|
remember_.moblo.pl
Zapomnijmy o tym co nas łączyło. Zacznijmy życie od nowa zupełnie na innych zasadach. Wykasujmy całą pamięć z ostatnich miesięcy które wspólnie spędziliśmy. Zapomnijm
|
|
|
Zapomnijmy o tym co nas łączyło. Zacznijmy życie od nowa, zupełnie na innych zasadach. Wykasujmy całą pamięć z ostatnich miesięcy, które wspólnie spędziliśmy. Zapomnijmy o swoim istnieniu, o tym kim dla siebie byliśmy, jakie mamy imiona. Po prostu skończmy ze wszystkim, zejdźmy sobie z drogi, która jest pełna przeszkód. Przestańmy się w końcu ranić, nie dawajmy żadnego znaku życia, omijamy siebie szerokimi łukami. Nie pozwólmy się ponieść wodzy fantazji, bo wiemy, jak to nas niszczy. Przestańmy się od siebie uzależniać, znajdźmy sobie jakieś ciekawsze zajęcia. Nie miejmy dla siebie czasu, usuńmy swoje numeru tak, aby serce nas nie kusiło do krótkich rozmów. Podrzyjmy wspólne zdjęcia, a następnie spalmy zatrute tuszem części papieru. Niech świat i ludzie widzą, że potrafimy bez siebie żyć, że nasz związek nie miał żadnej przyszłości. Pokażmy wszystkim, a najbardziej sobie, że jesteśmy nikim dla siebie. ~remember_~
|
|
|
remember 1 minuty temu Jest inaczej. Pewien rozdział został definitywnie zamknięty. Miał być o wiele dłuższy, lecz los nie chciał pozwolić, aby inaczej został spisany. Pewne starania, walka zniszczyły coś naprawdę pięknego. Było zbyt dobrze, aby można było to uczucie utrzymać między nami. Zawsze, gdy chciałam dla Ciebie dobrze, poświęcałam się. Starałam się robić, jak najwięcej, aby nigdy niczego Ci nie brakowało. Czasami przesadzałam, bywałam nadopiekuńcza, ale to sprawiało, że wiedziałam, iż niczego Ci nie brakuje. Miałam pewność, że to co masz jest zdobyte silną walką, której nikt nie miał prawa zniszczyć. Lecz Ty zdecydowałeś inaczej, wybrałeś kogoś innego na swojej drodze do szczęścia. Wiesz, już dawno się z tym pogodziłam, ale każde Twoje słowa, które są ze sobą sprzeczne wciąż ranią. Dlatego proszę, pomyśl czasem, gdy coś napiszesz. Możesz zaoszczędzić mi tego bólu, które stanowczo za dużo było. ~remember_~
|
|
|
Nie chcę Cię już znać. Nie chcę słyszeć Twojego imienia,nie chcę,abyś pojawiał się w moim życiu. Za dużo w nim namieszałeś. Wprowadziłeś zbyt wiele sztuczności w to wszystko. Sprawiłeś, że coś we mnie umarło, coś co muszę teraz budować na nowo. Nie wiem, jak mam to robić, kiedy ciągle pojawiasz się na mojej drodze, niszczysz bezproblemowo każde moje najmniejsze działanie, jakie wykonuję, aby pozbyć się przeszłości z życia. Nie pozwalasz mi praktycznie na nic. Zjawiasz się kiedy chcesz, robisz ze mną co chcesz, ale nie widzisz tego, jak to tym wszystkim ja cierpię. Nie chcę być tylko na zawołanie dla Ciebie, nie chcę być kimś w doskoku, kto będzie Cię wspierał, gdy Ty będziesz miał zły problem,bo się z kimś pokłócić. Wiem, że w zamian nie dostanę nic. Z resztą nie oczekuję już niczego od Ciebie.Chcę jedynie, abyś pozwolił mi normalnie żyć, nie mieszał się do mojego świata. Odszedłeś od Niego więc skończyłeś wszystko.Teraz moim problemem będzie to,jak ułożę to sobie wszystko.~remember_~
|
|
|
Zabawne, jak to wszystko między nami szybko się zmienia. W jednej chwili jesteśmy razem, zaś w innej już nie ma nas. Zostajemy wyłącznie przyjaciółmi, dajemy sobie słowo, że będziemy zawsze przy sobie, jako przyjaciele. Chcemy trwać w tym, ale jednak nie widzimy tego, jak bardzo się zmieniamy. Odsuwamy się z dnia na dzień coraz bardziej, niszczymy przyjaźń, zapominamy o tym, ile ona w życiu naprawdę znaczy. Milczymy do siebie twierdząc, że brakuje nam tematów do rozmów, a tak naprawdę wszystko jest zupełnie inne. Oboje się odsuwamy od siebie, wiemy, że coś nas może zniszczyć.. Udajemy, że nic się nie dzieje, a jednak.. Sami siebie zabijamy. Trujemy swoje serca odrzuceniem, odsunięciem, oddaleniem, które z każdą chwilą coraz bardziej nas przerasta...~ remember_ ~
|
|
|
Przepraszam, że zraniłam. Przepraszam, że zatęskniłam. Przepraszam, że zapragnęłam. Przepraszam, że się odezwałam. Przepraszam, że się uśmiecham z myślą o Tobie. Przepraszam, że dałam nadzieję. Przepraszam, że Cię potrzebowałam. Przepraszam, że zaufałam. Przepraszam, że stałeś się moją teraźniejszością. Przepraszam, że jesteś moim marzeniem, które chcę spełnić. Przepraszam, że walczę dla Ciebie. Przepraszam, że próbuję się zmienić z myślą o Tobie. Przepraszam, że ciągle siedzisz w mojej głowie. Przepraszam, że oddałam Ci serce i duszę. Przepraszam, że jestem cząstką Twojego życia. Przepraszam najbardziej za to, że pokochałam Cię, czując prawdziwe szczęście przy Tobie.~ remember_ ~
|
|
|
W życiu najłatwiej jest milczeć, olewać wszystko i stać się zwyczajnie obojętnym na wszystko. Nie ważne, że są osoby, które coś czują, które tęsknią za drugą osobą. Nie liczy się fakt, że ktoś siedzi, spogląda co jakiś czas na komórkę bądź w prawy, dolny róg komputera i czeka na jakaś wiadomość. Taka osoba jedynie może się martwić, wylewać słone łzy, które zaleją jej policzek, a potem chodzić z podpuchniętymi, przekrwionymi oczami, udając, że wszystko jest w porządku. Przecież to tylko zwykłe olewanie, brak czasu na wymienienie paru konkretnych zdań, które zapewniłyby o tym, że nic złego się nie dzieje. Niektórzy po prostu nie rozumieją cichego wołania o odezwanie się.. Wolą postąpić po swojemu, dając przy tym wyraźnie do zrozumienia, że nic tak naprawdę nie ma sensu.~ remember_ ~
|
|
|
Tęsknie za czymś, za czym tak naprawdę nie powinnam. Wciąż mam przed oczami Jego twarz, a w myślach co chwilę pojawia się Jego imię. Próbuję jakoś z tym walczyć, przeplatam je muzyką, która zabija pewne wspomnienia, ale na moją niekorzyść przywołuje inne momenty, które razem spędziliśmy. Przed oczami ponownie pojawiają się obrazy, w których odgrywał tak znaczącą rolę. Widzę, jakby przed chwilą to wszystko się działo. Jakby Jego wargi całowały moje, a palce bawiły się niesfornymi lokami. Zamykając oczy mam to uczucie na swojej skórze, jakby Jego oddech właśnie się tam znajdował. Słyszę w między czasie powracające chwile, gdzie z gardła wydobywało się Jego ciche mruczenie, które tak bardzo uwielbiałam. Lecz nie mija dużo czasu, jak zdaję sobie sprawę z tego, że to tylko wspomnienia, które przypominają mi o Jego istnieniu oraz o tym co tak naprawdę wciąż czuję. ~ remember ~
|
|
|
Co mnie przy tym wszystkim trzyma ? Jak daję sobie radę z życiem oraz jego tempem? Nie ma na te pytania odpowiedzi, ponieważ wszystko co się dzieje z moim życiem tak naprawdę to jedynie pozory, które często są mylące dla każdego człowieka. Udaję kogoś kim tak naprawdę nie jestem. Przybieram maskę silnej osoby, aby każdemu dać wyraźnie do zrozumienia, że nie ma ze mną żartów, a słowa, które przekazuję nie są puste i nie rzucam ich na wiatr. Jednak przychodzi taki czas, jak ten. Nastaje kolejna chwila zwątpienia i ciągłe zastanowienie odnośnie tego co się niedawno wydarzyło. Zaczyna się szukanie tych złych stron, po chwili zmienia się nastawienie i chcę odnaleźć coś co pozwoliłoby mi chociaż przez chwilę udawać uśmiech na twarzy. Nie ma nic.. Pustka. Cisza i samotność. Jedynie te rzeczy otaczają mój dzisiejszy świat, w którym zaczynam coraz częściej się pogrążać. Zostaje z tym wszystkim sama wiedząc, że reszta nie ma sensu. ~ remember ~
|
|
|
Z pewnej strony świat legł w gruzach, posypała się przyjaźń, która miała trwać wiecznie. Z innej zaś strony zniszczone zostały naprawdę bardzo dobre relacje między nami, które nie miały prawa się rozpaść. Chciałam walczyć o to, abyśmy się nie rozdzielili. Ty mi na to nie pozwoliłeś uważając, że zniszczę przy tym Twoje życie. Uszanowałam Twoją decyzję chociaż doskonale wiedziałam, że robię błąd słuchając Ciebie. Dziś się o tym bardziej przekonałam, ponieważ zrozumiałam, że nie mam i nie będę Ciebie już w ogóle miała. Zapewnienia, że będziesz, gdy wszystko zacznie się walić ot tak zostały rozmazane. Jakby ktoś urwał mi część życia, zabierając to co najcenniejsze. Postanowiłeś pokazać mi, jak to jest stać się na kogoś obojętną osobą. I o dziwo wszystkie Twoje ruchy udały Ci się. Nie wiem, jaką zaczerpniesz przyjemność z kolejnego zadawania mi ciosu, ale pamiętaj, że nie jestem słaba i nie poddam się. Jedynie zawalczę, gdy będę musiała. Pokaże co znaczy słodka zemsta.:) ~ remember_ ~
|
|
|
Sens życia odszedł z tamtą chwilą, gdy Jego zabrakło na tym świecie. Nagle coś się zmieniło, pękło we mnie uczucie, które tak usilnie próbowałam zatrzymać. Wydobyły się łzy, krzyk płynący z serca oraz tęsknota za czasami, które nigdy więcej nie miały już powrócić. Wtedy cały otaczający mnie świat stanął w miejscu. Przeskoczona została pewna bariera, która zniszczyła dotychczasowy mój życiowy plan istnienia. Załamałam się. Po raz pierwszy w życiu tak mocno upadłam na ziemię, że nie potrafiłam się podnieść po tym wszystkim. Zaczęły się zlewać do tego inne problemy, jedne ciągnięte przez drugie. Moja psychika już nie wytrzymywała tego wszystkiego. Nagle coś zaczęło się we mnie wykruszać. Straciłam poczucie bezpieczeństwa. Straciłam swoją siłę. Odeszłam duchem razem z Jego ciałem, wiedząc, że tak szybko nikt nie przywróci mnie do życia. I do dziś tak jest, że moja dusza krąży gdzieś pomiędzy dwoma światami szukając jedynie ukojenia, którego nie jestem w stanie odnaleźć. ~ remember_ ~
|
|
|
Straciłam już nadzieję i wiarę w to co miało być dobre. Zagrałeś inną taktyką, wybrałeś ciszę, milczenie, olewanie mnie? Dobrze, uszanuję Twoją decyzję i nie będę pisać, nie zadzwonię, po prostu nie zacznę się narzucać, jak kiedyś, gdy byłam do tego zdolna. Zamknę swoje myśli w sercu, których już nie wyrzucę z niego. Zacznę się dusić świadomością, że ludzkie słowa nie mają sensu, a dawane obietnice nie znaczą nic. Udam, że zapomniałam o jakimkolwiek istnieniu ludzkim. Pokaże Ci, jak to jest tęsknić i się martwić o kogoś kogo się kocha. Tak samo, jak Ty zacznę się zachowywać pewnego dnia, a gdy będzie trzeba będę taka, jak zechcę. Nikt w końcu nie zabroni mi grać taktyką obojętności. Mam prawo robić to co chcę, a że zemsta jest słodka.. No to cóż. Chociaż poczujesz ten sam ból co ja, gdy martwię się o Ciebie, gdy Ty zapewne masz miłą zabawę z Nią. Z resztą nie będzie mnie to już nic obchodzić. Od tej chwili wszystko będzie inaczej. Twój wybór, ja się dostosuję. ~ remember_ ~
|
|
|
|