Nie umiałem z Niej zrezygnować. Walczyłem sam ze sobą, by móc w końcu uwolnić się od tego uczucia. Nawet nie wiem, czy rzeczywiście tego chciałem, bo przecież była dla mnie najważniejsza. Nie potrzebowałem tlenu, wystarczyły jej pocałunki, które napełniały moje serce czystym powietrzem.Ona jedyna uwierzyła we mnie, nauczyła odpowiedzialności i zaufania do świata. Zmyliła mnie jej gra. Znalazła wyjście z mojego serca szybciej niż ja nadzieję na lepsze jutro./ganjaman_
|