|
nieodchodztylko.moblo.pl
wbijasz na gadu sprawdzasz czy jest dostępny. jest uśmiechasz się sama do siebie i czekasz aż napiszę . nie piszę mija czas a ty nadal czekasz ...
|
|
|
wbijasz na gadu, sprawdzasz czy jest dostępny. jest, uśmiechasz się sama do siebie i czekasz aż napiszę . nie piszę, mija czas a ty nadal czekasz ...
|
|
|
mam świadomość,że to się nie uda,że nie wyjdzie nam bycie razem.ale mimo to ja głupia walczyłam,angażowałam się i brnęłam w to. teraz odpadam, już nie mam sił walczyć za nas dwoje.nie daję rady...
|
|
|
i teraz dopiero wiem jakie to uczucie gdy co chwilę zerkam na telefon z nadzieją ,że coś napisał a tam jak zwykle nic. wiem jak to wszystko boli gdy zależy Ci na kimś kto ledwo o Tobie pamiętam. poznałam te uczucie po raz pierwszy i naprawdę żałuję..
|
|
|
-jest dobrze,naprawdę już jest okej,nic się nie stało - mówiła i czuła jak jej serce pęka.wytarła szybciutko zły jakie leciały po jej policzkach i znów się uśmiechnęła. wiedziałam,że kłamie i uśmiecha się nieprawdziwie. jak mogło być u niej okej,skoro on odszedł do innej? jak mogła mi mówić,że nic się nie stało,jak obydwie wiedziałyśmy,iż jej świat się rozsypał. mimo to nie mówiłam nic,nie chciałam jej dobijać,wiedziałam jak to jest.kiedyś byłam na jej miejscu i wiem,że każde słowo,które jest o nim lub o jej udawanym szczęściu ma moc tysiąca uderzeń prosto w serce. dlatego zwyczajnie ją objęłam , wiedziałam,że nie wyciera już łez. już nie musiała udawać,nie przede mną,za dobrze znam ten stan.
|
|
|
upadłam,dotknęłam dna,czułam się jak śmieć,jeśli na tym wam zależało to gratulacje,misja wykonana.tylko problem w tym,że ja wstałam,otrzepałam dłonie po upadku,wytarłam policzki i podniosłam się sto razy silniejsza niż przedtem,o wiele bardziej szczęśliwsza.dziękuje .
|
|
|
siedziała na brzegu skarpy,wiedziała,że nikt nie przybiegnie,że nie będzie jak w taniej komedii romantycznej ukochanemu nie wpadnie w ramiona i nie będzie szczęśliwego zakończenia. posiadała wiedzę,iż właśnie teraz wszystko się zakończy.nie przeżyję kolejnego pustego dnia,nie będzie musiała grać już nikogo. siedziała tak dłuższą chwilę nieruchomo,walczyła z emocjami,nie chciała płakać, pragnęła wolności więc wstała i rozłożyła ręce następnie pochyliła się i już leciała. spadała z uśmiechem na twarzy w końcu wszystko się skończyło,jej serce przestało bić,jej myśli ustały. była wolna...
|
|
|
spójrz ziomek co się porobiło. ziomek,ziomka na psach sprzedaje.dziewczyna zdradza chłopaka w pobliskej toalecie.świat się skurwił.ludzie to kurwy,bez uczuci,bez duszy,bez serca. pomyśl kiedy ktoś bez korzyści pomógł drugiej osobie. kiedy nie obawiałeś się o jutro, kiedy ostatnio spokojnie szedłeś spac a nie usypiałeś prosząc Boga aby przeżyc nastepny dzień. widzisz,wokół prawie same kurwy więc dbaj o to by nie szkończyc jak oni pod monopolowym z tanim piwem. by miec dobrą reputacje i prawdziwych ludzi wokół siebie.pamiętaj,że życie masz tylko jedno,więc nie spierdol tego.
|
|
|
pamietasz chwile w której byłam tak cholernie szczęśliwa?tak,tak .mam na myśli te chwile w których byłeś obok mnie.pamiętam nasz pierwszy pocałunek,nasze pierwsze nie pewne złączenie dłoni.te chwile gdy dotykałeś swoją dłonią mojego policzka,gdy robiłeś wszystko bym sie uśmiechneła,tam pamiętam to wszystko bardzo dobrze. i jestem pewna,że nigdy nie zapomnę,takich ludzi jak ty i takich chwil się nie zapomina. i w dodatku nie wiesz jak bardzo chciałabym aby te chwile powróciły,tak bardzo tęsknie...
|
|
|
on kochał mnie taką jaką byłam.gdy nasza miłośc z dnia na dzień coraz bardziej się umacniała,nagle los mi go zabrał.nikt nie pytał mnie o zdanie,nie zwazał czy bez jego osoby sobie poradzę w tym pojebanym świecie,zwyczajnie mi go odebrano.teraz gdy go nie ma,zmieniłam się.tak cholernie mocno się zmieniłam.nie jestem ta osobą co kiedyś,nie dbam o to by byc dobrą osobą,jestem zimna suką,która codziennie zaciąga się dymem,by uspokoic chociaż na chwile swoje myśli,by nadac im inny bieg,nie ten który ciągle posiadam.odejście jego sprawiło,że zwyczajnie się stoczyłam,dotykam dna co chwile.i co jest najśmieszniejsze w tym wszystkim?to,że każdy się dziwi co mi się stało,jakim trafem mogłam upaśc tak nisko?nie pomyśleli,że odbierając mi mój sens życia,tak sie stanie,nie myśleli o mnie. teraz ja nie myśle o nich,i znów odpływam..
|
|
|
najbardziej uwielbiam chwile w których tworze idealny świat dla nas.świat,w którym będziemy tylko my,tak cholernie szczęśliwi.nie będzie tam miejsca na kłótnie,na przepychanie uczuc na dalszy plan.będziesz ty.a tylko Twoja osoba jest mi potrzebna do życia,dlatego śmiało mogę powiedziec,że teraz nie żyje,nie istaniej.powód? nie jesteś mój,nie budzisz mnie z tym cudowym usmiechem i pełnym miłości wzrokiem.nie otulasz mnie gdy czuje zimno,nie wspierasz i nie wycierasz łez gdy upadam.nie ma Cie.w naszym świecie byś był, był byś na wyciągniecię mojej ręki. zawsze,obok mnie...
|
|
|
czuję jego dłonie i oddech na swoim ciele, wiem,że jest już na wyciagniecie ręki, lecz dziś nie robie nic z tym,nie wyciągne jej. nie po tym co mi zrobił.on narazie niczego się nie domysla,znów całuje mnie w czoło mówiąc ' skarbie tak bardzo tęskniłem' ,kłamie. teraz to wiem.mam pewnośc,że mnie oszukuje, wczoraj widziałam go gdy trzymał inną w ramionach. więc jak może tak mówic? przez niego wczoraj moje serce rozbiło się na tysiąc kawałków, do tej pory nie mogę uwierzyc w to co zobaczylam wczorajszego dnia. a teraz? tuli mnie jak by nic się nie stało. podnoszę się,patrze mu prosto w oczy i spokojnie mówię ' tęskniłeś gdy trzymałeś tamtą w ramionach?' stoi i nic nie mówi,pewnie szuka słów by się obronic,niestety jest za późno,odchodzę od niego ,czując jak właśnie rozpoczynam nowy etap w życiu.
|
|
|
|