ale ty, ty zapewniałeś,że nigdy się to nie stanie, bo za bardzo nam na sobie zależy, za bardzo się kochamy. uwierzyłam w to. rozpoczęliśmy kolejny rok bycia razem. było cudownie. wyjechaliśmy wtedy po raz pierwszy razem, w góry. tam traktowałeś mnie jak ksieżniczkę, do końca życia nie zapomnę tego wyjazdu i tego, co tam razem przeżyliśmy. później było spokojnie. spędzaliśmy razem piątki i weekendy. dużo rozmawialiśmy, przyczyniłeś się do spełnienia jednego z moim największych marzeń, które towarzyszyło mi od dzieciństwa. byłam bardzo szczęśliwa. W październiku 2010 roku po raz drugi wyjechaliśmy w góry, tym razem do Karpacza. lecz nie było tak, jak wcześniej. zacząłeś się dziwnie zachowywać. unikałeś mnie, a gdy zaczynaliśmy rozmawiać zaczynałeś krzyczeć, rozpętywała się kłótnia...cdn
|