|
welcomtowonderland.moblo.pl
ten wieczór był otoczony grubą nicią przepełnionego szczęścia.wpadłam w trans.najbardziej w pamięci utkwił mi śmiech.śmiech tylu ludzi.małych dużych starszych.te kolor
|
|
|
ten wieczór był otoczony grubą nicią przepełnionego szczęścia.wpadłam w trans.najbardziej w pamięci utkwił mi śmiech.śmiech tylu ludzi.małych,dużych,starszych.te kolory,hałas.niebo pokryte kolorowymi pasmami.byłam szczęśliwa.uściski,pocałunki.ludzi,którzy znaczyli dla mnie wiele,ludzi,których nigdy nie obdarowywałam sympatią,ludzie z czasów dzieciństwa i dawnych wspomnień.oni tu wszyscy byli.patrzyłam w ich roześmiane i świecące oczy.to była noc wrażeń,miłości i upojnego szczęścia.
|
|
|
gdyby ktokolwiek zapytał się mnie jaki był mój ten rok odpowiem,że ok.normalny.nic ciekawego.po głębszym zastanowieniu zobaczę,że był jednak wyjątkowy.poznałam moją przyjaciółkę.tak naprawdę znałyśmy się od lat,ale zaprzyjaźniłyśmy się na początku tego roku.jest niesamowitą dziewczyną.zdaje się być bratnią duszą jakiej szukałam.miałam wcześniej przyjaciółki,ale zawsze czegoś mi brakowało,ale poznałam ją i dziękuję ci za to,że jesteś kochana.odnowiłam także przyjaźń z moją wcześniejszą przyjaciółką,wróciła na nasze osiedle i jest tak jak dawniej.poznałam wiele nowych osób,z którymi się kumpluję.dziękuję.jesteście wspaniałymi ludźmi.zakochałam się.ten facet pojawił się w czasie ferii zimowych.chyba go kocham.jest niezwykły.tak dużo mnie nauczył.nie boję się miłości,a to tylko dzięki niemu.przez ten rok rozwijam swoją pasję fotografię.dzięki rodzicom,którzy podarowali mi mój ukochany sprzęt.dojrzewam.widzę jak staję się dojrzalsza,ale ani odrobina szaleństwa ze mnie nie ucieka.dziękuję.
|
|
|
starzejąc robisz się jeszcze gorszy niż byłeś.utrudniasz życie innym,a najgorsze jest w tym to,że masz na nas duży wpływ.niestety.nie chcę cię coraz częściej.zachowujesz się jak małe,rozpieszczone,rozkapryszone dziecko.mam tego naprawdę dość.krzywdzisz swoją rodzinę.patrzysz tylko na siebie.nie potrafisz okazywać uczuć.odziedziczyłam po tobie dużo.nie chcę tych cech.nie jestem z nich ani trochę dumna.wyrwę je i spalę.odejdź i nie wracaj.proszę.
|
|
|
zobaczyłam,że twoje oczy nie są takie piękne jak myślałam. tylko one mi wystarczyły,żeby wszystko zacząć,a teraz mi wystarczą żeby wszystko skończyć.
|
|
|
kolory naszej skóry są różne,ale to nas nie dzieli ponieważ,mamy ten sam kolor serca.
|
|
|
złapię śmierć za nogi lub ręce.powykręcam jej szyję,złamię kark.pociągam za włosy.wypruję flaki.wydłubię oczy.połamię palce u rąk.obetnę powieki.zafarbuję białka.podpalę piersi.oderwę paznokcie.wyssę krew.napluję do gardła.a to wszystko dla tego,że zabrała mi tak wielu ludzi.
|
|
|
z tego wszystkiego pamiętam tylko twoje lekko rozchylone usta,które przez dziesiątki setnych sekund zatapiały się w moich.
|
|
|
miał autobus po siedmiu godzinach,ale obydwoje skończyliśmy po sześciu.cudownie.pusty korytarz.cicho.słychać echo naszych najciszej wypowiedzianych słów.w końcu mogłam się do ciebie przytulić.zatopić się w twoich ramionach.bawiłeś się kosmykiem moich włosów nakręcając je na palec.patrzyłeś mi w oczy.to było niesamowite.twój hipnotyzujący wzrok.po cichu zapytałeś się co bym chciała na gwiazdkę.podeszłam bliżej ciebie.nasze nosy ocierały się o siebie.i tak czule jak tylko potrafiłam wypowiedziałam -ciebie.chcę tylko ciebie.zamknęłam oczy,a ty czule mnie pocałowałeś.w głębi duszy spodziewałeś się,że tak powiem.ty chciałeś ten sam prezent.
|
|
|
ta cała patologia ziemskiej teorii krąży tak beznadziejnie.czas nam pożera wszystko.ucieka,powraca.nieśmiałość przebijemy jedynie odwagą i pewnością siebie.gubimy się jak w jakimś labiryncie.zapisujemy notatki i wypracowania,myśląc tylko o jednej osobie, która jak nikt inny zawładnęła naszym sercem.naukowo mogłabym ci mówić i tłumaczyć o tym całe dnie.tak zwyczajnie chciałam powiedzieć tylko,że cię kocham.
|
|
|
jestem śmieszna.kocham cię.ty masz inną.ty kochasz mnie.ja nikogo nie mam.nie chcę nikogo innego.boję się naszego przyszłego spotkania.uścisku tak długo wyczekiwanego.pocałunku.spojrzenia tak długo w oczy.boję się ludzi.tysiąca języków oplatających się wokół nas.tyle wpisów z twojego powodu.tyle zapełnionych kartek przez ciebie.tyle wysłanych esemesów.boję się.odkąd pojawiłeś się w moim życiu jestem szczęśliwsza,ale się boję.boję się tego co będzie.
|
|
|
zaciągam się papierosem.głęboko,głęboko.wypuszczam dym.brudny,szary,smutny.nie ma tego we mnie.już koniec.myśli,sentencje,wspomnienia.poszły z dymem.
|
|
|
|