głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika anulka1001

podniecacie się tym FRUGO  jak dziwka wibratorem.

mamba.x3 dodano: 24 luty 2012

podniecacie się tym FRUGO, jak dziwka wibratorem.

każda chwila bez Ciebie wydaje się być wiecznością.

windykatorka dodano: 24 luty 2012

każda chwila bez Ciebie wydaje się być wiecznością.

a ja zaczęłam układać sobie życie na nowo  z osobą która tak wiele dla mnie znaczy! dotarło do mnie kogo tak naprawdę kocham  kto zasługuje na moją miłość. nie wiem  jak będzie. boje się ze jeśli nam nie wyjdzie  to stracimy to  co tworzyliśmy przez tyle czasu. ale myślę że warto spróbować. bo kiedyś mogłabym tego żałować. na razie jest pięknie  każdego dnia na mojej twarzy gościu uśmiech. jestem szczęśliwa. a ty  ty dupku nie zasługujesz nawet na 'ciebie'  'tobie'  z dużej litery. straciłam do ciebie szacunek. próbuję zapomnieć o tym  co nas łączyło... ale jak wiadomo  przeszłość jest tatuażem  nikt jej nie zmaże .     PRZEPRASZAM WAS  ale musiałam gdzieś to  wylać .

windykatorka dodano: 24 luty 2012

a ja zaczęłam układać sobie życie na nowo, z osobą która tak wiele dla mnie znaczy! dotarło do mnie kogo tak naprawdę kocham, kto zasługuje na moją miłość. nie wiem, jak będzie. boje się,ze jeśli nam nie wyjdzie, to stracimy to, co tworzyliśmy przez tyle czasu. ale myślę,że warto spróbować. bo kiedyś mogłabym tego żałować. na razie jest pięknie, każdego dnia na mojej twarzy gościu uśmiech. jestem szczęśliwa. a ty, ty dupku nie zasługujesz nawet na 'ciebie', 'tobie', z dużej litery. straciłam do ciebie szacunek. próbuję zapomnieć o tym, co nas łączyło... ale jak wiadomo "przeszłość jest tatuażem, nikt jej nie zmaże". || PRZEPRASZAM WAS, ale musiałam gdzieś to "wylać".

w lutym poszłam z tobą na studniówkę  świetnie się bawiłam  fakt. ale z dniem 10lutego wszystko się zmieniło  nie  nie dlatego  ze są to twoje urodziny  lecz dlatego ze w końcu przejrzałam na oczy i zrozumiałam jak bardzo ranie siebie utrzymując kontakt z tobą. zdałam sobie sprawę  ze tak naprawdę przez nikogo nie wycierpiałam tyle  co przez ciebie. i wtedy znowu pojawił się ON. co prawda spotykaliśmy się co jakiś czas  ale w charakterze przyjaciół. 10 lutego to się zmieniło. również dlatego ze widziałeś mnie i jego  NAS razem. szczerze mówiąc to mnie już nie obchodzi. ale ty spanikowałeś  powiedziałeś że zniszczysz mi zycie  zacząłeś wygadywać bzdury na mnie  moim rodzicom  chciałeś mi zaszkodzić  ale to ci się nie udało :  byłam silna i nie dałam ci się sprowokować! aż w końcu sobie odpuściłeś...

windykatorka dodano: 24 luty 2012

w lutym poszłam z tobą na studniówkę, świetnie się bawiłam, fakt. ale z dniem 10lutego wszystko się zmieniło, nie, nie dlatego, ze są to twoje urodziny, lecz dlatego,ze w końcu przejrzałam na oczy i zrozumiałam jak bardzo ranie siebie utrzymując kontakt z tobą. zdałam sobie sprawę, ze tak naprawdę przez nikogo nie wycierpiałam tyle, co przez ciebie. i wtedy znowu pojawił się ON. co prawda spotykaliśmy się co jakiś czas, ale w charakterze przyjaciół. 10 lutego to się zmieniło. również dlatego,ze widziałeś mnie i jego, NAS razem. szczerze mówiąc to mnie już nie obchodzi. ale ty spanikowałeś, powiedziałeś,że zniszczysz mi zycie, zacząłeś wygadywać bzdury na mnie, moim rodzicom, chciałeś mi zaszkodzić, ale to ci się nie udało :) byłam silna i nie dałam ci się sprowokować! aż w końcu sobie odpuściłeś...

