|
xfucktycznie.moblo.pl
W zaślepionej miłości w półmroku wypowiadanych słów w pustce samotności nawet nie spostrzegłam że nie ma Cię już obok. xfucktycznie .
|
|
|
W zaślepionej miłości, w półmroku wypowiadanych słów, w pustce samotności, nawet nie spostrzegłam, że nie ma Cię już obok. / xfucktycznie .
|
|
|
Czuję, że nasza historia nie została jeszcze opowiedziana. Że to jeszcze nie koniec. Że wrócisz. / xfucktycznie .
|
|
|
Żadna magia świąt, wykwintne wigilijne potrawy, wymarzone prezenty ani czas nie są w stanie wypełnić tej pustki, po stracie najbliższej osoby, a jej brak jest odczuwalny nawet w momencie zapomnienia. / xfuctycznie
|
|
|
Wróciły wszystkie wspomnienia, chwile, uczucia. Miałam tą świadomość, że znikną tak szybko jak Ty, lecz dopiero wtedy, gdy całkowicie zniszczą moje jakże już ubogie wnętrze. / xfucktycznie
|
|
|
Niepotrzebnie wysyłałeś mi ten list, zawierając w nim tekst, który zawsze był dla mnie najpiękniejszy. Skazałeś mnie na doszukiwanie w nim jakichkolwiek wyjaśnień. Słów, które ułatwiły by tą sytuację. Tymczasem ja, cały wieczór analizowałam każdy zwrot, zagłębiając się coraz bardziej w tej chorej miłości. Pozbyłam się nawet pragnienia Twojego definitywnego zniknięcia. Niekontrolowanie znów zechciałam, byś był. / xfucktycznie .
|
|
|
Wigilijną kolację jak zwykle zaczęliśmy od dzielenia się opłatkiem. Podeszłam do mamy, która na wstępie życzyła mi chłopaka, kładąc nacisk na to, że musi mnie szanować. Pamiętasz jak zamiast spotkać się ze mną, szedłeś pić z nimi? Pamiętasz jak zostawiałeś mnie bez słowa zupełnie samą? Pamiętasz jak odszedłeś w milczeniu, bez żadnego wyjaśnienia, pozostawiając mnie w potoku łez, w strefie rozpaczy? Gdzie w tym wszystkim szacunek? Mama zawsze wiedziała co jest dla mnie dobre, od czego powinna trzymać mnie z daleka. Więc dlaczego stanąłeś na mojej drodze, z cwaniackim uśmiechem wartym wszystkiego, odbierając mi serce, uczucia i własną godność ? / xfucktycznie .
|
|
|
Nie ma nic, prócz mnie, pustki i nicości wypełniającej moje życie. / xfucktycznie .
|
|
|
Siedem pocałunków, tyle była warta dla Ciebie nasza miłość. / xfucktycznie .
|
|
|
Zrozumiałem, że jesteś obok. Że zdradzasz mi swój sekret: codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy. / Oskar i pani Róża .
|
|
|
Czuję, jak z dnia na dzień stajesz się dla mnie obca. Jak oddalasz się od mojego życia. Powoli wyrywasz swoje serce, będące wiernym towarzyszem mojego. Wszystkie popełnione przeze mnie błędy, wszystkie krzywdy, które Ci wyrządzam staram się naprawić. Ograniczam słowa, które mogą być niepotrzebne. Kontroluję czyny, przez które mogłabyś być niezadowolona. Starania, jakich dokonuję wydają się być bezcelowe, skoro nikt nie ma zamiaru ich w żaden sposób docenić, zwłaszcza Ty. Po ostatnich kryzysach, jakie wytrwałyśmy chciałam by było idealnie. Po co, skoro i tak psuję, to co tak długo budowałyśmy. Może powinnam usunąć się Z Twojego życia na pewien czas. Poczekać na moment, aż zrozumiesz, że ta przyjaźń to coś wspaniałego. To uczucie, którego od tak nie da się stłumić. I choć nie uśmiecha mi się całkowite oddalenie od Ciebie, zwłaszcza przy nadchodzących świętach, które chciałabym spędzić przy Tobie, może powinnam zniknąć, byś zrozumiała jak wiele możemy sobie dać. / xfucktycznie .
|
|
|
|