|
xfucktycznie.moblo.pl
|
|
|
Zapomnijmy na chwilę o tym, co było. Udajmy, że tamte słowa nie zostały wypowiedziane, nie podniosłeś ręki, a ja nie krzyczałam, chodząc w kółko po pokoju, rozwalając każdą napotkaną na drodze rzecz. Po prostu się cieszmy sobą. Przecież się kochamy. Nie pozwólmy zniszczyć tego, co między nami jest. Jutro już możemy nie mieć na to szans. / pepsiak
|
|
|
Od zawsze najlepszy był w milczeniu. Cały nasz związek oparty był na braku słów, czynów, wyznań, niedoborze miłości. Niejedna kłótnia z tego powodu. Ciągłe uświadamianie mu, że milczeniem nic nie osiągnie. Że potrzebuję jego zainteresowania, by uwierzyć w to, że jestem dla niego ważna. To również wolał pozostawić bez odpowiedzi. A potem odszedł, od tak. Bez żadnego konkretnego powodu, bez żadnego 'nie kocham' , albo ' wolę inną ' . Odszedł, z tysiącami niedomówień, skazując na setki przemyśleń i pytań - dlaczego ? Odpowiedź była dziwnie prosta - po prostu taki był. Wolał przemilczeć wszystkie bóle, spory, zamiast prosto w twarz oznajmić, co mu nie odpowiada. I został sam. Mam nadzieję, że z czasem uświadomi sobie, że milczenie to żadne złoto, a jedynie kłamstwo pośród którego zginie. Cisza zabija. / xfucktycznie .
|
|
|
Może nadszedł czas, aby przestać zamartwiać się drobnostkami, życiem innych i rzeczami, które nawet w najmniejszym stopniu nie zależą ode mnie. Może, żeby zyskać szacunek innych trzeba okazać trochę dystansu i chłodu. Mówić oschle, być obojętnym na ludzkie cierpienie, bo przecież nikt nie przejmie się, gdy Tobie znów zawali się świat. Nikogo nie obchodzi to, że on po raz kolejny okazał się podłym typem, który obudził w Tobie uczucia, o których nie miałaś pojęcia. Nie ma sensu na siłę pomagać ludziom, którzy nadal i wciąż żyją z przekonaniem, że jej nie potrzebują. Niby dlaczego nie miałabyś choć przez chwilę odegrać egoistki, odciąć się od cudzych problemów i zachować dystans do tych wszystkich spraw ? Zrozum, tak żyje się przyjemniej. / xfucktycznie .
|
|
|
Chyba w końcu dotarło do mnie, że jestem warta wystarczająco dużo, żeby czuć się dobrze zawsze, żeby wierzyć w siebie zawsze, żeby nie brać sobie do serca tego, że parę osób okazało się być fałszywymi kurwami, nauczyłam się być szczęśliwą z powodu tego jaka jestem, nawet jeśli nie będę miała z kim tego szczęścia dzielić. / niecalkiemludzka
|
|
|
Jak łatwo jest doprowadzić kogoś do załamania. Jak łatwo jest przekonać kogoś, że mimo ciągłych poszukiwań, to wszystko nigdy nie zacznie mieć sensu. Jak łatwo jest stracić zaufanie do osoby, której niegdyś powierzylibyśmy najbardziej tajemny sekret. To wszystko nie wymaga głębszych przemyśleń. Jeden zły krok dzieli Cię od straty człowieka, któremu zawdzięczasz to, kim jesteś. Z jednej strony bycie sobą to coś, o czym nigdy nie powinniśmy zapominać. Należy pamiętać, że niekontrolowane słowa i czyny są w stanie zmienić tą przeogromną więź, którą tworzyliśmy przez tyle czasu w mur, będący przeszkodą bezgranicznej przyjaźni i być może nigdy nie nadejdzie okazja, by go zburzyć. / xfucktycznie .
|
|
|
Zostawiłeś mnie, by znów móc zabawić się z innymi w swoje ulubione gierki. Planowałeś wrócić, prawda ? I jak gdyby nigdy nic, znów przytulić się do mojego serca, znów pociąć je na kawałki, znów zmienić mnie w zimną i niezależną. Nie przyszło Ci na myśl, że Twoje miejsce zajmie ktoś, kto w pełni na to zasługuje. Kto całkowicie kontrastuje z Twoim oschłym charakterem. Zawiodłam Cię ? Przykro mi.. chociaż właściwie to moja duma jest nie do podważenia. / xfucktycznie.
|
|
|
W powtarzanie mojemu sercu, że wcale Go nie kocham włożyłam całą siłę i zdeterminowanie. Nie zauważyłam nawet, że przez ten czas straciłam tak wiele osób, godnych mojej uwagi. Złamałam tak ważną dla mnie obietnicę, że już nigdy nie wspomnę, nie pomyślę ani nie wyobrażę sobie NAS - znów razem. / xfucktycznie .
|
|
|
Inni oczekują ode mnie zbyt wiele, czego konsekwencją jest rozczarowanie. A gdy już osiągnę coś, co by ich choć trochę zadowalało, nie wypowiedzą ani jednego słowa uznania. Czuję się niedoceniana. Ustanowione cele nie zawsze są do realizacji i mimo tej świadomości ludzie nadal żądają tego, czego nie jestem w stanie im dać. Z nim było inaczej. Mogłam go zawieść gdy tak bardzo na mnie liczył, a mimo to potrafił przytulić i wyszeptać, że nic się nie stało. On jeden nie lekceważył moich starań, był moją mobilizacją. Przyzwyczaiłam się do niespełniania jego oczekiwań - przecież zawsze powtarzał, że to nic takiego. Ale pewnego razu odszedł, bez pożegnania, stanowiąc największe rozczarowanie, jakiego ja mogłam doświadczyć. Tym razem ja nie doceniłam jego dobrego serca, tym samym skazując się na cierpienie. / xfucktycznie .
|
|
|
|