 |
zimoweslonce.moblo.pl
Kilka maksymalnie do kilkunastu sekund kiedy patrzyłam na Ciebie tyle razy przez tyle dni często tworzą film który z tych wielu kilkunastu sekundowych chwil trwa naw
|
|
 |
|
Kilka, maksymalnie do kilkunastu sekund, kiedy patrzyłam na Ciebie tyle razy -przez tyle dni, często tworzą film, który z tych wielu kilkunastu sekundowych chwil trwa nawet całą godzinę. Dzieje się to głównie wieczorami lub nocami. Mimo tego czasu, od którego się skończyło, nadal te obrazy tkwią w mojej pamięci. Może 124 dni (od tylu dni go nie widuję) + ok. 730 (trwało to już od ok. dwóch zim wstecz) to mało? Wydaje mi się, że wystarczająco dużo, aby zapomnieć. Ale w tej sprawie pamięć mnie nie zawodzi. ...a na sprawdzianie z historii zapominam o prostych rzeczach, które pamiętałam jeszcze tuż przed schowaniem zeszytu. Co jeśli nie chcę się z tym pogodzić? ..
|
|
 |
|
" Skoro użyłeś tego by skłamać, to jest w tym więcej prawdy niż myślisz " ..
|
|
 |
|
Nie chcę już wymyślać tych wszystkich głupot które tworzę w najmniej odpowiednich momentach. Nie chcę żyć z nadzieją w każdą sobotę, że Nieznajomy może akurat jutro się pojawi, w niedziele że za tydzień, w poniedziałek, że D akurat mnie da bułkę a nie innej, choć nie lubię tłustego mięsa a zawsze ma z boczkiem, we wtorek przed fizyką następny nieznajomy się do mnie uśmiechnie, w środę po szkole w autobusie, gdy obok mnie będzie wolne miejsce, na drugim po mnie przystanku usiądzie M, w czwartek, że czekając na Magdę, K podejdzie i zaczniemy gadać trzeci raz w życiu, w piątek, że Ł uświadomi sobie swój błąd i będzie chciał mnie przeprosić i że wpadnę gdzieś na A lub J. Jeszcze, że codziennie przy okazji K2 puści oczko i że w międzyczasie znów fajny ktoś odpowie "nic nie szkodzi" na moje suche sory lub otworzy mi drzwi od WC lub wyjścia. Koniec z zawiechami i marzeniami. Co ma być to będzie. Gdy wszystko wymyślę, nic się nie zdarzy. Koniec z Nieznajomym, no chyba że naprawdę się pojawi..
|
|
 |
|
Uświadomiłam sobie, że nie jesteś dla mnie kimś wyjątkowym, gdy po długim okresie wzdychania, kiedy w końcu się na mnie spojrzałeś -prosto w oczy- nie poczułam nic nadzwyczajnego..
|
|
 |
|
Sto siedemnasty dzień. Nie tęsknisz? ..
|
|
 |
|
Nie żałuję, że wtedy zobaczyłam Go z dziewczyną. Był to dołujący widok, ale dzięki temu nie zrobiłam wielu głupich rzeczy. Takich, o których zrobieniu myślałam, gdy tylko Go widziałam w autobusie, czy na chodniku..
|
|
|
|