaczy. Nie przejmujesz się moimi uczuciami, nie rozumiesz, jak boli świadomość Twojej głupoty, tego, że coś jest złego. Kiedy Ty się pojawiasz, kiedy nagle powracasz po wielu miesiącach milczenia wszystko się odnawia. Stare rany przypominają o sobie ze zdwojoną siłą, ale co to dla Ciebie, prawda? Przecież to nie Ty cierpisz, to nie Ty odczuwasz ten ból w klatce piersiowej, który nie pozwala Ci zasnąć, a każda dalsza noc staje się większym koszmarem i utrapieniem.

Szczęście.. W naszym przypadku to było pojęcie względne  które nikt nie był w stanie pojąć. Potrafiliśmy się cieszyć każdą chwilą  którą ze sobą spędzaliśmy. Nasze rozmowy chociaż czasem były monotonne  to zawsze pełne energii. Niekiedy występowały chwile złości  krzyki  ale to nas bardziej do siebie przyciągało. Przynajmniej wtedy tak czułam  że jesteśmy blisko siebie  że to jest coś ważnego  co umacniało nasz związek  naszą znajomość. Dziś nie ma już tego  bo nie ma nas. Rozpadliśmy się na milion kawałeczków  których nie jesteśmy w stanie pozbierać. Nie potrafimy nawet ze sobą rozmawiać. Udajemy  że dla siebie nie istniejemy  a na pewno są chwilę  kiedy jedno przemknie drugiemu przez myśl  ale nie możemy się do tego przyznawać. Po co? Aby znowu czuć się źle  aby zacząć tęsknić i rozdrapywać zagojone rany?

fucking_artist dodano: 16 marca 2013

Szczęście.. W naszym przypadku to było pojęcie względne, które nikt nie był w stanie pojąć. Potrafiliśmy się cieszyć każdą chwilą, którą ze sobą spędzaliśmy. Nasze rozmowy chociaż czasem były monotonne, to zawsze pełne energii. Niekiedy występowały chwile złości, krzyki, ale to nas bardziej do siebie przyciągało. Przynajmniej wtedy tak czułam, że jesteśmy blisko siebie, że to jest coś ważnego, co umacniało nasz związek, naszą znajomość. Dziś nie ma już tego, bo nie ma nas. Rozpadliśmy się na milion kawałeczków, których nie jesteśmy w stanie pozbierać. Nie potrafimy nawet ze sobą rozmawiać. Udajemy, że dla siebie nie istniejemy, a na pewno są chwilę, kiedy jedno przemknie drugiemu przez myśl, ale nie możemy się do tego przyznawać. Po co? Aby znowu czuć się źle, aby zacząć tęsknić i rozdrapywać zagojone rany?

Źle reaguję na Ciebie. To powinno się już skończyć. Nie mogę wciąż o Tobie myśleć  a moje serce nie ma prawa reagować przyspieszonym tempem bicia  gdy tylko przemkniesz przez moją głowę. Nie mogę czuć tych duszności w klatce piersiowej  kiedy z Tobą mam możliwość rozmawiania. Ciągle się przez to uśmiecham  kiedy tylko jesteś. Działaś na mnie inaczej niż inni ludzie. Sprawiasz  że zachowuję się  jakbym nie była w pełni sobą. Widzę przy tym wielkie zmiany. Podnoszące ciśnienie  niekiedy strach przed kolejnym zdaniem  które od Ciebie odczytam  a niekiedy zagryzanie wargi w niepewności  gdy wiadomość od Ciebie zbyt długo się ładuje. Następne odczytywanie tego co przekazałeś  chwila strachu i spokój. Wewnętrzny ład i harmonia. Dawno tego we mnie nie było. Nie czułam już nic takiego  jak teraz przy Tobie. To jest złe... Nie powinno tak być. To zawsze prowadzi w kierunku  który tak wiele niszczy  ale nie tym razem. Nie chcę  aby coś tym razem zostało zniszczone.

