|
zimoweslonce.moblo.pl
My only dream is about you and I. ..
|
|
|
" My only dream is about you and I. " ..
|
|
|
~ 25 IV '12, Środa ~ Nie spytałam ich, czy mieliby ochotę, może, zjeść z nami te czipsy, które trzymałam w ręku, bo żaden z nich nie był Szymonem... Ale oni? Przecież chcieli. Spojrzenia z uśmiechem jednego z nich to na mnie, to na drugiego, powiedziane przez niego - to weź ty... Fajnie.Gdyby spytał, zapomniałabym o S. Ale, dopóki nie ma dziewczyny, nie chcę tego robić. Gorzej jak się spóźnię i ją znajdzie. Dziękuję..
|
|
|
Widzę jak spędzamy razem letnie, upalnie, długie dni. Rezygnuję ze spotkań z przyjaciółkami, na których jadłybyśmy lody, robiły w parku zdjęcia, albo chodziły po sklepach, mierząc kapelusze czy okulary przeciwsłoneczne, abym miała siłę na grę w siatkówkę. Z nim. Żeby nie wyszedł z formy. Z babskich plotek rezygnuję na rzecz zmęczenia, spoconego ciała, poskręcanych kosmyków włosów. Na szczęście u siebie tego nie widzę, tylko u niego, co jest urocze. Te zdarzenia, dni z nim spędzone mam przed oczyma, jakby zdarzyły się przed chwilą, choć nigdy nie miały miejsca..
|
|
|
Rolki? Pies? Widzę jak przepraszasz mnie za to, że mało brakowało, a cofając samochód ze swojego podwórka, potrąciłbyś mnie jadącą na rolkach po ulicy oraz jak mój owczarek wyrywa się do Twojej suni, a ja nie mogę nad nim zapanować i pomagasz mi w tym, przed Twoim domem... Ale, cholera, nie mam ani psa, ani rolek. I przez to żadnego pretekstu, aby przejść lub przejechać przy Twoim domu, kiedy Ty akurat byś wychodził ze swoim psem lub wyjeżdżał autem na chodnik..
|
|
|
Nazwać można jedynie coś co istnieje naprawdę. Kiedyś naszą relację nazwę związkiem. A teraz? To na pewno nie jest nic. Tylko prawie, a dokładniej - chora obsesja, uczucie jednej osoby, o którym druga nie ma pojęcia... Więc, może lepiej niech będzie niczym. Lepsze nic, niż chora obsesja. Na razie..
|
|
|
Uwielbiam tłumaczyć ludziom pewną rzecz, którą wykonując nie postępują właściwie, ale, oczywiście, oni upierając się zostają przy swoim, bo przecież najlepiej wiedzą, co jest dla nich nieszkodliwe..
|
|
|
Niektórych miejsc prawdopodobnie nie odwiedzałabym nigdy, gdybym nie spotykała tam pewnej pary oczu..
|
|
|
Od pewnego czasu codziennie piję kawę po godzinie 15. To jedyny sposób na to, abym mogła o północy, gdy wszyscy już śpią, myśleć o nim, o tym jak spędzamy razem czas, jak doszło do tego, że się znamy, jak gramy razem w siatkówkę, jak planujemy moją studniówkę, czy napisać, czy poprosić znajomą, czy jeszcze zaczekać, czy dać sobie spokój. Nie! To wykluczone. Nie często zdarza mi się spotykać dwumetrowych chłopaków. Marzę. Marzę i śnię. O nim. O nas. Wtedy się znamy. Tylko to tak szybko przemija. I znów po tym jest długa, niekończąca się męka, kilkunastogodzinna, bo bez niego..
|
|
|
" To, co wydarzyło się dawno temu, pozostaje w pamięci bardziej żywe niż to, co zdarzyło się wczoraj. " ..
|
|
|
Często walczę o coś, czego tak naprawdę nie pragnę..
|
|
|
Wystarczy pojechać w nowe miejsce, np. odległy dom dobrej kumpeli z klasy, pierwszy raz, aby zapomnieć o swojej codzienności, rzeczywistości, problemach. Rozglądając się dookoła, przyglądając się wszystkiemu, analizować kształty, barwy, rozmiary wszystkiego, co widzi się po raz pierwszy, nie da się pamiętać o tej parze oczu, uśmiechu tamtego, znanym aż za dobrze kącie, czy tamtym głosie..
|
|
|
-Bezdomny? -Nie, on mieszka..
|
|
|
|