|
patrzexwxtwojexoczy.moblo.pl
niewiarygodnie mocno boli gdy widzę Cię z nią na mieście. wtedy gdy mijasz mnie obok bez głupiego siema. i nagle się odzywasz chcesz się spotkać.. wtedy jest cudowni
|
|
|
niewiarygodnie mocno boli, gdy widzę Cię z nią na mieście. wtedy, gdy mijasz mnie obok bez głupiego siema. i nagle się odzywasz, chcesz się spotkać.. wtedy jest cudownie. ale niestety na drugi dzień znów dobija mnie rutyna i brak Ciebie bo jesteś z nią...
|
|
|
ostatni raz pisałem, że pamiętam była jeszcze zima, że tylko to, no wiesz, liczy się , że zaufanie to taka czarna świnia. w dzień jest w nocy nie ma / happysad .
|
|
|
nawet sobie nie wyobrażasz, co przeżywałam wczoraj w momencie , kiedy poczułam, że kumpel używa tych samych perfum, co Ty . za każdym razem gdy zamykałam oczy widziałam Ciebie i chciałam Cię chociaż przytulić a Ty nieświadomy niczego siedziałeś z ekipą świetnie się bawiąc .
|
|
|
uwielbiam kiedy mnie dotyka. kiedy usta kształtują się w ten przesłodki dzióbek i zbliżają się do moich . uwielbiam , kiedy głaszcze moje włosy , kiedy patrzy w moje oczy tak jak patrzał w nie kiedyś . najgorsze jest to, że właśnie w tym momencie zawsze dzwoni budzik i wracam do życia, w którym go już nie ma .
|
|
|
a do monitora na którym wyświetlone jest otwarte okno rozmowy z Tobą szepczę cicho "kocham Cię".
|
|
|
dla niego byłabym w stanie chyba zrobić z siebie jego prywatną dziwkę byleby czuć przez chwilę, że jest mój .
|
|
|
nie potrafię znieść tęsknoty .. chciałabym zamknąć Cię w klatce . mieć Cię tylko dla siebie . nie oddawać nigdy już . wiem, że gdybym mogła cofnąć czas napewno nie zrobiłabym tego i dalej trwalibyśmy w kłóniach, za którymi oboje tęsknimy, w tych wszystkich dziwnych rozmowach o bzdurach, spacerach bez słów czy naszej namiętności, którą nie obdarzymy już nikogo i nigdy .
|
|
|
nie poznaję Cie. zmieniłeś się. tak cholernie mocno . chciałabym Ci pomóc. nie chcę, żebyś wpierdalał się w te kreski . pamiętaj, że nigdy nie pozwolę na to, żeby stała Ci się krzywda. a napewno nie przez to. wiem, że nie obchodzi Cię to, że płaczę po nocach bo nie wiem co się z Tobą dzieje, że martwię się o to, żebyś nie skończył jak Twój ojciec bo wiem, że wtedy tylko ja pomogę . oboje o tym wiemy . a najbardziej boli to, że odpychasz mnie od siebie .
|
|
|
pamiętam to jak dziś. byliśmy z chłopakami na bilardzie . oczywiście nigdy nic do nich nie miałam, w końcu gdyby nie oni nie poznałabym Ciebie . wyszliśmy zapalić z Twoim przyjacielem . było tak zimno, śnieg leżał pod nogami . przytulałeś mnie, żebym tylko nie zmarzła i krzyczałeś, że muszę szybciej nauczyć się palić. w pewnym momencie spojrzałam w Twoje cudowne oczy i delikatnie się uśmiechnęłam. po chwili zbliżyłeś się i pocałowałeś. byłeś tak deliatny, jakbyś ochodził się z czymś najdelikatniejszym na świecie. wiesz co ? pomimo, że ten pocałunek był Twoim pierwszym złożonym na moich ustach to za każdym kolejnym czułam się jak wtedy . wiedziałam ile dajesz mi w nich miłości i uczucia. nikt już nigdy więcej nie będzie w stanie mi Ciebie zastąpić . szkoda tylko, że Ty dopuszczasz do siebie myśl, że mnie jednak jakaś może i nie próbujesz zabić tej myśli .
|
|
|
i kocham wypady z nią na miasto i spontany . najbardziej lubię nasz śmiech , który układa się w jedną całość, którą słychać w promieniu 5km a najlepsze jest to, żee nie wiemy z czego się śmiejemy , tak, tylko ona tak poprawia mi humor .
|
|
|
wiesz, zawsze powtarzał mi, że jedyne, czego pragnie to szczęście moje, mamy i mojej siostry . jeśli tak było naprawdę , to dlaczego kurwa nie było go przy nas, gdy był nam najbardziej potrzebny ? dlaczego ranił nas tak mocno okładając pięściami i nie zwracając uwagi na łzy i krzyki ? dlaczego, kurwa dlaczego ?!
|
|
|
czasem jeszcze wracam pamięcią do chwil, w których głównym bohaterem jesteś Ty . wiesz, nigdy nie powiedziałam, że zawsze było źle . są momenty, do których powróciłabym z wielką chęcią . nasze głupawki u Ciebie , wspólne śniadania, gotowanie obiadów, wyjazdy, przegadane noce czy spacery po których oboje nie potrafiliśmy ruszyć nawet palcem od zimna a mimo to staraliśmy ogrzać się nawzajem . ale wiesz, nie potrafię też zapomnieć słów, które zabolały mnie cholernie mocno . takie, które odczuwam do tej pory tak, jakby ktoś wiercił mi w sercu wielką dziurę. może dlatego właśnie mijając Cię na chodniku boję się spojrzeć Ci w oczy . boję się, że znów wypowiesz coś, co zaboli równie mocno . i może właśnie dlatego tak bardzo Cię znienawidziłam . a przecież miałeś być mój już na zawsze .
|
|
|
|