fucking_artist dodano: 15 marca 2013

Źle reaguję na Ciebie. To powinno się już skończyć. Nie mogę wciąż o Tobie myśleć, a moje serce nie ma prawa reagować przyspieszonym tempem bicia, gdy tylko przemkniesz przez moją głowę. Nie mogę czuć tych duszności w klatce piersiowej, kiedy z Tobą mam możliwość rozmawiania. Ciągle się przez to uśmiecham, kiedy tylko jesteś. Działaś na mnie inaczej niż inni ludzie. Sprawiasz, że zachowuję się, jakbym nie była w pełni sobą. Widzę przy tym wielkie zmiany. Podnoszące ciśnienie, niekiedy strach przed kolejnym zdaniem, które od Ciebie odczytam, a niekiedy zagryzanie wargi w niepewności, gdy wiadomość od Ciebie zbyt długo się ładuje. Następne odczytywanie tego co przekazałeś, chwila strachu i spokój. Wewnętrzny ład i harmonia. Dawno tego we mnie nie było. Nie czułam już nic takiego, jak teraz przy Tobie. To jest złe... Nie powinno tak być. To zawsze prowadzi w kierunku, który tak wiele niszczy, ale nie tym razem. Nie chcę, aby coś tym razem zostało zniszczone.

Czułam  że źle robię  ale jednak chciałam zaryzykować i dać Ci jakąś szansę. Nie miałam pojęcia  że to się skończy nie tak  jak obiecywałeś. A jednak bez ryzyka nic by nie było  prawda? Kolejny raz miałam nadzieję  że się uda  że nasza przyjaźń przetrwa wiele. Myślałam  że los ponownie chce nas sprawdzić  stawia nas przed wyzwaniem  które musimy pokonać  ale tak wyraźnie nie było. Teraz się skończyło wyłącznie na zabawie z Twojej strony i znakomicie to Ci się udało. Wykorzystałeś moją słabość do Ciebie  to  że bardzo byłam za Tobą stęskniona. Znałeś mój słaby punkt  wiedziałeś kiedy uderzyć we mnie. Znałeś doskonale moje słabe dni i nie przeszkadzało Ci to  aby się zabawić. Po co miałbyś z resztą myśleć  że robisz właśnie jakiś błąd  prawda? W końcu dla Ciebie nic innego się nie liczyło  jak chęć zemsty za przeszłość.

fucking_artist dodano: 15 marca 2013

Czułam, że źle robię, ale jednak chciałam zaryzykować i dać Ci jakąś szansę. Nie miałam pojęcia, że to się skończy nie tak, jak obiecywałeś. A jednak bez ryzyka nic by nie było, prawda? Kolejny raz miałam nadzieję, że się uda, że nasza przyjaźń przetrwa wiele. Myślałam, że los ponownie chce nas sprawdzić, stawia nas przed wyzwaniem, które musimy pokonać, ale tak wyraźnie nie było. Teraz się skończyło wyłącznie na zabawie z Twojej strony i znakomicie to Ci się udało. Wykorzystałeś moją słabość do Ciebie, to, że bardzo byłam za Tobą stęskniona. Znałeś mój słaby punkt, wiedziałeś kiedy uderzyć we mnie. Znałeś doskonale moje słabe dni i nie przeszkadzało Ci to, aby się zabawić. Po co miałbyś z resztą myśleć, że robisz właśnie jakiś błąd, prawda? W końcu dla Ciebie nic innego się nie liczyło, jak chęć zemsty za przeszłość.

Może i oszukuję siebie twierdząc  że nic do Ciebie nie czuję  i że nie tesknie  za Tobą  ale jednak mam świadomość tego  że niespełna trzy lata znajomości swoje zrobiły. Przyzwyczaiłam się do Ciebie pod wieloma względami. Przywykłam do Twojej obecności  która często sprawiała radość  a niekiedy zakłopotanie. Cieszyłam się właściwie wyłącznie tym  że byłeś. Nie interesowała mnie cała ta reszta  a dziś  teraz? Kolejny raz walczę ze sobą i chwilą słabości do Ciebie. Nie chcę  aby kolejny raz odbiło się to wszystko na mojej psychice. Nie dałabym rady znieść tego wszystkiego. Stanowczo jest tego za dużo. I może komuś udało by się pokonać taki ciężar i walczyć z tymi chwilami  przepełnionymi słabościami  ale ja sie z tego wypisuję. Nie chcę brać w tej zabawie udziału.