chciałes jechać do kolegi  myślałeś że to on o wszystkim mi powiedział  myliłeś się  ale zawsze lubiłeś robić sceny i być w centrum zainteresowania. zerwaliśmy  przez dwa tygodnie mijaliśmy się na szkolnym korytarzu  jak obcy sobie ludzie. znienawidziłam cię  rzygać mi się chciało  jak cię widziałam. nadszedł grudzień  święta  byłyby to nasze czwarte święta razem  BYŁYBY. wpadłeś  dać mi prezent  podzielić się opłatkiem i złożyć życzenia. świeczki  choinka i cała reszta zrobiły taką atmosferę że rozkleiłam się  jak dziecko. powiedziałam ci o wszystkim co leży mi na sercu  po czym kazałam jechać do domu. zrobiłeś tak  jak chciałam. później nie wiedzieliśmy się aż do sylwestra którego nie wiadomo z jakiego powodu spędziliśmy razem  było okej. styczeń  w którym nic nadzwyczajnego się nie działo. wpadałeś co jakiś czas  bywało tak że zachowywaliśmy się jak para  ale wydaje mi się że to już nie kwestia miłości  tylko przyzwyczajenia. w lutym poszłam z tobą na studniówkę...cdn

windykatorka dodano: 24 luty 2012

chciałes jechać do kolegi, myślałeś,że to on o wszystkim mi powiedział, myliłeś się, ale zawsze lubiłeś robić sceny i być w centrum zainteresowania. zerwaliśmy, przez dwa tygodnie mijaliśmy się na szkolnym korytarzu, jak obcy sobie ludzie. znienawidziłam cię, rzygać mi się chciało, jak cię widziałam. nadszedł grudzień, święta, byłyby to nasze czwarte święta razem, BYŁYBY. wpadłeś, dać mi prezent, podzielić się opłatkiem i złożyć życzenia. świeczki, choinka i cała reszta zrobiły taką atmosferę,że rozkleiłam się, jak dziecko. powiedziałam ci o wszystkim co leży mi na sercu, po czym kazałam jechać do domu. zrobiłeś tak, jak chciałam. później nie wiedzieliśmy się,aż do sylwestra,którego nie wiadomo z jakiego powodu spędziliśmy razem, było okej. styczeń, w którym nic nadzwyczajnego się nie działo. wpadałeś co jakiś czas, bywało tak,że zachowywaliśmy się jak para, ale wydaje mi się,że to już nie kwestia miłości, tylko przyzwyczajenia. w lutym poszłam z tobą na studniówkę...cdn

chciałeś jechać do niej w środku nocy  a gdy ona odpowiedziała  ze jest chora drążyłeś temat dalej  nie odpuszczałeś  namawiałeś ją  wręcz błagałeś  zeby wyszła  ze w aucie będzie ciepło. łzy turlały mi się po policzkach. sięgnęłam po telefon i wybrałam twój numer. zapytałam: Co robisz kochanie? . na co odpowiedziałeś mi że właśnie bedziesz jadł kolacje i idziesz spać. roztrzęsionym głosem spytałam  czy  mógłbyś do mnie wpaść. byłeś zdezorientowany  powiedziałeś:  O tej godzinie? a co się stało? . na co ja odpowiedziałam tylko... prosze cię . i odłożyłam słuchawkę. byłam już wykąpana  włozyłam na siebie tylko za dużą bluzę i wyszłam z domu. czekałam na ciebie prawie 30minut. przyjechałeś  wsiadłam do samochodu. zaczęłam krzyczeć i płakać jednocześnie. nie wiedziałeś co się dzieje  gdy troche sie uspokoiłam i powiedziałam ci o wszystkim  co wiem. zrobiłeś ogromne oczy i powiedziałeś  ze kłamie  ze sobie wymyślam to wszystko... chciałes jechać do kolegi  myślałeś że to on...cdn

windykatorka dodano: 24 luty 2012

chciałeś jechać do niej w środku nocy, a gdy ona odpowiedziała ,ze jest chora drążyłeś temat dalej, nie odpuszczałeś, namawiałeś ją, wręcz błagałeś, zeby wyszła, ze w aucie będzie ciepło. łzy turlały mi się po policzkach. sięgnęłam po telefon i wybrałam twój numer. zapytałam:"Co robisz kochanie?". na co odpowiedziałeś mi,że właśnie bedziesz jadł kolacje i idziesz spać. roztrzęsionym głosem spytałam, czy mógłbyś do mnie wpaść. byłeś zdezorientowany, powiedziałeś: "O tej godzinie? a co się stało?". na co ja odpowiedziałam tylko..."prosze cię". i odłożyłam słuchawkę. byłam już wykąpana, włozyłam na siebie tylko za dużą bluzę i wyszłam z domu. czekałam na ciebie prawie 30minut. przyjechałeś, wsiadłam do samochodu. zaczęłam krzyczeć i płakać jednocześnie. nie wiedziałeś co się dzieje, gdy troche sie uspokoiłam i powiedziałam ci o wszystkim, co wiem. zrobiłeś ogromne oczy i powiedziałeś, ze kłamie, ze sobie wymyślam to wszystko... chciałes jechać do kolegi, myślałeś,że to on...cdn

we wrześniu przyjęto mnie do szkoły  do której chodziłeś ty. byłam spokojna  bo wiedziałam że będę miała cię na oku i nie zaczniesz bajerować żadnej innej panienki  bo cały czas będę obok. myślałam ze wspólne miejsce nauki umocni nasz związek  po raz kolejny się pomyliłam.  zaczęło irytować mnie twoje zachowanie przy kumplach  byłeś całkowicie inny  niż przy mnie. popisywałeś się  rzucałeś głupimi tekstami. powoli miałam dość. w listopadzie musiałam pożegnać się ze  swoim marzeniem . wraz z nią odeszła część mnie. już nie byłam taka  jak dawniej. to mnie całkowicie rozbiło  ale ty ciągle byłeś przy mnie. mówiłeś że będzie dobrze  ocierałeś łzy  obiecywałeś że nigdy mnie nie zostawisz  ze nie będę musiała płakać. a ja po raz kolejny wierzyłam w twoje słowa  pakując się w to całe gówno jeszcze bardziej. minęły dosłownie 2tyg od tego wydarzenia  a ja dowiedziałam się o kolejnej koleżaneczce. to był dla mnie szok. nie wierzyłam w to  co czytam. chciałeś jechać do niej w środku nocy... cdn

windykatorka dodano: 24 luty 2012

we wrześniu przyjęto mnie do szkoły, do której chodziłeś ty. byłam spokojna, bo wiedziałam,że będę miała cię na oku i nie zaczniesz bajerować żadnej innej panienki, bo cały czas będę obok. myślałam,ze wspólne miejsce nauki umocni nasz związek, po raz kolejny się pomyliłam. zaczęło irytować mnie twoje zachowanie przy kumplach, byłeś całkowicie inny, niż przy mnie. popisywałeś się, rzucałeś głupimi tekstami. powoli miałam dość. w listopadzie musiałam pożegnać się ze "swoim marzeniem". wraz z nią odeszła część mnie. już nie byłam taka, jak dawniej. to mnie całkowicie rozbiło, ale ty ciągle byłeś przy mnie. mówiłeś,że będzie dobrze, ocierałeś łzy, obiecywałeś,że nigdy mnie nie zostawisz, ze nie będę musiała płakać. a ja po raz kolejny wierzyłam w twoje słowa, pakując się w to całe gówno jeszcze bardziej. minęły dosłownie 2tyg od tego wydarzenia, a ja dowiedziałam się o kolejnej koleżaneczce. to był dla mnie szok. nie wierzyłam w to, co czytam. chciałeś jechać do niej w środku nocy... cdn

byłam wniebowzięta  gdy komunikator pokazał mi  kto przesyła wiadomość. cieszyłam się że napisałeś. poprosiłeś o spotkanie  zgodziłam się. mówiłeś coś o tym że przepraszasz i że nigdy więcej tego nie zrobisz. szczerze mówiąc nawet nie pamiętam o czym rozmawialiśmy  bo skupiłam się na twoich oczach. utonęłam w nich. tak bardzo za nimi tęskniłam. marzyłam o tym  by rzucić ci się na szyję. ale ty mnie uprzedziłeś. przytuliłeś mnie tak mocno  że nie mogłam złapać oddechu. pomyślałam że mimo tego że tak przez ciebie cierpie  to z nikim nie będę szczęśliwsza niż z tobą. spędziliśmy razem trzecie święta. później nadeszła wiosna  kupiłeś samochód. powiedziałeś ze następnym wydatkiem będzie dom  w którym razem zamieszkamy  to brzmiało naprawdę pięknie. nadeszło lato. wyjechaliśmy razem nad morze  to był najpiękniejszy wyjazd jaki dotychczas razem przeżyliśmy. było naprawdę magicznie  ogólnie całe wakacje były jednymi z lepszych. we wrześniu przyjęto mnie do szkoły  do której chodziłeś ty...cdn

windykatorka dodano: 24 luty 2012

byłam wniebowzięta, gdy komunikator pokazał mi, kto przesyła wiadomość. cieszyłam się,że napisałeś. poprosiłeś o spotkanie, zgodziłam się. mówiłeś coś o tym,że przepraszasz i że nigdy więcej tego nie zrobisz. szczerze mówiąc nawet nie pamiętam o czym rozmawialiśmy, bo skupiłam się na twoich oczach. utonęłam w nich. tak bardzo za nimi tęskniłam. marzyłam o tym, by rzucić ci się na szyję. ale ty mnie uprzedziłeś. przytuliłeś mnie tak mocno, że nie mogłam złapać oddechu. pomyślałam,że mimo tego,że tak przez ciebie cierpie, to z nikim nie będę szczęśliwsza niż z tobą. spędziliśmy razem trzecie święta. później nadeszła wiosna, kupiłeś samochód. powiedziałeś,ze następnym wydatkiem będzie dom, w którym razem zamieszkamy, to brzmiało naprawdę pięknie. nadeszło lato. wyjechaliśmy razem nad morze, to był najpiękniejszy wyjazd jaki dotychczas razem przeżyliśmy. było naprawdę magicznie, ogólnie całe wakacje były jednymi z lepszych. we wrześniu przyjęto mnie do szkoły, do której chodziłeś ty...cdn

muszę nauczyć się żyć ale już bez ciebie. pierwsze dwa tygodnie były jedną wielką masakrą. nie mogłam dojść do siebie  nie mogłam uwierzyć ze mnie oszukiwałeś. zadręczałam się myślami... zastanawiałam się  czy oprócz tych dwóch panienek  o których wiedziałam  był ktoś jeszcze? ale z drugiej strony  przecież bym zauważyła. nie byłam tobą aż tak zaślepiona... a moze byłam? eh. minął miesiąc  wtedy poznałam JEGO. człowieka  który w ciągu kilku sekund potrafił mnie tak rozbawić że nie mogłam złapać oddechu. zaczęłam czuć że żyję. spędzaliśmy ze sobą bardzo dużo czasu. wcześniej nasza znajomość była na etapie  cześć    cześć . a wtedy... wtedy był dla mnie najbliższą osobą. lecz cos w środku  w moim sercu krzyczało twoje imię. minęły dwa miesiące od zerwania. napisałeś do mnie. napisałeś do mnie i wszystko wróciło. zacząłeś wspominać  jak to było nam dobrze. szkoda tylko że poruszyłeś tematu tego  jak mnie zraniłeś. ale wtedy tak nie myślałam  byłam wniebowzięta  gdy komunikator...cdn

windykatorka dodano: 24 luty 2012

muszę nauczyć się żyć,ale już bez ciebie. pierwsze dwa tygodnie były jedną,wielką masakrą. nie mogłam dojść do siebie, nie mogłam uwierzyć,ze mnie oszukiwałeś. zadręczałam się myślami... zastanawiałam się, czy oprócz tych dwóch panienek, o których wiedziałam, był ktoś jeszcze? ale z drugiej strony, przecież bym zauważyła. nie byłam tobą aż tak zaślepiona... a moze byłam? eh. minął miesiąc, wtedy poznałam JEGO. człowieka, który w ciągu kilku sekund potrafił mnie tak rozbawić,że nie mogłam złapać oddechu. zaczęłam czuć,że żyję. spędzaliśmy ze sobą bardzo dużo czasu. wcześniej nasza znajomość była na etapie "cześć", "cześć". a wtedy... wtedy był dla mnie najbliższą osobą. lecz cos w środku, w moim sercu krzyczało twoje imię. minęły dwa miesiące od zerwania. napisałeś do mnie. napisałeś do mnie i wszystko wróciło. zacząłeś wspominać, jak to było nam dobrze. szkoda tylko,że poruszyłeś tematu tego, jak mnie zraniłeś. ale wtedy tak nie myślałam, byłam wniebowzięta, gdy komunikator...cdn

gdy nasz urlop w Karpaczu dobiegł końca cieszyłam się. cieszyłam się ze nie będą musiała oglądać cię przez 24h  miałam dosyć. po kilku dniach zdałam sobie sprawę  że nie mogę sobie  ciebie odpuścić. byłeś najważniejszą osobą w moim życiu. nikt nie potrafił przytulić tak  jak ty. chciałam się pogodzić  ale najpierw postanowiłam że muszę odnaleźć powód naszych kłótni. i odnalazłam... JĄ. postanowiłam że muszę dowiedzieć się czegoś więcej  nie chciałam bezpodstawnie Cię oskarżać. później miałabym wyrzuty sumienia. poza tym nie do końca wierzyłam w to  co się dzieję. przecież już raz mnie skrzywdziłeś. po przeprowadzeniu dochodzenia dowiedziałam się wielu rzeczy. po tych wszystkich informacjach nie mogłam dojść do siebie. nie potrafiłam wydusić z siebie słowa. cała drżałam. nie wiedziałam w czym kolejna dziewczyna jest lepsza ode mnie  co ci się u niej tak cholernie spodobało. po raz drugi zerwaliśmy. obiecałam sobie że do ciebie nie wrócę. że muszę nauczyć się żyć  ale już bez ciebie..cdn

windykatorka dodano: 24 luty 2012

gdy nasz urlop w Karpaczu dobiegł końca cieszyłam się. cieszyłam się,ze nie będą musiała oglądać cię przez 24h, miałam dosyć. po kilku dniach zdałam sobie sprawę, że nie mogę sobie, ciebie odpuścić. byłeś najważniejszą osobą w moim życiu. nikt nie potrafił przytulić tak, jak ty. chciałam się pogodzić, ale najpierw postanowiłam,że muszę odnaleźć powód naszych kłótni. i odnalazłam... JĄ. postanowiłam,że muszę dowiedzieć się czegoś więcej, nie chciałam bezpodstawnie Cię oskarżać. później miałabym wyrzuty sumienia. poza tym nie do końca wierzyłam w to, co się dzieję. przecież już raz mnie skrzywdziłeś. po przeprowadzeniu dochodzenia dowiedziałam się wielu rzeczy. po tych wszystkich informacjach nie mogłam dojść do siebie. nie potrafiłam wydusić z siebie słowa. cała drżałam. nie wiedziałam w czym kolejna dziewczyna jest lepsza ode mnie, co ci się u niej tak cholernie spodobało. po raz drugi zerwaliśmy. obiecałam sobie,że do ciebie nie wrócę. że muszę nauczyć się żyć, ale już bez ciebie..cdn

ale ty  ty zapewniałeś że nigdy się to nie stanie  bo za bardzo nam na sobie zależy  za bardzo się kochamy. uwierzyłam w to. rozpoczęliśmy kolejny rok bycia razem. było cudownie. wyjechaliśmy wtedy po raz pierwszy razem  w góry. tam traktowałeś mnie jak ksieżniczkę  do końca życia nie zapomnę tego wyjazdu i tego  co tam razem przeżyliśmy. później było spokojnie. spędzaliśmy razem piątki i weekendy. dużo rozmawialiśmy  przyczyniłeś się do spełnienia jednego z moim największych marzeń  które towarzyszyło mi od dzieciństwa. byłam bardzo szczęśliwa. W październiku 2010 roku po raz drugi wyjechaliśmy w góry  tym razem do Karpacza. lecz nie było tak  jak wcześniej. zacząłeś się dziwnie zachowywać. unikałeś mnie  a gdy zaczynaliśmy rozmawiać zaczynałeś krzyczeć  rozpętywała się kłótnia...cdn

windykatorka dodano: 24 luty 2012

ale ty, ty zapewniałeś,że nigdy się to nie stanie, bo za bardzo nam na sobie zależy, za bardzo się kochamy. uwierzyłam w to. rozpoczęliśmy kolejny rok bycia razem. było cudownie. wyjechaliśmy wtedy po raz pierwszy razem, w góry. tam traktowałeś mnie jak ksieżniczkę, do końca życia nie zapomnę tego wyjazdu i tego, co tam razem przeżyliśmy. później było spokojnie. spędzaliśmy razem piątki i weekendy. dużo rozmawialiśmy, przyczyniłeś się do spełnienia jednego z moim największych marzeń, które towarzyszyło mi od dzieciństwa. byłam bardzo szczęśliwa. W październiku 2010 roku po raz drugi wyjechaliśmy w góry, tym razem do Karpacza. lecz nie było tak, jak wcześniej. zacząłeś się dziwnie zachowywać. unikałeś mnie, a gdy zaczynaliśmy rozmawiać zaczynałeś krzyczeć, rozpętywała się kłótnia...cdn

12 września nasza bajka się zaczęła. byłeś dla mnie wszystkim. każdą chwilę spędzaliśmy razem. rozstawaliśmy się tylko na noce  które bez ciebie strasznie mi się dłużyły. siedząc sama w domu  spoglądałam tylko na zegarek  odliczałam każdą minutę do spotkania. uzależniłam się od ciebie w bardzo szybkim tempie. po 8 miesiącach bycia razem zdradziłeś mnie. nigdy nie zapomnę tych telefonów  które otrzymywałam od twoich znajomych. mówili mi na bieżąco co robisz i gdzie z nią jesteś. a ja  ja byłam bezradna. nie mogłam w to uwierzyć  ufałam ci  lecz moja osobowość  nie pozwoliła mi na to bym Ci odpuściła  więc zerwaliśmy. wciąż mówiłeś że kumple kłamią  bo chcieliby ze mną być  dlatego wymyślają te brednie. po 2tyg. wróciłam do ciebie  byłeś moim tlenem  nie potrafiłam bez ciebie żyć. jednak już nie było tak  jak wcześniej. straciłam zaufanie. we wrześniu 2009r. minął nam rok razem  poszedłeś do innej szkoły. bałam się że mogę cię stracić  ale ty...cdn

windykatorka dodano: 24 luty 2012

12 września nasza bajka się zaczęła. byłeś dla mnie wszystkim. każdą chwilę spędzaliśmy razem. rozstawaliśmy się tylko na noce, które bez ciebie strasznie mi się dłużyły. siedząc sama w domu, spoglądałam tylko na zegarek, odliczałam każdą minutę do spotkania. uzależniłam się od ciebie w bardzo szybkim tempie. po 8 miesiącach bycia razem zdradziłeś mnie. nigdy nie zapomnę tych telefonów, które otrzymywałam od twoich znajomych. mówili mi na bieżąco co robisz i gdzie z nią jesteś. a ja, ja byłam bezradna. nie mogłam w to uwierzyć, ufałam ci, lecz moja osobowość, nie pozwoliła mi na to bym Ci odpuściła, więc zerwaliśmy. wciąż mówiłeś,że kumple kłamią, bo chcieliby ze mną być, dlatego wymyślają te brednie. po 2tyg. wróciłam do ciebie, byłeś moim tlenem, nie potrafiłam bez ciebie żyć. jednak już nie było tak, jak wcześniej. straciłam zaufanie. we wrześniu 2009r. minął nam rok razem, poszedłeś do innej szkoły. bałam się,że mogę cię stracić, ale ty...cdn

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć