|
persilowa.moblo.pl
Pytasz mnie Co się dzieje? a mnie bierze kurwica. Pytasz o tak idiotyczną rzecz zamiast przyjść i mnie przytulić zamiast czekać na mój pogrzeb. Najbardziej wkurwi
|
|
|
Pytasz mnie " Co się dzieje?", a mnie bierze kurwica. Pytasz o tak idiotyczną rzecz, zamiast przyjść i mnie przytulić, zamiast czekać na mój pogrzeb. Najbardziej wkurwiające pytanie...
|
|
|
Ignorujesz. A to coś, co boli, chociaż bardzo niewidocznie.
|
|
|
Został po nas cień na ścianie.
|
|
|
Coś mi każe myśleć, że gdyby tu był, byłoby inaczej. Nie musiałabym jeździć po Białołęce jak idiotka. Nie musiałabym ukradkiem przed matką zabierać papierosów. Nie musiałabym ukradkiem uciekać do łazienki, gdy chcę płakać, a nie mogę. Nie musiałabym trzaskać drzwiami, gdy Ona powie mi słowa, które rozpierdalają nie tylko myśli. Nie musiałabym istnieć. Bo przy nim byłam wyimaginowana. Byłam nierealnie szczęśliwa. Odmienna. Inna. Całkiem ludzka.
|
|
|
"Mindfuck, manipulacja myślami... jakkolwiek to nazwiesz to będzie to samo.
Nigdy nie wiesz ile z tego co piszę jest prawdą i jakie jest do tego realne odniesienie.
Bycie aktorem wychodzi mi zajebiście.
I...słodki Jezu, czy śmierć jest tematem tabu?" Powiedział Kacper 19 listopada, na dwa dni przed śmiercią...
|
|
|
Do obrzygania tego narzekania...Jak po jakiejś ciężkiej nocy. Jak po trzech butelkach wina. Jak po nocy spędzonej na zimnym, wilgotnym, zatęchłym prześcieradle oplatającym łydki. Jak chwila spędzona pod powierzchnią brudnej, mętnej, śmierdzącej wody. Jak spacer nago w nocy po lesie. Tu się dzieje coś niefajnego. Tylko co?
|
|
|
Zawitała do mnie kiedyś z szampanem i powiedziała, że mnie nienawidzi, ale nadal lubi ze mną rozmawiać o życiu. Uśmiechnęłam się i powiedziałam "Agniesia, Ty pizdo". Rozesmiałysmy się i weszła. A potem powiedziała mi, że boli Ją serce i dłużej nie daje rady. Uśmiechałam się, ale od środka czułam, jak wypala mi duszę. Podniosłam się z fotela i poszlam do łazienki. Mówiłam, że chcę siku. Nie chciałam siku. Chciałam zrozumieć, po co żyję.
|
|
|
Nigdy nie sądzilam, że powiem komuś " Nic już dla mnie nie znaczysz, przepraszam"
|
|
|
Mówili mi, żebym nie popadała w obsesję. Gdy popadłam w obsesję, mówili mi, że zgłupiałam. Gdy znaleźli mnie zemdlałą, zrozumieli. Może byłam w obsesji. Ale za to oni byli ślepi.
|
|
|
"Jesteś moją nadzieją, Kaśka." - No to Ci powiem, że wybrałeś najgłupszą z nadziei, jakie mogłeś wybrać...
|
|
|
Musiałabym skłamać, że kocham. A to jest kłamstwo śmiertelne. Gdybym nie zdechła z poczucia winy, zagryzłabym się sama z niemocy. Dlatego powinnam chyba zapaść w jakieś milczenie. Na całe życie, na przykład.
|
|
|
|