 |
robcochcesz.moblo.pl
staram sie byc jak najbliżej niej jak tylko się da staram się jej pomagać wspierać w każdej najtrudniejszej jak i najszczęśliwszej chwili jej życia nie zawsze jestem w
|
|
 |
staram sie byc jak najbliżej niej, jak tylko się da staram się jej pomagać, wspierać w każdej najtrudniejszej jak i najszczęśliwszej chwili jej życia, nie zawsze jestem w stanie doradzić tak aby było dobrze, mimo to ciesze się że Bóg postawił na mojej drodze tak cudowną kobietę jak Ona/robcocchcesz
|
|
 |
Co kocham w Nim najbardziej ? tą odwagę, z którą bez problemu porusza każdy temat rozmowy, tą nadopiekuńczość kiedy wtula mnie w siebie, dusząc abym nie zmarzła, tą perfekcyjność we wszystkim co robi, pewność każdego czynu i wypowiedzianego słowa, kulturę i skromność, punktualność i pozytywne zakręcenie, to że nikogo nie udaje, że dzięki niemu na mojej twarzy pojawia się uśmiech / robcocchcesz
|
|
 |
cudowna, wspaniała, kochana, opiekuńcza, troskliwa, wredna, zwariowana, z wielkim poczuciem humoru, wyjątkowa, głupia, inna niż wszystkie, , jedyna, najlepsza, piękna, prawdziwa, naturalna - MOJA najważniejsza/ robcochcesz
|
|
 |
wtorkowy poranek, Ona, Ja , Jej mama, słitki na najgorszej dzielnicy Katowic, godzinne spóźnienie do szkoły, siła którą mi dała, zdecydowanie bardzo ją kocham /robcochcesz
|
|
 |
Ludzie mi bliscy często widzą że udaje szczęśliwą, że pod skorupą ukrywam ból i tęsknotę. Często słyszę słowa że żałoba wewnętrzna powinna trwać rok, że człowiek którego żałoba trwa dłużej powinien szukać pomocy u specjalistów, bo widocznie sam już nie daje rady. Tak nie daje rady, moja duchowa żałoba trwa już 14 miesiąc. Mimo tego że mam najlepszych pod słońcem znajomych, najwspanialszą przyjaciółkę na świecie, najbardziej zwariowanego przyjaciela i najcudowniejszego chłopaka o jakim jeszcze jakiś czas temu mogłam tylko marzyć, to cierpię cholernie cierpię/ robcochcesz
|
|
 |
kiedy z kolejnej boruty wracałam coraz bardziej oklepana, kiedy po każdej imprezie musiał zaprowadzać mnie do łóżka, bo przecież sama nie byłam w stanie, kiedy otwierałam oczy i oprócz butelki wody oraz miski pod łóżkiem widziałam jego twarz skierowaną wprost na mnie, wrak człowieka, kiedy darł się na mnie że się niszczę, kiedy siadał i opowiadał o swoim dzieciństwie, które tak bardzo różniło się od mojego. Kiedy brał mnie do Siebie, bo rodzice byli na kolejnej imprezie. Kiedy wchodził w moje urodziny z kwiatkiem i całując w czoło wypowiadał co rok te same słowa podczas wszystkich tak bezsensownie zapamiętanych sytuacji był nie dziadkiem lecz przyjacielem.
Pamiętam moment w którym leżał bezbronnie na podłodze , a ratownicy starali się przywrócić mu normy życiowe, kiedy ja już nic nie mogłam zrobić, kiedy na swoich oczach traciłam cały swój świat i szepnęłam mu do ucha ` błagam nie`./robcochcesz
|
|
 |
kiedy stawałam na tej sali otwierałam całą swoją duszę. Może się wydawać dziwne że skopanie paru kumpli czy kolejne rany na dłoniach od bicia w tarcze wytwarzają takie emocje.Po 9 latach nigdy nie miałam dość, wręcz przeciwnie trwałam w tym i wsiąkałam jeszcze bardziej. Kiedy mój stan zdrowia pogarszał się miałam siły tylko na to by się rozpłakać i pobiec do trenera ze słowami `chciałabym jeszcze kiedyś stanąć tu z Wami i pokazać na co mnie stać, a stać mnie na wiele`. Dziś mija pół roku od kiedy po raz ostatni stanęłam na tamtej sali teraz mogę tylko spoglądać na swoje osiągnięcia w formie pucharów i medali. Z dnia na dzień coraz bardziej uświadamiam Sobie jak bardzo mi tego brakuje tych kropli potu, tych łez bólu spowodowanych kolejnym urazem, tych ludzi, tego wysiłku, tego wspaniałego sportu. Straciłam cześć swojego życia, która odeszła wraz z treningami Karte i możliwością spełniania marzeń/ robcochcesz
|
|
 |
i jeśli teraz cała zapłakana stanęłaby w moich drzwiach i poprosiłaby o pomoc to mimo tego że jest moim największym wrogiem pomogłabym taką mam zasadę / robcochcesz
|
|
 |
siedzieliśmy w trójkę On, Ja i moja kumpela. Ich ciągłe sprzeczki o to jaką piosenkę teraz włączamy, nasze rozkminy na temat ślicznotek z naszego otoczenia o tak kocham takie dni / robcochcesz
|
|
 |
` spóźnisz się na autobus` szepnęłam mu do ucha, całując. ` Wiesz że gdybym mógł` - zaczął ` tak tak to zostałbyś na noc` - dokończyłam za niego. Następnie 15 minut po jego wyjściu dostaje esemesa ;` no nie następnym razem wychodzę wcześniej ` Kocham kiedy mnie nie słucha ! / robcochcesz
|
|
 |
wyszedł stąd parę minut temu, trzymając go w ramionach krzyczałam że nigdzie nie puszcze. Kocham go najbardziej na świecie mimo tego ze przez niego straciłam wątek ulubionego serialu, że musiałam zjeść ogromną ilość tostów mojej babci, to tak kocham Go i chciałabym żyć w tym stanie jak najdłużej/robcochcesz
|
|
 |
wyrwał z ręki mój indeks i próbował go potargać kiedy usłyszał że do bierzmowania idę tylko dlatego że inaczej wylądowałabym na ulicy.zaprosił nas do siebie do pokoju gościnnego opowiadając o egzorcyzmach.potem była mieszanka studencka i najostrzejsze czipsy, wigilie dla ubogich, pasterka, bal karnawałowy, przelotne uśmiechy, dziwne wzroki lektorów, droga ulicami starej dzielnicy Aż do ostatniego apelu, gdzie byłam wstanie wręcz pobić kumpla aby ustąpił mi miejsce obok niego, tylko po to aby usłyszeć `dobrze że jesteś`. jestem szczęśliwa że w moim życiu pojawił się Taki człowiek, że akurat w Tym momencie dzięki niemu nie zeszłam na dno, nawet nie zdążyłam się od niego odbić bo On wyciągnął do mnie rękę i uratował mnie na brzegu - DZIĘKUJĘ /robcochcesz
|
|
|
|