 |
zimoweslonce.moblo.pl
Być może kiedyś docenisz moją postawę i się mną zainteresujesz. Wiedz że nie zwracam aż takiej uwagi na Ciebie jak inne dziewczyny bo na prawdę chciałabym aby coś mi
|
|
 |
Być może kiedyś docenisz moją postawę i się mną zainteresujesz. Wiedz, że nie zwracam aż takiej uwagi na Ciebie, jak inne dziewczyny, bo na prawdę chciałabym, aby coś między nami się zdarzyło. Coś szczególnego i prawdziwego, nie na niby lub nic znaczącego. Poczekam aż sam mnie zauważysz, lub wykorzystam w pełni sytuację, która będzie najlepszą okazją do pokazania siebie i tego, jakim jestem człowiekiem. Chciałabym się tobą zaopiekować, wiesz? ..
|
|
 |
Czasami, gdy mówię, że coś mnie nie obchodzi, może znaczyć to, że obchodzi mnie to bardzo, ale nie chcę żeby ktoś o tym wiedział, dlatego zachowuję to dla siebie..
|
|
 |
Wszystko fajnie -nowe kolory ścian, nowe żyrandole, dywany, tapeta w kuchni- ale remont nic nie zmieni. Nawet zburzenie całego domu i wybudowanie nowego nie wypełni tej pustki. Rzeczy nigdy nie zastąpią człowieka. Nawet w najmniejszym stopniu. Ani maszyna, ani robot lub nie wiem co jeszcze - najlepiej udoskonalona [-rzecz] - nie zastąpi człowieka. Inny człowiek gdyby zajął miejsce poprzedniego, też jemu nie dorówna. Każdy jest jeden, niepowtarzalny. Każdy odchodząc zostawia po sobie ślad, którego nikt nie wymaże, nie usunie z pamięci i na pewno go nie zastąpi..
|
|
 |
Taa. Majster-popsuj rządzi! haha..
|
|
 |
Zegarek w mojej komórce spieszy się aż 7 minut, żebym nie spóźniała się na autobus, jednak nigdy nie zdarza mi się wyjść w miarę wcześnie, żebym nie musiała na niego biec..
|
|
 |
Nie starałam się bardzo, żeby mnie polubiła. Byłam sobą przy niej, czasem zagadywałam. Teraz jesteśmy dobrymi klasowymi kumpelami. I to jest piękne..
|
|
 |
Obrałam pomarańczę. Chcesz kawałek? A może jedną trzecią? Połowę... Dwie trzecie, całą?
|
|
 |
Cel osiągnięty- nareszcie koleżanki zauważyły i na głos powiedziały, że ciągle się śmieję. Nie ma niczego złego w opowiadaniu śmiesznych sytuacji, które się przytrafiły w ostatnim czasie w autobusie albo innych miejscach i wspominaniu najśmieszniejszych chwil na lekcjach. Lubię śmiać się na przerwach robiąc Ci na złość i mimo, że rzadko masz lekcje w sali obok mnie, często możesz przechodzić obok. Pewnie kiedyś przestanie mnie bawić twój przygnębiony stan, kiedy mnie taką będziesz widzieć, ale na razie z tym nie skończę..
|
|
 |
Kiedyś w końcu się pojawisz. Spojrzysz na mnie po czym uświadomisz sobie, że znikając popełniłeś błąd. Zdasz sobie sprawę, że dało Ci to wiele radości ... i już nigdy nie znikniesz..
|
|
 |
Jedno wydarzenie, do którego prawie by nie doszło, doprowadziło do tego, że coraz częściej płaczę przez matkę, która powoduje, że jestem bierną palaczką, a ja nie chę umrzeć na raka, jak tata. Przypomniało mi ono chorobę ojca, na którą cierpiał jak byłam mała, gdy żył i te wszystkie momenty, kiedy występowały jej objawy, kiedy panicznie się bałam. Już o tym nie pamiętałam, bo zaczął po jakimś czasie leczenie, ale chłopak z samorządu szkolnego, który przyszedł na szóstą lekcję w piątek z jakimiś ulotkami, przed samym wyjściem -trzy kroki przed drzwiami- stracił przytomność i upadając mi to przypomniał. W sumie cieszę się, że to stało się u nas, a nie na pustym korytarzu lub schodach... Odzyskał przytomność, pielęgniarka przyszła, zmierzyła mu ciśnienie, zadzwonił dzwonek. W oczach wszystkich tkwiło przerażenie. Gdy zbliżałam się do niego, aby opuścić salę, przyspieszyłam kroku i powstrzymując się, spojrzałam kątem oka na jego strasznie sine dłonie. Nigdy nie pozbędę się strachu..
|
|
 |
W szkole jestem szczęśliwa przez Ciebie. Przez to, że mam dość dołujących rozmów z Tobą o moich smutkach. Dlatego od ostatnich 3 tyg widzisz mnie uśmiechniętą. Staram się, bo masz dziewczynę w innej szkole a tutaj robisz co chcesz, a im więcej patrze Ci w oczy, tym bardziej chciałabym podziwiać je cały czas. Na ostatniej lekcji religii zaczęłam przeglądać katalog Oriflame z koleżanką. Śmiałyśmy się, bo pocierałam łokciami w miejscach z męskimi zapachami i przysuwałam je koleżance do nosa. Wcześniej też widziałeś jak z radosną twarzą nie chciałam oddać koleżance zegarka podnosząc go jak najwyżej. Siłowałyśmy się ze śmiechem. Ale to gra. Gra, która się skończy, gdy zerwiesz lub pokłócisz się z Olgą. Wtedy będę Ci mówić o wszystkim i zawsze będę patrzeć w Twoje oczy. Nie będę musiała niczego udawać..
|
|
|
|