Inni oczekują ode mnie zbyt wiele, czego konsekwencją jest rozczarowanie. A gdy już osiągnę coś, co by ich choć trochę zadowalało, nie wypowiedzą ani jednego słowa uznania. Czuję się niedoceniana. Ustanowione cele nie zawsze są do realizacji i mimo tej świadomości ludzie nadal żądają tego, czego nie jestem w stanie im dać. Z nim było inaczej. Mogłam go zawieść gdy tak bardzo na mnie liczył, a mimo to potrafił przytulić i wyszeptać, że nic się nie stało. On jeden nie lekceważył moich starań, był moją mobilizacją. Przyzwyczaiłam się do niespełniania jego oczekiwań - przecież zawsze powtarzał, że to nic takiego. Ale pewnego razu odszedł, bez pożegnania, stanowiąc największe rozczarowanie, jakiego ja mogłam doświadczyć. Tym razem ja nie doceniłam jego dobrego serca, tym samym skazując się na cierpienie. / xfucktycznie .
|