fucking_artist dodano: 15 marca 2013

Może i oszukuję siebie twierdząc, że nic do Ciebie nie czuję, i że nie tesknie za Tobą, ale jednak mam świadomość tego, że niespełna trzy lata znajomości swoje zrobiły. Przyzwyczaiłam się do Ciebie pod wieloma względami. Przywykłam do Twojej obecności, która często sprawiała radość, a niekiedy zakłopotanie. Cieszyłam się właściwie wyłącznie tym, że byłeś. Nie interesowała mnie cała ta reszta, a dziś, teraz? Kolejny raz walczę ze sobą i chwilą słabości do Ciebie. Nie chcę, aby kolejny raz odbiło się to wszystko na mojej psychice. Nie dałabym rady znieść tego wszystkiego. Stanowczo jest tego za dużo. I może komuś udało by się pokonać taki ciężar i walczyć z tymi chwilami, przepełnionymi słabościami, ale ja sie z tego wypisuję. Nie chcę brać w tej zabawie udziału.

Rozdajesz karty  którymi kroczymy do przeszłości. Sprawiasz  że powracają wokół nas dawne uczucia  ale nie rozumiesz  że tym rozdaniem zadajesz jakiś ból. To staje się tak silne  ze nie ma szans na walkę z tym. Owszem  można się temu przeciwstawiać  ale co nam to da? I tak nie wygramy z niczym co nas przerasta. Jesteśmy zbyt słabi  aby grać z przeszłością i przeciw wspomnieniom. One nas zniszczą  one nas zabiją i tak. Odejdziemy  nasze drogi się rozdzielą  a my? Zaczniemy coraz bardziej się w sobie gubić  zaczniemy szukać pewnych rozwiązań na życie  które nas zniszczą. W końcu i tak nie będzie już niczego co nas odbuduje. Nic nie będzie takie samo  jak kiedyś. My nie będziemy takimi ludźmi  jakimi byliśmy. Teraz przecież jesteśmy kimś innym  nie jesteśmy małolatami  które bawiły się jeszcze niedawno w dorosłe życie. Obecnie my jesteśmy dorośli i uczymy się życia..

fucking_artist dodano: 14 marca 2013

Rozdajesz karty, którymi kroczymy do przeszłości. Sprawiasz, że powracają wokół nas dawne uczucia, ale nie rozumiesz, że tym rozdaniem zadajesz jakiś ból. To staje się tak silne, ze nie ma szans na walkę z tym. Owszem, można się temu przeciwstawiać, ale co nam to da? I tak nie wygramy z niczym co nas przerasta. Jesteśmy zbyt słabi, aby grać z przeszłością i przeciw wspomnieniom. One nas zniszczą, one nas zabiją i tak. Odejdziemy, nasze drogi się rozdzielą, a my? Zaczniemy coraz bardziej się w sobie gubić, zaczniemy szukać pewnych rozwiązań na życie, które nas zniszczą. W końcu i tak nie będzie już niczego co nas odbuduje. Nic nie będzie takie samo, jak kiedyś. My nie będziemy takimi ludźmi, jakimi byliśmy. Teraz przecież jesteśmy kimś innym, nie jesteśmy małolatami, które bawiły się jeszcze niedawno w dorosłe życie. Obecnie my jesteśmy dorośli i uczymy się życia..

Błagam Cię. Odejdź ode mnie i nigdy więcej się do mnie nie zbliżaj. Odejdź ode mnie  zniknij z mojego życia. Nie chcę Cię znać  nie chcę  abyś wiedział co się ze mną dzieje. Nie chcę  abyś widział  jak się staczam przez Ciebie. Przecież to mnie niszczy  to mnie zabija. Ty tego nie widzisz  nie czujesz  bo wiesz  że jesteś szczęśliwy. Masz kogoś kogo kochasz  kto daje Ci radość każdego dnia  a ja? Nie mam spokoju  nie mam tego czego pragnę od wielu tygodni  bo Ty nagle się zjawiłeś  powróciłeś i mnie zniszczyłeś. Doprowadziłeś do mojego wewnętrznego upadku  którym spasowałam wszystko. Chciałam coś ze sobą zrobić  bronić się jakoś przed myślami  przed tym co we mnie siedzi  ale na co mi to potrzebne  po jaką cholerę mam się bronić przed własnymi słabościami skoro one i tak mnie zabijają wiecznie? Nie rozumiesz  że Ty sam mnie zabijasz  że to co się dzieje wokół mnie  we mnie jest Twoją winą? Nie widzisz  i nie czujesz mojego zniszczenia?

fucking_artist dodano: 14 marca 2013

Błagam Cię. Odejdź ode mnie i nigdy więcej się do mnie nie zbliżaj. Odejdź ode mnie, zniknij z mojego życia. Nie chcę Cię znać, nie chcę, abyś wiedział co się ze mną dzieje. Nie chcę, abyś widział, jak się staczam przez Ciebie. Przecież to mnie niszczy, to mnie zabija. Ty tego nie widzisz, nie czujesz, bo wiesz, że jesteś szczęśliwy. Masz kogoś kogo kochasz, kto daje Ci radość każdego dnia, a ja? Nie mam spokoju, nie mam tego czego pragnę od wielu tygodni, bo Ty nagle się zjawiłeś, powróciłeś i mnie zniszczyłeś. Doprowadziłeś do mojego wewnętrznego upadku, którym spasowałam wszystko. Chciałam coś ze sobą zrobić, bronić się jakoś przed myślami, przed tym co we mnie siedzi, ale na co mi to potrzebne, po jaką cholerę mam się bronić przed własnymi słabościami skoro one i tak mnie zabijają wiecznie? Nie rozumiesz, że Ty sam mnie zabijasz, że to co się dzieje wokół mnie, we mnie jest Twoją winą? Nie widzisz i nie czujesz mojego zniszczenia?

I.Jestem tak słaba  a wręcz powiedziałabym  że nieśmiała. Nie znam się na niczym  bo wszędzie widzę  jakieś przeszkody  które ludzie podrzucają mi pod nogi. Uczę się życia wyłącznie na własnych błędach  poprzez poznawanie ludzi.. oraz poprzez obserwację ich charakterów. Nie jestem w wcale nikim dobrym  bo wiele siedzi we mnie zła  ale staram się. Staram się być kimś innym  kimś kogo nikt tak naprawdę nie zna. Próbuję grać  udawać i oszukiwać  że nie jestem wcale dobrą dziewczyną  bo wiem  że to może trzymać ludzi na dystans ode mnie  ale jednak tak nie jest. Są osoby  którym nie potrafię odmówić  którym nie odmówię pomocy. Bo co jeżeli właśnie ode mnie zależy to  jak ich drogi się potoczą? A co jeżeli właśnie ja znam jedyny sposób na wyjście z danej sytuacji? Gdybym nie wyciągnęła do kogoś ręki ta osoba nigdy może by nie wyszła z nagna  w którym się znalazła.

fucking_artist dodano: 14 marca 2013

I.Jestem tak słaba, a wręcz powiedziałabym, że nieśmiała. Nie znam się na niczym, bo wszędzie widzę, jakieś przeszkody, które ludzie podrzucają mi pod nogi. Uczę się życia wyłącznie na własnych błędach, poprzez poznawanie ludzi.. oraz poprzez obserwację ich charakterów. Nie jestem w wcale nikim dobrym, bo wiele siedzi we mnie zła, ale staram się. Staram się być kimś innym, kimś kogo nikt tak naprawdę nie zna. Próbuję grać, udawać i oszukiwać, że nie jestem wcale dobrą dziewczyną, bo wiem, że to może trzymać ludzi na dystans ode mnie, ale jednak tak nie jest. Są osoby, którym nie potrafię odmówić, którym nie odmówię pomocy. Bo co jeżeli właśnie ode mnie zależy to, jak ich drogi się potoczą? A co jeżeli właśnie ja znam jedyny sposób na wyjście z danej sytuacji? Gdybym nie wyciągnęła do kogoś ręki ta osoba nigdy może by nie wyszła z nagna, w którym się znalazła.

II.A tak ten ktoś wychodzi na powierzchnię  wydostaje się z tego w co się wpakował  próbuje zacząć wszystko od nowa. Po jakimś czasie widzę  że ta osoba się uśmiecha  a ja też się cieszę  że komuś coś się udało. I wtedy właśnie uświadamiam sobie  że moje życie  moja aktorska gra  przybieranie różnych masek uciekło spod kontroli. To wcale nie jest dobre  to jest złe  a wręcz powiedziałabym okrutne. Bo kłamię siebie  kłamię innych  ale ja po prostu nie chcę pokazywać się z dobrej strony  nie chcę  aby ktoś mnie tym niszczył. Nie mogę sobie pozwolić na chwilę słabości względem innych osób  a jeżeli tak się będzie działo  to będzie źle. Z resztą już jest źle  bo zbyt wiele osób zdobyło dostęp do mojego wnętrza i serca. To mnie zniszczyło. Bo Ci  którzy przy mnie byli rozpalili ogień w moim sercu  jednocześnie roztopili kamień  który je schłodził. A nie tak miało to wszystko wyglądać. Miałam być przecież egoistką  zimną suką dla każdego.

fucking_artist dodano: 14 marca 2013

II.A tak ten ktoś wychodzi na powierzchnię, wydostaje się z tego w co się wpakował, próbuje zacząć wszystko od nowa. Po jakimś czasie widzę, że ta osoba się uśmiecha, a ja też się cieszę, że komuś coś się udało. I wtedy właśnie uświadamiam sobie, że moje życie, moja aktorska gra, przybieranie różnych masek uciekło spod kontroli. To wcale nie jest dobre, to jest złe, a wręcz powiedziałabym okrutne. Bo kłamię siebie, kłamię innych, ale ja po prostu nie chcę pokazywać się z dobrej strony, nie chcę, aby ktoś mnie tym niszczył. Nie mogę sobie pozwolić na chwilę słabości względem innych osób, a jeżeli tak się będzie działo, to będzie źle. Z resztą już jest źle, bo zbyt wiele osób zdobyło dostęp do mojego wnętrza i serca. To mnie zniszczyło. Bo Ci, którzy przy mnie byli rozpalili ogień w moim sercu, jednocześnie roztopili kamień, który je schłodził. A nie tak miało to wszystko wyglądać. Miałam być przecież egoistką, zimną suką dla każdego.

I.Wiesz co teraz się ze mną dzieje? Nie  na pewno nie wiesz. Nie widzisz mnie  nie słyszysz  nie wiesz  jak wymijająco odpowiadam na różne pytania. Zagłębiam się właśnie we własnych myślach  siedząc przed komputerem  mając włosy związane w luźnego koka  a na sobie luźniejsze ubrania  które zawsze pomagają w pewnym sensie oderwać mi się od codzienności. W tej chwili miałam siedzieć przy książkach i uczyć się do matury  a co ja robię?! Kolejny raz myślę o Tobie  jako o skończonym dupku i frajerze  który zniszczył mi życie. Widzisz  jestem kimś złym. Złą osobą  której nigdy nie powinieneś poznawać w ciągu całego swojego życia  a wiesz dlaczego? Bo ja niszczę wszystko. Niszczę wszystko i wszystkim. Niszczę samą siebie. Zabijam wręcz własne życie  po to  aby ktoś mógł być szczęśliwy. Za chwilę czekają mnie bardzo ważne egzaminy  a ja na nie wciąż nic nie umiem.

fucking_artist dodano: 14 marca 2013

I.Wiesz co teraz się ze mną dzieje? Nie, na pewno nie wiesz. Nie widzisz mnie, nie słyszysz, nie wiesz, jak wymijająco odpowiadam na różne pytania. Zagłębiam się właśnie we własnych myślach, siedząc przed komputerem, mając włosy związane w luźnego koka, a na sobie luźniejsze ubrania, które zawsze pomagają w pewnym sensie oderwać mi się od codzienności. W tej chwili miałam siedzieć przy książkach i uczyć się do matury, a co ja robię?! Kolejny raz myślę o Tobie, jako o skończonym dupku i frajerze, który zniszczył mi życie. Widzisz, jestem kimś złym. Złą osobą, której nigdy nie powinieneś poznawać w ciągu całego swojego życia, a wiesz dlaczego? Bo ja niszczę wszystko. Niszczę wszystko i wszystkim. Niszczę samą siebie. Zabijam wręcz własne życie, po to, aby ktoś mógł być szczęśliwy. Za chwilę czekają mnie bardzo ważne egzaminy, a ja na nie wciąż nic nie umiem.

II. Robię sobie większe zaległości  bo nie jestem w stanie oderwać się od tamtych myśli  od tego co gnębi moje serce. Nie płaczę teraz i płakać nie będę. Nie potrafię i nie stać mnie na wylewanie kolejnych łez przeciwko Tobie. Ty nie zasługujesz na nie  a ja nie będę się kompromitować przed rodziną i przyjaciółką swoją słabością  jaka tkwi we mnie względem Ciebie. Wolę płakać w nocy i tęsknić za Nim  za chłopakiem  który niedawno pojawił się w moim życiu  na którym mi zależy  a z którym obecnie nie mam kontaktu. Wolę naprawdę tracić łzy tęsknoty na Niego niż na Ciebie. Tak się składa  że On zapewne by to docenił i kiedy pojawiłby się na gadu  od razu odbudowałby we mnie poczucie pewności siebie i przywołałby uśmiech  ten szczery uśmiech  który tak często sam wywoływał.

fucking_artist dodano: 14 marca 2013

II. Robię sobie większe zaległości, bo nie jestem w stanie oderwać się od tamtych myśli, od tego co gnębi moje serce. Nie płaczę teraz i płakać nie będę. Nie potrafię i nie stać mnie na wylewanie kolejnych łez przeciwko Tobie. Ty nie zasługujesz na nie, a ja nie będę się kompromitować przed rodziną i przyjaciółką swoją słabością, jaka tkwi we mnie względem Ciebie. Wolę płakać w nocy i tęsknić za Nim, za chłopakiem, który niedawno pojawił się w moim życiu, na którym mi zależy, a z którym obecnie nie mam kontaktu. Wolę naprawdę tracić łzy tęsknoty na Niego niż na Ciebie. Tak się składa, że On zapewne by to docenił i kiedy pojawiłby się na gadu, od razu odbudowałby we mnie poczucie pewności siebie i przywołałby uśmiech, ten szczery uśmiech, który tak często sam wywoływał.

Całe życie żyłam w kłamstwie. Kłamałam siebie  mamę  dziadka  babcię  brata i rodzinę Każdy kiedy się pytał co ze mną się dzieje  ja mówiłam  że nic takiego  udawałam  że wszystko jest w porządku  aż pewnego dnia postanowiłam zacząć grać przed sobą i ludźmi. Poczułam  że potrafię to dobrze robić  czułam się w tym silna  bo żyłam ze świadomością  że nikt mnie nie rozszyfruję  że zawsze pozostanę tą tajemniczą dziewczyną  do której nie dostanie nikt klucza dostępu. A jednak się myliłam i to bardzo się myliłam. Straciłam w pewnej chwili grunt pod nogami  straciłam twardą powierzchnię  po której mogłam stąpać i się nie bać niczego. Wiedziałam  że w tamtej chwili jestem silna i nic mi się złego nie stanie  ale jednak ktoś się pojawił w moim życiu  ktoś kto zaczął je bezprecedensowo niszczyć. Nie wiedziałam  że to źle się dla mnie skończy wtedy. Gdybym miała przypuszczenia  jak będę cierpieć zmieniłabym wszystko. Odeszłabym zanim cokolwiek się zaczęło.

fucking_artist dodano: 14 marca 2013

Całe życie żyłam w kłamstwie. Kłamałam siebie, mamę, dziadka, babcię, brata i rodzinę Każdy kiedy się pytał co ze mną się dzieje, ja mówiłam, że nic takiego, udawałam, że wszystko jest w porządku, aż pewnego dnia postanowiłam zacząć grać przed sobą i ludźmi. Poczułam, że potrafię to dobrze robić, czułam się w tym silna, bo żyłam ze świadomością, że nikt mnie nie rozszyfruję, że zawsze pozostanę tą tajemniczą dziewczyną, do której nie dostanie nikt klucza dostępu. A jednak się myliłam i to bardzo się myliłam. Straciłam w pewnej chwili grunt pod nogami, straciłam twardą powierzchnię, po której mogłam stąpać i się nie bać niczego. Wiedziałam, że w tamtej chwili jestem silna i nic mi się złego nie stanie, ale jednak ktoś się pojawił w moim życiu, ktoś kto zaczął je bezprecedensowo niszczyć. Nie wiedziałam, że to źle się dla mnie skończy wtedy. Gdybym miała przypuszczenia, jak będę cierpieć zmieniłabym wszystko. Odeszłabym zanim cokolwiek się zaczęło.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć