głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika buahahaa

' Młoda  wstawaj! Masz gościa!' Usłyszałam brata i jego wrzaski. 'Kto do cholery przychodzi tak wcześnie?!' Spojrzałam na zegarek  była 12:55. ' O kurczę.' Pisnęłam. Wtedy w drzwiach zjawiłeś się Ty. 'No co Ty? Jeszcze śpisz? A myślałem  że to ja jestem takim śpiochem.' Zakryłam się cała kołdrą. 'Idź sobie! Nie wyglądam dobrze  a Ty mi wpadasz bez zapowiedzi!' Poczułam  że siadasz na krańcu łóżka. 'Daj spokój  dla mnie i tak będziesz idealna.' Parsknęłam. ' Jasne. Idź sobie  bo wiedźma Cię zje!' Odsłoniłeś kołdrę. 'Jak mam ostatni raz Cię widzieć  to wolę zostać skarbie.' Zasłoniłam twarz rękoma. 'Przecież Ty zawsze wstawałeś o drugiej  więc czemu teraz jesteś u mnie przed 13?!' Wzięłam jakiegoś misia i zakryłam się nim. 'Miałem nadzieję  że ujrzę Cię taką.' Wziąłeś misia ode mnie i zobaczyłeś mnie. 'Matko. Tak  śmiej się teraz. Przestrasz się. Teraz widzisz  jaka jestem okropna  jak się nie zrobię.' Uśmiechnąłeś się. 'Jesteś piękna.'

landriina dodano: 25 grudnia 2010

' Młoda, wstawaj! Masz gościa!' Usłyszałam brata i jego wrzaski. 'Kto do cholery przychodzi tak wcześnie?!' Spojrzałam na zegarek, była 12:55. ' O kurczę.' Pisnęłam. Wtedy w drzwiach zjawiłeś się Ty. 'No co Ty? Jeszcze śpisz? A myślałem, że to ja jestem takim śpiochem.' Zakryłam się cała kołdrą. 'Idź sobie! Nie wyglądam dobrze, a Ty mi wpadasz bez zapowiedzi!' Poczułam, że siadasz na krańcu łóżka. 'Daj spokój, dla mnie i tak będziesz idealna.' Parsknęłam. ' Jasne. Idź sobie, bo wiedźma Cię zje!' Odsłoniłeś kołdrę. 'Jak mam ostatni raz Cię widzieć, to wolę zostać skarbie.' Zasłoniłam twarz rękoma. 'Przecież Ty zawsze wstawałeś o drugiej, więc czemu teraz jesteś u mnie przed 13?!' Wzięłam jakiegoś misia i zakryłam się nim. 'Miałem nadzieję, że ujrzę Cię taką.' Wziąłeś misia ode mnie i zobaczyłeś mnie. 'Matko. Tak, śmiej się teraz. Przestrasz się. Teraz widzisz, jaka jestem okropna, jak się nie zrobię.' Uśmiechnąłeś się. 'Jesteś piękna.'

'Skarbie  co dostałaś na urodziny?' przeczytałam w SMS od Ciebie. 'Hmn .. prawie wszystko  czego chciałam.' wysłałam. puściłam PIHa . 'a czego nie masz? to ja ci to dam.' zaśmiałam się. 'nie jestem pewna  czy byłbyś w stanie dać mi szczęście.' odetchnęłam głęboko i dalej sączyłam tego drinka  którego mama pozwoliła mi wypić. 'szczęście? a ja nie jestem twoim szczęściem kochanie?' mimowolnie się uśmiechnęłam  a wszystkie smutki  jakie przypłynęły  odeszły w niepamięć  przez jednego  głupiego sms głupiego  ale najlepszego.

landriina dodano: 24 grudnia 2010

'Skarbie, co dostałaś na urodziny?' przeczytałam w SMS od Ciebie. 'Hmn .. prawie wszystko, czego chciałam.' wysłałam. puściłam PIHa . 'a czego nie masz? to ja ci to dam.' zaśmiałam się. 'nie jestem pewna, czy byłbyś w stanie dać mi szczęście.' odetchnęłam głęboko i dalej sączyłam tego drinka, którego mama pozwoliła mi wypić. 'szczęście? a ja nie jestem twoim szczęściem kochanie?' mimowolnie się uśmiechnęłam, a wszystkie smutki, jakie przypłynęły, odeszły w niepamięć, przez jednego, głupiego sms,głupiego, ale najlepszego.

'Tak  trzeba podsumować cały rok. Z początku była masakra  kłótnia z najlepszą przyjaciółką  śmierć cioci. Później szło lepiej  nawet w szkole dawałam sobie radę. Później wakacje i 31 lipca. Pierwsze spotkanie z Tobą  pierwsze spojrzenie w Twoje oczy. Cudowne  nie powiem  że nie. Cały sierpień był cudowny. Do czasu. Pamiętasz  jak oznajmiłeś mi  że będziesz chodził do mnie do szkoły? Tsa. Powinieneś chodzić do pierwszej liceum  albo technikum  a nie gimnazjum. No nie ważne. Najbardziej zabolało to  że skłamałeś na początku. Później się psuło wszystko. Olałeś mnie  totalnie mnie olałeś. Później  jak zainteresował się mną Twój nowy kolega  Ty też się mną zainteresowałeś. Nawet nie wiesz  jak cierpiałam  ile nocy przepłakałam  jaka mokra była moja poduszka. A teraz .. to  co się  teraz dzieje bije wszystko wszystkich na głowę. To jest po prostu niebo  w marzeniach nie było mi lepiej. I dziękuję Ci za te pół roku  bardzo Ci dziękuję. ' Uśmiechnęłam się. ' A ja przepraszam.' Usłyszałam ...

landriina dodano: 24 grudnia 2010

'Tak, trzeba podsumować cały rok. Z początku była masakra, kłótnia z najlepszą przyjaciółką, śmierć cioci. Później szło lepiej, nawet w szkole dawałam sobie radę. Później wakacje i 31 lipca. Pierwsze spotkanie z Tobą, pierwsze spojrzenie w Twoje oczy. Cudowne, nie powiem, że nie. Cały sierpień był cudowny. Do czasu. Pamiętasz, jak oznajmiłeś mi, że będziesz chodził do mnie do szkoły? Tsa. Powinieneś chodzić do pierwszej liceum, albo technikum, a nie gimnazjum. No nie ważne. Najbardziej zabolało to, że skłamałeś na początku. Później się psuło wszystko. Olałeś mnie, totalnie mnie olałeś. Później, jak zainteresował się mną Twój nowy kolega, Ty też się mną zainteresowałeś. Nawet nie wiesz, jak cierpiałam, ile nocy przepłakałam, jaka mokra była moja poduszka. A teraz .. to, co się teraz dzieje bije wszystko/wszystkich na głowę. To jest po prostu niebo, w marzeniach nie było mi lepiej. I dziękuję Ci za te pół roku, bardzo Ci dziękuję. ' Uśmiechnęłam się. ' A ja przepraszam.' Usłyszałam ...

WESOŁYCH ŚWIĄT WSZYSTKIM.  Życzę Wam  abyście w tych Świętach odnaleźli siebie. Abyście stali się lepszymi ludźmi  żeby prawda górowała nad Wami  a złość i gniew  czy nienawiść odeszły w niepamięć.   Chciałabym Wam też życzyć takich prawdziwych przyjaciół  którym będziecie mogli zaufać bezgranicznie  abyście się na Nich nigdy  PRZENIGDY nie zawiedli.  No i oczywiście tej drugiej połówki! Bo to jest ważne  i w głębi serca każdy tego chce. Także   DZIEWCZĘTA   życzę Wam  aby Wasz mężczyzna był   chociaż w pewnej części   zbliżony do Waszego ideału  żeby Was nigdy nie zawiódł.   CHŁOPACY   Wam za to życzę takiej dziewczyny  która nie złamie Wam serca  która Was też będzie kochała  równie dobrze  jak Wy ją  bo tylko tak można dojść do szczęścia.   Wszystkim także : SZCZĘŚCIA  POGODY DUCHA  BOGATEGO MIKOŁAJA    no i przede wszystkim   UDANEGO SYLWESTRA. Żeby ten początek roku był taki MEGA MEGA  i żeby cały rok później był MEGA MEGA .  Z całego serca Wam tego życzę  Wszystkim.

landriina dodano: 24 grudnia 2010

WESOŁYCH ŚWIĄT WSZYSTKIM. Życzę Wam, abyście w tych Świętach odnaleźli siebie. Abyście stali się lepszymi ludźmi, żeby prawda górowała nad Wami, a złość i gniew, czy nienawiść odeszły w niepamięć. Chciałabym Wam też życzyć takich prawdziwych przyjaciół, którym będziecie mogli zaufać bezgranicznie, abyście się na Nich nigdy, PRZENIGDY nie zawiedli. No i oczywiście tej drugiej połówki! Bo to jest ważne, i w głębi serca każdy tego chce. Także - DZIEWCZĘTA - życzę Wam, aby Wasz mężczyzna był - chociaż w pewnej części - zbliżony do Waszego ideału, żeby Was nigdy nie zawiódł. CHŁOPACY - Wam za to życzę takiej dziewczyny, która nie złamie Wam serca, która Was też będzie kochała, równie dobrze, jak Wy ją, bo tylko tak można dojść do szczęścia. Wszystkim także : SZCZĘŚCIA, POGODY DUCHA, BOGATEGO MIKOŁAJA - no i przede wszystkim - UDANEGO SYLWESTRA. Żeby ten początek roku był taki MEGA MEGA, i żeby cały rok później był MEGA MEGA . Z całego serca Wam tego życzę, Wszystkim.

Żyła kiedyś dziewczyna  która czuła do siebie odrazę ponieważ była niewidoma. Nienawidziła każdego  poza kochającym ją chłopakiem. Był zawsze przy niej. Pewnego razu powiedziała mu :  Gdybym tylko mogła zobaczyć świat  poślubię cię . Pewnego dnia  ktoś ofiarował dla niej parę oczu. Gdy zdjęła bandaże  mogła zobaczyć wszystko wliczając w to chłopaka. Zapytał ją:  Ponieważ możesz zobaczyć teraz świat  wyjdziesz za mnie?  Dziewczyna popatrzyła na niego i zobaczyła  że jest niewidomy. Wzrok jego zamkniętych powiek wstrząsną ją. Nie spodziewała się tego. Myśl o tym  że on nigdy jej nie zobaczy  była dla niej nie do zniesienia i postanowiła odmówić poślubienia go. Jej chłopak wyszedł we łzach i kilka dni później napisał do niej kilka słów :  Jak tam twoje oczy  moja kochana? Chciałbym  żebyś wiedziała  że kiedyś należały do mnie.   withoutdemur

landriina dodano: 24 grudnia 2010

Żyła kiedyś dziewczyna, która czuła do siebie odrazę ponieważ była niewidoma. Nienawidziła każdego, poza kochającym ją chłopakiem. Był zawsze przy niej. Pewnego razu powiedziała mu : "Gdybym tylko mogła zobaczyć świat, poślubię cię". Pewnego dnia, ktoś ofiarował dla niej parę oczu. Gdy zdjęła bandaże, mogła zobaczyć wszystko wliczając w to chłopaka. Zapytał ją:" Ponieważ możesz zobaczyć teraz świat, wyjdziesz za mnie?" Dziewczyna popatrzyła na niego i zobaczyła, że jest niewidomy. Wzrok jego zamkniętych powiek wstrząsną ją. Nie spodziewała się tego. Myśl o tym, że on nigdy jej nie zobaczy, była dla niej nie do zniesienia i postanowiła odmówić poślubienia go. Jej chłopak wyszedł we łzach i kilka dni później napisał do niej kilka słów : "Jak tam twoje oczy, moja kochana? Chciałbym, żebyś wiedziała, że kiedyś należały do mnie. / withoutdemur

Gadałyśmy chwilę z kumpelą  po czym niedaleko pojawił się On ze swoją paczką. 'I jak tam z nim?' Spojrzałam się na nią  później na niego  a później zaczęłam jeść kolejnego lizaka  od których jestem uzależniona. ' Wiesz  mam tak samo wyjebane  jak on.' Wzdychnęłam  ale nie bolało mnie nic. Dawałam radę. 'Jesteś pewna?' Usłyszałam. 'Czy jestem pewna? Uwierz  że pewnym nigdy nie można być.' Uśmiechnęłam się  po czym wstałam  podeszłam do Nich  przywitałam się z każdym z osobna i zaczęłam rozmowę. Czułam Jego wzrok na sobie  ale uznałam  że lepiej będzie  jak ja się nie spojrzę w Jego oczy. Czułam tą napiętą atmosferę pomiędzy nami  oni też ją czuli. 'Rozumiem młoda  że sylwestra spędzamy wszyscy?' Usłyszałam. Spojrzałam się na Niego i odparłam. 'Nie wiem .. Wiesz  chyba jadę gdzieś.' Zauważyłam Jego smutne oczy. ' Gdzie?' Zapytał. 'A masz coś do mnie  że musisz wiedzieć gdzie jeżdżę?' Głęboko w środku czekałam na pozytywną odpowiedź  lecz nie usłyszałam nic. 'No więc właśnie .. '

landriina dodano: 23 grudnia 2010

Gadałyśmy chwilę z kumpelą, po czym niedaleko pojawił się On ze swoją paczką. 'I jak tam z nim?' Spojrzałam się na nią, później na niego, a później zaczęłam jeść kolejnego lizaka, od których jestem uzależniona. ' Wiesz, mam tak samo wyjebane, jak on.' Wzdychnęłam, ale nie bolało mnie nic. Dawałam radę. 'Jesteś pewna?' Usłyszałam. 'Czy jestem pewna? Uwierz, że pewnym nigdy nie można być.' Uśmiechnęłam się, po czym wstałam, podeszłam do Nich, przywitałam się z każdym z osobna i zaczęłam rozmowę. Czułam Jego wzrok na sobie, ale uznałam, że lepiej będzie, jak ja się nie spojrzę w Jego oczy. Czułam tą napiętą atmosferę pomiędzy nami, oni też ją czuli. 'Rozumiem młoda, że sylwestra spędzamy wszyscy?' Usłyszałam. Spojrzałam się na Niego i odparłam. 'Nie wiem .. Wiesz, chyba jadę gdzieś.' Zauważyłam Jego smutne oczy. ' Gdzie?' Zapytał. 'A masz coś do mnie, że musisz wiedzieć gdzie jeżdżę?' Głęboko w środku czekałam na pozytywną odpowiedź, lecz nie usłyszałam nic. 'No więc właśnie .. '

' daj mi rękę  zaufaj mi. proszę.' usłyszałam. 'zaufać? po tym wszystkim?' wyciągnąłeś rękę ku mnie. 'proszę.' uległam. zawsze ulegałam twoim pięknym oczom. zabrałeś mnie w jakieś miejsce  którego nigdy wcześniej nie widziałam. ' zamknij oczy.' usłyszałam  a ty spojrzałeś na mnie. posłusznie zamknęłam  chociaż obawiałam się tego  co teraz się stanie. 'gdzie mnie zabierasz?' opierałam się coraz bardziej kolejnym krokom. 'ciii. po prostu mi zaufaj.' wpadłam na coś kującego. 'damn it! wiesz  że nie mam żadnych powodów  by to robić.' poczułam twardą ziemie pod nogami  jakby asfalt. ' masz  miłość ci na to pozwala.' zatrzymałam się. od razu poczułam twój oddech przy mojej szyi. odsunęłam się. 'mogę otworzyć oczy? niepewnie się czuję.' usłyszałam wzdychnięcie i twój głos z daleka. 'otwórz.' otworzyłam. przed moimi oczami ukazało się całe oświetlone miasto. ' jeju  gdzie my jesteśmy?' nogi mi zmiękły  nie mogłam uwierzyć własnym oczom. 'w raju. zawsze chciałaś wiedzieć  jak tam jest  proszę.'

landriina dodano: 23 grudnia 2010

' daj mi rękę, zaufaj mi. proszę.' usłyszałam. 'zaufać? po tym wszystkim?' wyciągnąłeś rękę ku mnie. 'proszę.' uległam. zawsze ulegałam twoim pięknym oczom. zabrałeś mnie w jakieś miejsce, którego nigdy wcześniej nie widziałam. ' zamknij oczy.' usłyszałam, a ty spojrzałeś na mnie. posłusznie zamknęłam, chociaż obawiałam się tego, co teraz się stanie. 'gdzie mnie zabierasz?' opierałam się coraz bardziej kolejnym krokom. 'ciii. po prostu mi zaufaj.' wpadłam na coś kującego. 'damn it! wiesz, że nie mam żadnych powodów, by to robić.' poczułam twardą ziemie pod nogami, jakby asfalt. ' masz, miłość ci na to pozwala.' zatrzymałam się. od razu poczułam twój oddech przy mojej szyi. odsunęłam się. 'mogę otworzyć oczy? niepewnie się czuję.' usłyszałam wzdychnięcie i twój głos z daleka. 'otwórz.' otworzyłam. przed moimi oczami ukazało się całe oświetlone miasto. ' jeju, gdzie my jesteśmy?' nogi mi zmiękły, nie mogłam uwierzyć własnym oczom. 'w raju. zawsze chciałaś wiedzieć, jak tam jest, proszę.'

tak kurwa! to przez ciebie śpię do pierwszej w południe  bo owej nocy piszemy do trzeciej. to przez ciebie zawaliłam swoją dietę cud  bo zamiast wszystkiego nie jem nic. to przez ciebie budzę się i zasypiam z uśmiechem na twarzy. to przez ciebie mam powera na całe życie. to przez ciebie ciągle się śmieje i ciągle mam dobry humor. to przez ciebie  nie mam już esów na koncie i biorę fona od mamy. to przez ciebie stwierdziłam  że życie jest piękne. to dla ciebie żyję  i proszę. nie zmarnuj tego  po raz drugi.

landriina dodano: 23 grudnia 2010

tak kurwa! to przez ciebie śpię do pierwszej w południe, bo owej nocy piszemy do trzeciej. to przez ciebie zawaliłam swoją dietę cud, bo zamiast wszystkiego nie jem nic. to przez ciebie budzę się i zasypiam z uśmiechem na twarzy. to przez ciebie mam powera na całe życie. to przez ciebie ciągle się śmieje i ciągle mam dobry humor. to przez ciebie nie mam już esów na koncie i biorę fona od mamy. to przez ciebie stwierdziłam, że życie jest piękne. to dla ciebie żyję, i proszę. nie zmarnuj tego, po raz drugi.

' ahaahaha   dziewczyno! jesteś w paczce chuliganów  stałaś się tak chamska osoba  czemu spadłaś na dno?' największa pizda w szkole miała do mnie wąty 'ja spadłam na dno? może to ja się puszczam?' widziałam w jej oczach strach.'skąd ty to wiesz?' zaśmiałam się. 'słońce  jesteś tak znana  ze wszędzie o tobie mówią.' uśmiechnęła się. ja ciągnęłam dalej. ' nie sadze  zeby mówili o tobie dobrze. chyba  ze słowa  ze jesteś dziwka  ze puszczasz się z każdym  cie satysfakcjonują . wiesz  chyba wole zadawać się z chuliganami  którzy szanują siebie  niż dziwka  która nie może zdobyć jednego kolesia  bo on jeden jest mądry i nie leci na puste lalki! sorry  nie on jeden. ludzie z jego paczki także.' uśmiechnęłam się czule. ' ty byś do niego nawet nie wystartowała  bo wiadomo  ze nie masz szans kretynko!' zaśmiałam się. 'tak  przezywaj mnie tak. nie mam szans? rozczaruje cie słonko. ja jestem jego kochaniem  a on moim misiem. jesteśmy ze sobą pół roku.'

landriina dodano: 23 grudnia 2010

' ahaahaha , dziewczyno! jesteś w paczce chuliganów, stałaś się tak chamska osoba, czemu spadłaś na dno?' największa pizda w szkole miała do mnie wąty 'ja spadłam na dno? może to ja się puszczam?' widziałam w jej oczach strach.'skąd ty to wiesz?' zaśmiałam się. 'słońce, jesteś tak znana, ze wszędzie o tobie mówią.' uśmiechnęła się. ja ciągnęłam dalej. ' nie sadze, zeby mówili o tobie dobrze. chyba, ze słowa, ze jesteś dziwka, ze puszczasz się z każdym, cie satysfakcjonują . wiesz, chyba wole zadawać się z chuliganami, którzy szanują siebie, niż dziwka, która nie może zdobyć jednego kolesia, bo on jeden jest mądry i nie leci na puste lalki! sorry, nie on jeden. ludzie z jego paczki także.' uśmiechnęłam się czule. ' ty byś do niego nawet nie wystartowała, bo wiadomo, ze nie masz szans kretynko!' zaśmiałam się. 'tak, przezywaj mnie tak. nie mam szans? rozczaruje cie słonko. ja jestem jego kochaniem, a on moim misiem. jesteśmy ze sobą pół roku.'

Wyszłam ze szkoły  znowu wkurwiona. Usiadłam na ławce i zamierzałam poczekać godzinę  na przyjaciółkę. Zaczęłam myśleć o tym wszystkim  o Nas .. Wiedziałam  że jesteś tu  ale nie będzie Ciebie przy mnie  już nigdy  bo to schrzaniłam. Moja nadzieja umarła.. Siedząc tak  poczułam czyjś wzrok na sobie  odwróciłam się  ale nikogo nie było. Po chwili znowu się odwróciłam i zobaczyłam Ciebie. Zaczęłam się trząść  łzy poleciały mi po policzkach. Założyłam kaptur i wbiłam wzrok w ziemię. Podszedłeś  usiadłeś niedaleko  czułam Twój zapach. Siedzieliśmy tak chwilę  w milczeniu. Po chwili wstałeś i poszedłeś. Serce mi stanęło  czułam  że straciłam już kompletnie wszystko. Załamałam się. Po chwili spojrzałam na miejsce  w którym siedziałeś i zauważyłam  że jest tam coś napisane. 'Jakbyś chciała wszystko naprawić  to zadzwoń. Bo ja bardzo chcę.' Mimowolnie się uśmiechnęłam  ale do głowy przyszło jedno zdanie wypowiedziane przez Ciebie. ' Za bardzo różnimy się od siebie  wiesz  żaden długi związek.'

landriina dodano: 22 grudnia 2010

Wyszłam ze szkoły, znowu wkurwiona. Usiadłam na ławce i zamierzałam poczekać godzinę, na przyjaciółkę. Zaczęłam myśleć o tym wszystkim, o Nas .. Wiedziałam, że jesteś tu, ale nie będzie Ciebie przy mnie, już nigdy, bo to schrzaniłam. Moja nadzieja umarła.. Siedząc tak, poczułam czyjś wzrok na sobie, odwróciłam się, ale nikogo nie było. Po chwili znowu się odwróciłam i zobaczyłam Ciebie. Zaczęłam się trząść, łzy poleciały mi po policzkach. Założyłam kaptur i wbiłam wzrok w ziemię. Podszedłeś, usiadłeś niedaleko, czułam Twój zapach. Siedzieliśmy tak chwilę, w milczeniu. Po chwili wstałeś i poszedłeś. Serce mi stanęło, czułam, że straciłam już kompletnie wszystko. Załamałam się. Po chwili spojrzałam na miejsce, w którym siedziałeś i zauważyłam, że jest tam coś napisane. 'Jakbyś chciała wszystko naprawić, to zadzwoń. Bo ja bardzo chcę.' Mimowolnie się uśmiechnęłam, ale do głowy przyszło jedno zdanie wypowiedziane przez Ciebie. ' Za bardzo różnimy się od siebie, wiesz, żaden długi związek.'

CD.   'Ja się zachowuję jak dziecko!? Może to jeszcze ja mam na wszystko wylane i to ja wsadziłam Ich do poprawczaka  mimo  że byli niewinni?! ' Wice spojrzała się na mnie. ' Niewinni?' Wzięłam torbę. 'Przecież oby dwie o tym wiemy. Wiemy  że to nie oni to zrobili. I oby dwie wiemy  kto to zrobił. Tylko  że ta szkoła zamiast pomagać  pcha nas w jeszcze większe bagno i ma w dupie cała prawdę  jak reszta świata! I proszę bardzo. Może mnie pani ukarać  mam to w głębokim poszanowaniu. Może i ja trafie tam  gdzie według niektórych moje miejsce. Może trafie do ludzi  którzy walczyli o sprawiedliwość.' Chciałam odejść  lecz ona zatrzymała mnie. ' Jak oni walczyli? Tym  że się stawiali  tak jak Ty teraz? Tym  że palili  tak jak Ty teraz? Tym  że nie obchodziło ich nic  tak jak Ciebie teraz? To nie jest walka  to jest lenistwo.' Zaśmiałam się. ' Leniwa  to jest pani  nie dochodząc do prawdy. Stawiam się w ich imieniu. Bo nie pozwolę  by to tak zostało. Dlatego albo idą wszyscy  albo nikt.'

landriina dodano: 22 grudnia 2010

CD. - 'Ja się zachowuję jak dziecko!? Może to jeszcze ja mam na wszystko wylane i to ja wsadziłam Ich do poprawczaka, mimo, że byli niewinni?! ' Wice spojrzała się na mnie. ' Niewinni?' Wzięłam torbę. 'Przecież oby dwie o tym wiemy. Wiemy, że to nie oni to zrobili. I oby dwie wiemy, kto to zrobił. Tylko, że ta szkoła zamiast pomagać, pcha nas w jeszcze większe bagno i ma w dupie cała prawdę, jak reszta świata! I proszę bardzo. Może mnie pani ukarać, mam to w głębokim poszanowaniu. Może i ja trafie tam, gdzie według niektórych moje miejsce. Może trafie do ludzi, którzy walczyli o sprawiedliwość.' Chciałam odejść, lecz ona zatrzymała mnie. ' Jak oni walczyli? Tym, że się stawiali, tak jak Ty teraz? Tym, że palili, tak jak Ty teraz? Tym, że nie obchodziło ich nic, tak jak Ciebie teraz? To nie jest walka, to jest lenistwo.' Zaśmiałam się. ' Leniwa, to jest pani, nie dochodząc do prawdy. Stawiam się w ich imieniu. Bo nie pozwolę, by to tak zostało. Dlatego albo idą wszyscy, albo nikt.'

Szłam szkolnym korytarzem w kapturze na głowie. Ludzie ogarnęli  że coś jest ze mną nie tak  ale nie odezwali się nic. Wiedzieli  że stałam się gorsza  i że nie warto ze mną zaczynać. Przeszłam obok pokoju wicedyrektorki i poszłam dalej  mimo  że słyszałam  że ta mnie woła. Zeszłam na piętro niżej  by móc swobodnie wyjść głównym wyjściem ze szkoły na fajkę. Przeszłam obok gabinetu dyrektorki i swój środkowy palec skierowałam w kierunku jej drzwi. Próbując wyjść ze szkoły  sprzątaczka zablokowała mi drzwi. 'Pierdolę was wszystkich kurwa!' Powiedziałam i poszłam do szatni. Tam szatniarka też miała zamknięte drzwi. ' Ja pierdole  co za patologiczna szkoła.' Poszłam na drugie piętro i stanęłam tam  gdzie stawaliśmy całą paczką. Koniec przerwy  dalej tam stałam. ' Co Ty tu robisz? Na lekcje proszę iść!' Usłyszałam od wicedyrektorki. Parsknęłam i włożyłam słuchawki do uszu. Przyszła ona i wyjęła mi je. 'Co Ty robisz? Na lekcje! Nie zachowuj się jak jakieś dziecko!' Znowu parsknęłam. C.D.N.

landriina dodano: 22 grudnia 2010

Szłam szkolnym korytarzem w kapturze na głowie. Ludzie ogarnęli, że coś jest ze mną nie tak, ale nie odezwali się nic. Wiedzieli, że stałam się gorsza, i że nie warto ze mną zaczynać. Przeszłam obok pokoju wicedyrektorki i poszłam dalej, mimo, że słyszałam, że ta mnie woła. Zeszłam na piętro niżej, by móc swobodnie wyjść głównym wyjściem ze szkoły na fajkę. Przeszłam obok gabinetu dyrektorki i swój środkowy palec skierowałam w kierunku jej drzwi. Próbując wyjść ze szkoły, sprzątaczka zablokowała mi drzwi. 'Pierdolę was wszystkich kurwa!' Powiedziałam i poszłam do szatni. Tam szatniarka też miała zamknięte drzwi. ' Ja pierdole, co za patologiczna szkoła.' Poszłam na drugie piętro i stanęłam tam, gdzie stawaliśmy całą paczką. Koniec przerwy, dalej tam stałam. ' Co Ty tu robisz? Na lekcje proszę iść!' Usłyszałam od wicedyrektorki. Parsknęłam i włożyłam słuchawki do uszu. Przyszła ona i wyjęła mi je. 'Co Ty robisz? Na lekcje! Nie zachowuj się jak jakieś dziecko!' Znowu parsknęłam. C.D.N.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć