|
zimoweslonce.moblo.pl
Już go nie wezmę pod uwagę. NEVER EVER. DM ..
|
|
|
Już go nie wezmę pod uwagę. NEVER EVER. [DM] ..
|
|
|
Dzięki temu incydentowi przekonałam się, że przeszłość naprawdę może przestać obchodzić. Na jego widok nawet powieka mi nie drgnęła, chociaż kompletnie zaskoczył mnie jego widok. 15:40. A o 15:55 to, co chciałam, choć nie do końca. Ale nad tym jeszcze muszę popracować. Trzeci kubek płatków nestle Cookie Crisp. To tyle.
|
|
|
Od dziś wracanie do całej przeszłości będzie bezbolesne. To ona ukształtowała we mnie charakter. Jest tylko kilka małych drobnostek, które we mnie mi się nie podobają, ale ludzie żyją z gorszymi rzeczami na sumieniu. Większe skupienie na teraźniejszości, częstsze plany na najbliższą przyszłość i nowa fryzura. Tym się zajmę. A od września jeszcze więcej nauki, żebym nie myślała o głupstwach. A ulubionym kolorem od teraz jest czerwony, nie bo miłość, bo niezależność. A nie zielony -kolor nadziei. Czas na małą zmianę..
|
|
|
W telefonie dokładnie 207 wersji roboczych. Na tę chwilę. Niektóre kasuję, zmieniam, dwie lub więcej łączę w jedną. Głównie każda z nich dotyczy jednej Osoby i kilku wydarzeń z Nią związanych. Nieliczne opisują moje przemyślenia na różne tematy lub mówią o czymkolwiek innym. Nie sposób wszystkich umieścić na moblo. Ze względu na ich zbyt osobistą treść, a niekiedy wielkość. Nadal wszystko pamiętam. Jakby nie dzielił mnie od tych wydarzeń rok do dwóch i pół. Myślę o tym raz dłużej i więcej, raz krócej i mniej. Za dużo straciłabym pięknych wspomnień, gdybym [czasem na siłę] nie przypominała sobie o Nim. Nie chcę niczego zapomnieć..
|
|
|
Jak spostrzec, że obserwuje oczyma rozświetlonymi szczerą radością skoro to ukrywa? ..
|
|
|
Idziesz przed siebie patrząc w głąb ulicy niewidzącym wzrokiem..
|
|
|
" Miała wrażenie, że Philippe znów osłania ją niczym cenny klejnot owinięty aksamitem. Tak mało o nim wiedziała, a jednak nie byli sobie obcy. " DP Władca pustyni ..
|
|
|
Gdybym wyczytała z jego oczu 'adieu', a nie 'au revoir', jak zawsze, na pewno moje postąpienie nie byłoby zwyczajne. Zatrzymałabym go z całej siły. I tamta niedziela nie byłaby ostatnią TAKĄ niedzielą. Może jednak zamieszać w to trzecią osobę? Mogłaby mi pomóc..
|
|
|
" I dziś, kiedy już Ciebie tutaj nie ma
/Wiem ile straciłem
/Nie mam ochoty żyć
/Boli mnie widzieć, że wszystko się skończyło.
/Zawsze byłaś dla mnie wszystkim
/I nigdy nie słyszałaś o mojej miłości " ..
|
|
|
" A kiedy już Cię prawie znam i łapię Cię za rękę, by imię Twoje zgadnąć, potykam się na sznurowadle. " ..
|
|
|
" Nie jestem sobą, to straszne. Jestem nie sobą, no właśnie. " ..
|
|
|
Teraz wiem, że na tych kilku słowach się skończyło na dobre. Nadal mijając się będziemy się witać i muszę się z tym pogodzić, żeby nie popsuć chociaż tego. Musi mi to wystarczyć i powoli się z tym pogodzę, zaczynając od teraz. No chyba, że wezmę się w garść, byle nie za lekko. Żeby sobie i przy okazji innym nie zaszkodzić. A teraz czas na książkę. Jak ja uwielbiam taki stan. Nic nie idzie po myśli. Wszystko dzieje się na opak..
|
|
|
|