|
silenciosa.lullaby.moblo.pl
cz.3 sara znow zaczela lkac a gdy spostrzegla mnie takze podnosic raczki . chciala zebym ja zabrala . w mgnieniu oka juz zanosila sie od placzu . ' a ty zamknij sie
|
|
|
cz.3 sara znow zaczela lkac a gdy spostrzegla mnie takze podnosic raczki . chciala zebym ja zabrala . w mgnieniu oka juz zanosila sie od placzu . ' - a ty zamknij sie kurwa raz na zawsze ' . ruszył w strone lozeczka ... pozniej jak w kalejdoskopie .. sama nie pamietam nic . krew , za duzo krwi . ojciec na podlodze . ' - 7 ran klutych nozem kuchennym w tym jedna smiertelna ' - bezceremonialnie okreslil posterunkowy . a ja przeciez nie reflektowalam takiego konca . musialam tylko wyselekcjonowac albo on albo sara .
|
|
|
cz.2 ' - nie mam sily - kochajaca matka - wodka sie skonczyla , wychodze ' . i se poszla zostawiajac nieuspokojona sare . bezszeletnie wstalam z lozka i przykucnelam pod drzwiami . placz sary przeszedl w spazmatyczny szloch . ' - czego ryczysz smarkulo , kurwa pytam sie czego . ? - wrzeszczal ojciec . glucha cisza , zamknal sie on i sara przestala plakac , czulam sie jak sparalizowana . bez udzialu swiadomosci wstalam i pobieglam zobaczyc cos sie stalo . matke mogl tluc i matka jego , wtracac sie nie chcialam nigdy , po prostu sie balam . tchorzylam . ale sara miala 3 latka nie umiala sie bronic . miala tylko mnie . brawurowo weszlam do pokoju . przestalam sie juz bac . trzymal swoja kolosalna lape na jej drobniutkiej buzce , sara nie miala sily plakac . ' - zostaw ja ' - wrzasnelam . przestraszyl sie i odsunal od lozeczka jednak gdy dostrzegl ze to tylko ja popatrzyl na mnie i zasmial sie ironicznie retorycznie pytajac ' - a co ty mozesz mi zrobic mala szmato . ?
|
|
|
cz.1 nie chcialam takiego konca . przeciez nie planowalam tego . to byl narzucony mi uzus . bylam sama i dawalam rade ona tez by dala z moja pomoca , napewno by dala .
ciagle klotnie , pretensje jeden Bog wie o co . zero spokoju , o milosci nawet nie wspomne . ale mimo to nigdy takiego zwienczenia nie chcialam .
11.32 - wrocil po raz enty pijany , po raz enty rozpoczal klotnie . ' - jak kurwa w domu nie ma piwa . ? jeden jebany browar dla mnie pytam sie kurwa gdzie jest . ? ' - mamy jeszcze troche wodki ' - powiedziala matka ' - a niech bd ' i usiedli do stolu zaczynajac swoja libacje . siedzialam w pokoju obok , drzwi zamknelam jak zwykle na klucz . uslyszalam pekajace szklo a pozniej ktos dostal w twarz . tym kims byla matka . ale nie pozostala dluzna ojcu , oddala mu rzucajac przy tym czym popadnie . placz sary . obudzili ja . - ' a ta kurwa czego ryczy , wez ja bo glowa mi peknie od jej wrzeszczenia ' .
|
|
|
' wyplakala chyba wszystkie lzy . wszystkie , przynajmniej na dzisiaj .
|
|
|
' wyczekiwala go z radoscia podszyta niepokojem .
|
|
|
' w zalobie najgorsze jest wlasnie to , ze czlowiek czuje sie tak pusty . powinna jej przeciez schlebiac ze jest ktos kto sie nia interesuje , bo bylo jasne ze on sie nia interesowal . ale ona czula tylko smutek . nie poruszala jej juz serdecznosc , nie potrafila po prostu jej przyjmowac , stracila te zdolosc . ludzka serdecznosc ja przygnebiala poglebiajac tylko poczucie samotnosci. nie potrafila zareagowac na zainteresowanie tego swietnrgo faceta , cieszyc sie . czsami pytala sama siebie , czy ten wieczny smutek to jakis trybut placony markowi . ? powinnosc wobec jego pamieci . ?
|
|
|
' czasami zupelnie nie wiedziala , co robi , jakby dopadala ja demencja .
|
|
|
' nie przepraszala , nic nie tlumaczyla , tylko sie poplakala .
|
|
|
' odgranela kosmyk z policzka . w jej oczach bylo tyle smutku , ze szybko odwrocil wzrok .
|
|
|
' zakonczyla pewna czesc swojego zycia . zakonczyla ja , kiedy zgodzila sie na zabawe w dom z mezczyzna , ktory nalezal do innej kobiety .
|
|
|
' .. wokol unosil sie puder i opary lakieru do wlosow .
|
|
|
' oszukac w drodze na szczyt , oszukac tu i tam .
|
|
|
|