Sens życia odszedł z tamtą chwilą, gdy Jego zabrakło na tym świecie. Nagle coś się zmieniło, pękło we mnie uczucie, które tak usilnie próbowałam zatrzymać. Wydobyły się łzy, krzyk płynący z serca oraz tęsknota za czasami, które nigdy więcej nie miały już powrócić. Wtedy cały otaczający mnie świat stanął w miejscu. Przeskoczona została pewna bariera, która zniszczyła dotychczasowy mój życiowy plan istnienia. Załamałam się. Po raz pierwszy w życiu tak mocno upadłam na ziemię, że nie potrafiłam się podnieść po tym wszystkim. Zaczęły się zlewać do tego inne problemy, jedne ciągnięte przez drugie. Moja psychika już nie wytrzymywała tego wszystkiego. Nagle coś zaczęło się we mnie wykruszać. Straciłam poczucie bezpieczeństwa. Straciłam swoją siłę. Odeszłam duchem razem z Jego ciałem, wiedząc, że tak szybko nikt nie przywróci mnie do życia. I do dziś tak jest, że moja dusza krąży gdzieś pomiędzy dwoma światami szukając jedynie ukojenia, którego nie jestem w stanie odnaleźć. ~ remember_ ~
|